Plotki okazały się prawdą. Cillian Murphy wraca do kontynuacji horroru
Utrzymany w postapokaliptycznych klimatach film "28 dni później" otrzyma kontynuację. W głównych rolach wystąpią Aaron Taylor-Johnson, Jodie Comer oraz Ralph Fiennes. Sony potwierdził również pogłoski o zaangażowaniu Cilliana Murphy’ego, który wystąpił w pierwszej części.
Przy kontynuacji projektu, podobnie jak przy pierwszej części, za kamerą stanie Danny Boyle ("Trainspotting"), a za scenariusz odpowiadać będzie Alex Garland ("Civil War").
W obsadzie mają znaleźć się Jodie Comer ("Free Guy"), Aaron Taylor-Johnson ("Bullet Train") oraz Ralph Fiennes ("Menu"). Dołączyć do nich ma również Cillian Murphy. W pierwszej części aktor wcielił się w postać Jima, potrąconego przez samochód kuriera rowerowego, który po wybudzeniu ze śpiączki budzi się w opustoszałym, skażonym przez tajemniczego wirusa londyńskim szpitalu. Nie wiadomo jeszcze, jakie znaczenie dla nowej fabuły będzie mieć ten bohater.
Premiera filmu zapowiedziana jest na 20 czerwca 2025 roku.
Dzieło Danny’ego Boyle’a łączy wątki fantastycznonaukowe z gatunkiem horroru. Fabuła przedstawia losy czwórki ludzi ocalałych po wypuszczeniu zaraźliwego wirusa. Odgrywający główną męską rolę Cillian Murphy znany był w tamtym czasie jedynie z małych, niezależnych produkcji.
Film zarobił ponad 82 miliony dolarów na całym świecie. Otrzymał kontynuację w 2007 roku, zatytułowaną "28 Tygodni Później", jednak Boyle i Garland przy tym projekcie pełnili wyłącznie rolę producentów wykonawczych.
Zobacz też: Uwodzicielka, ikona lat 60., muza Rolling Stonesów. Kim naprawdę była?