Russell Crowe zabrał rodzinę do Koloseum
"Zabrałem dzieciaki, żeby zobaczyły moje dawne biuro" - taki wpis Russella Crowe'a na Twitterze pod rodzinnym zdjęciem przed Koloseum wywołał rozbawienie użytkowników tego serwisu i we włoskich mediach.
Russell Crowe przyjechał do Rzymu, gdzie zagra słynnego egzorcystę diecezji rzymskiej Gabriele Amortha, zmarłego w 2016 roku.
Produkcja "Egzorcysta papieża" opowie o prawdziwej postaci księdza Gabriele Amortha, który pełnił przez lata funkcję głównego egzorcysty Watykanu i który w swoim życiu przeprowadził ponad 100 tysięcy egzorcyzmów. Amorth napisał również dwa pamiętniki: "Egzorcysta opowiada swoją historię" i "Egzorcysta: więcej historii", gdzie szczegółowo opisał swoje doświadczenia w walce z demonami.
Film wyreżyseruje Julius Avery z Australii, autor horroru "Overlord", rozgrywającego się w realiach drugiej wojny światowej.
Przy okazji hollywoodzki gwiazdor zabrał swoją rodzinę na wycieczkę i zrobił sobie z nimi wspólne zdjęcie pod Koloseum.
"Zabrałem dzieciaki, żeby zobaczyły moje dawne biuro" - napisał w żartobliwy sposób Crowe, przywołując swoją rolę generała Maximusa Decimusa Meridiusa w filmie "Gladiator" z 2000 roku, za którą dostał Oscara.