Reklama

​Sharon Stone dziękuje pielęgniarce, która uratowała życie jej matki

Kilka dni temu ​Sharon Stone opublikowała na Instagramie dramatyczny apel. Gwiazda "Nagiego instynktu" w zamieszczonym w serwisie poście poprosiła fanów o modlitwę za jej mamę, która przeszła kolejny rozległy udar. Gwiazda postanowiła teraz zaktualizować informacje na temat stanu zdrowia matki, dziękując przy okazji pielęgniarce, która otoczyła ją niezbędną opieką.

Kilka dni temu ​Sharon Stone opublikowała na Instagramie dramatyczny apel. Gwiazda "Nagiego instynktu" w zamieszczonym w serwisie poście poprosiła fanów o modlitwę za jej mamę, która przeszła kolejny rozległy udar. Gwiazda postanowiła teraz zaktualizować informacje na temat stanu zdrowia matki, dziękując przy okazji pielęgniarce, która otoczyła ją niezbędną opieką.
Sharon Stone /Andreas Rentz /Getty Images

"Zmówcie modlitwę za Dorothy Marie Stone, moją mamę, która w nocy doznała kolejnego rozległego udaru. Dziękuję" - wpis o takiej treści 22 listopada zamieściła na Instagramie Sharon Stone.

Pod dramatycznym apelem aktorki pojawiło się kilkanaście tysięcy komentarzy, w których jej fani zaoferowali swoje wsparcie i słowa otuchy. Gwiazdę "Nagiego instynktu" w tych trudnych chwilach wsparły również znane postaci ze świata show-biznesu, takie jak Andie MacDowell, Erykah Badu czy Nancy Sinatra.

Reklama

Stone, która nie ujawniła jak dotąd okoliczności zdarzenia, teraz postanowiła zaktualizować informacje na temat stanu zdrowia swojej mamy. Publikując zdjęcia zdrowiejącej rodzicielki aktorka zapewniła, że ta czuje się już znacznie lepiej. W ramach rehabilitacji ćwiczy pisanie i zapamiętywanie informacji, będąc wciąż pod opieką lekarską.

Laureatka Złotego Globu w zamieszczonym na Instagramie poście podziękowała również pielęgniarce, która, jak zapewnia, uratowała życie jej matki. "Dziękuję ci, Kelly, za twoje miłosierdzie i umiejętności, które ocaliły mamę" - napisała aktorka.

Z udarami mózgu zmagały się w przeszłości aż trzy pokolenia kobiet w rodzinie hollywoodzkiej gwiazdy - doznały go jej babcia, mama oraz sama aktorka. We wrześniu 2001 roku Stone wylądowała w szpitalu skarżąc się na bardzo silne bóle głowy. U aktorki zdiagnozowano wówczas śmiertelnie niebezpieczny krwotok podpajęczynówkowy. W trakcie wieloletniej rekonwalescencji aktorka musiała na nowo nauczyć się mówić i chodzić.

"Jąkałam się, miałam ogromne problemy ze wzrokiem. Nie miałam czucia w nogach, a moja pamięć była całkiem poszatkowana" - wyznała wiosną ubiegłego roku w rozmowie z magazynem "Vogue".

Zobacz również:

"Rolnik szuka żony": Kamila zrezygnowała z udziału w programie TVP. Co się stało?

Kiedyś na szczycie! Co się z nią ostatnio dzieje?

Pokonał go nowotwór. Tak wyglądał kilka miesięcy przed śmiercią

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sharon Stone
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy