Reklama

"Orlęta. Grodno ‘39": Telewizja Polska dała na ten film aż 6 milionów zł

Reklamowany jako "pierwsza produkcja filmowa o agresji wojsk sowieckich na Polskę we wrześniu 1939 roku" - "Orlęta. Grodno ‘39" Krzysztofa Łukasiewicza nie podbił polskich kin. Mimo iż Telewizja Polska przeznaczyła na jego produkcję aż 6 milionów złotych, film spotkał się z chłodnym przyjęciem krytyki. Obrazu nie chcieli też oglądać widzowie (zaledwie 22 tysięcy widzów w weekend otwarcia).

Reklamowany jako "pierwsza produkcja filmowa o agresji wojsk sowieckich na Polskę we wrześniu 1939 roku" - "Orlęta. Grodno ‘39" Krzysztofa Łukasiewicza nie podbił polskich kin. Mimo iż Telewizja Polska przeznaczyła na jego produkcję aż 6 milionów złotych, film spotkał się z chłodnym przyjęciem krytyki. Obrazu nie chcieli też oglądać widzowie (zaledwie 22 tysięcy widzów w weekend otwarcia).
Plakat filmu "Orlęta. Grodno ‘39" /TVP /materiały prasowe

"Orlęta. Grodno ‘39" to pierwsza produkcja filmowa o agresji wojsk sowieckich na Polskę we wrześniu 1939 r,. przedstawiająca historię heroicznej walki cywilnych mieszkańców Grodna, w dużej mierze harcerzy i młodzieży szkolnej, z rosyjskim najeźdźcą - tak reklamowano film Krzysztofa Łukaszewicza.

W role młodych bohaterów wcielili się m.in.: Feliks Matecki, Wit Czernecki, Almira Nawrot i Filip Gurłacz. Partnerują im znani aktorzy: Jowita Budnik, Bartłomiej Topa, Antoni Pawlicki, Leszek Lichota, Andrzej Mastalerz, Łukasz Lewandowski i inni.

Reklama

"Orlęta. Grodno ‘39": O czym opowiada film?

"Orlęta. Grodno ‘39" to dramatyczny obraz wojny z sowietami widziany oczami dwunastoletniego chłopca, Leona. W dniu rozpoczęcia roku szkolnego, 1 września 1939 r. budynek jego szkoły zostaje zbombardowany przez niemieckie samoloty. Dla Leosia, Tadka, Eweliny oraz tysięcy polskich dzieci, rozpoczynająca się wojna stanie się szkołą przyspieszonego dojrzewania, konfrontacją z dramatyczną historią pisaną przez dorosłych.

17 września 1939 roku, na mocy porozumień sowiecko-niemieckich, Armia Czerwona wkracza do Polski. 20 września planuje zająć Grodno. Obrońcy miasta rozpoczynają beznadziejną, heroiczną walkę. Nieliczne oddziały wojskowe są wspomagane przez ludność cywilną, przede wszystkim młodzież szkolną. To właśnie dzieci i młodzież bohatersko bronią miasta, stając się ofiarami niezwykłego okrucieństwa okupantów.

"Produkt patriotycznopodobny"

Tomasz Raczek ocenił, że dzieło Krzysztofa Łukaszewicza to rodzaj "Teatru Telewizji dla szkół".

"Wielka szkoda, bo ten film jest tak ważny, że powinien być dobry. Tymczasem otrzymaliśmy Teatr Telewizji dla szkół. Nieudany scenariusz, toporna reżyseria. Produkt patriotycznopodobny" - mówił w wideorecenzji filmu Tomasz Raczek.

"Orlęta. Grodno '39" nie przypadły też do gustu prawicowym publicystom. Wszystko przez pojawiający się w produkcji wątek "polskiego antysemityzmu".

"Aby zaznaczyć, że problem dyskryminacji Żydów w przedwojennej Polsce istniał, wystarczyłaby jedna scena ulicznej walki z narodowcami i kilka obelg rzuconych zegarmistrzowi, który jest wyganiany miasteczka. Reżyser jednak idzie w ten temat. Drąży, skrobie, rozdrapuje" - Marcin Wikło pisał w portalu wPolityce.pl.

I zastanawiał się, czy finansowanie takich filmów z państwowych pieniędzy to dobry pomysł. 

"Proporcje w obrazie rozkładają się tak, że na pierwszy plan wysuwa się tutaj jednak problem 'polskiego antysemityzmu'. To o tym chciał podywagować reżyser? Też ciekawy temat, ale czy na pewno państwo polskie (wśród partnerów m. in. trzy ministerstwa) chce płacić na takie produkcje?" - pytał Marcin Wikło.

Telewizja Polska dała na "Orlęta. Grodno '39" aż 6 milionów złotych

Dzięki interpelacji posła Konfederacji - Michała Urbaniaka - dowiedzieliśmy się, że Telewizja Polska przeznaczyła na produkcję filmu "Orlęta. Grodno '39" aż 6 milionów złotych.

"Odnosząc się do kwestii wsparcia finansowego udzielonego przez Polską Fundację Narodową, należy wskazać, że dotyczyło ono promocji filmu i zostało skierowane bezpośrednio do Telewizji Polskiej S.A., a wkład finansowy Telewizji w produkcję filmu wyniósł 6 mln zł" - przekazał wiceminister kultury Jarosław Sellin.

O tym, że nie są to zmarnowane pieniądze, przekonywał Piotr Zaremba na łamach "Rzeczpospolitej".

"'Orlęta. Grodno '39' jest filmem politycznie niepoprawnym, który może zostać zaatakowany z różnych stron polityczno-ideologicznego sporu. "Już słyszę o kwękaniach endeckich historyków, że na przykład portret narodowców (ONR) w tle jest za bardzo "niekorzystny". ONR jest dokładnie taki w tym filmie, jaki był naprawdę (odsyłam choćby do felietonów Kisiela). Ale tym, którzy uznają, że film jest "za mało polski", odpowiem jedno: to jest film o sile polskości. Polskości nie bezgrzesznej przecież, a jednak pociągającej, promieniującej" - argumentował Zaremba.

Łukasz Adamski w recenzji dla Interii nazwał zaś film Łukaszewicza "solidnym kinem wojennym".

"Zbyt wiele razy wychodząc z seansu historycznego kina made in Poland mogłem tylko rzec: 'no i kolejna zmarnowana szansa'. Zrobię nawet coming out - jestem tak bardzo znużony cukierkowatością, poprawnością i przewidywalnością takiego rodzaju kina, że oglądam go głównie z obowiązku. Tym razem jest inaczej. 'Orlęta. Grodno '39' ma swoje wady, ale jest to naprawdę solidne kino wojenne. Do tego niepoprawne politycznie i odpowiednio brutalne" - pisał Adamski.

"Orlęta. Grodno '39": Nowy film twórcy "Karbali"

Za reżyserię filmu oraz scenariusz odpowiada Krzysztof Łukaszewicz, twórca m.in. filmów fabularnych "Lincz" i "Karbala",  nagradzanego na polskich i zagranicznych festiwalach filmu "Żywie Biełaruś!", współautor scenariusza do filmu "Generał Nil".  

Muzykę do "Orląt" skomponował Michał Lorenc, wielokrotny laureat nagród m.in. na Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni i Festiwalu Dwa Teatry w Sopocie.

Film jest produkcją Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych w koprodukcji z Telewizją Polską, współfinansowaną przez Polski Instytut Sztuki Filmowej, dofinansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a za dystrybucję odpowiada TVP Dystrybucja Kinowa.

Czytaj więcej:

Rozmowa skandalistów na Instagramie. Ujawnią nieznane fakty?

Dziecięca pornografia? Najbardziej kontrowersyjne filmy Netfliksa!

Johnny Depp może zarobić... 300 milionów dolarów! Niespodziewana oferta!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Orlęta. Grodno ‘39
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy