Reklama

Nie żyje Robbie Coltrane. Gwiazdor "Harry'ego Pottera" miał 72 lata

Nie żyje brytyjski aktor i komik Robbie Coltrane, znany szerokiej widowni dzięki roli Rubeusa Hagrida w serii filmów o Harrym Potterze. Miał 72 lata.

Nie żyje brytyjski aktor i komik Robbie Coltrane, znany szerokiej widowni dzięki roli Rubeusa Hagrida w serii filmów o Harrym Potterze. Miał 72 lata.
Robbie Coltrane /Yui Mok - PA Images /Getty Images

Aktor zmarł w szpitalu w pobliżu domu w Larbert w Szkocji. Od dwóch lat borykał się z problemami zdrowotnymi.

"Robbie prawdopodobnie będzie najlepiej zapamiętany przez dziesięciolecia jako Hagrid. To rola, która przyniosła radość zarówno dzieciom, jak i dorosłym, zachęcając fanów do wysyłki strumienia listów przez ponad 20 lat" - BBC cytuje wypowiedź agentki aktora, Belindy Wright.

Robbie Coltrane: J.K. Rowling widziała go w roli Rubeusa Hagrida

Robbie Coltrane otrzymał rolę Rubeusa Hagrida w serii filmów o Harrym Potterze głównie dzięki wstawiennictwu autorki powieściowego cyklu - J.K. Rowling. To właśnie pisarka miała wskazać szkockiego aktora jako idealnego Hagrida.

Reklama

"Idąc do pracy mam wrażenie, że cofnąłem się w czasie. Moja żona za każdym razem przed wyjściem mówi mi: 'Baw się dobrze. Bądź miły dla kolegów'. Tak samo żegnała mnie moja mama, kiedy wychodziłem do szkoły" - śmiał się Robbie Coltrane w jednym z wywiadów.

"Robbie był jednym z najzabawniejszych ludzi, jakich spotkałem. Bez przerwy rozśmieszał nas - dzieciaków -  na planie. Miałem szczęście, że mogłem go spotkać i pracować z nim. Jest mi przykro, że odszedł" - pożegnał Coltrane'a odtwórca roli Harry'ego Pottera, Daniel Radcliffe. 

Coltrane'a oglądaliśmy we wszystkich filmach serii.

Aktora kojarzą także doskonale fani Bonda. Coltrane pojawił się w dwóch filmach cyklu: "GoldenEye" i "Świat to za mało". W obydwu przypadła mu w udziale rola Valentina Żukowskiego.

Robbie Coltrane: Zmienił nazwisko w hołdzie dla Johna Coltrane'a

Robbie Coltrane przyszedł na świat w Glasgow jako Anthony Robert McMillan. Po ukończeniu Glasgow Art School zaczął występować w klubach Edynburga jako komik. Wtedy też, w hołdzie dla saksofonisty Johna Coltrane, zmienił nazwisko i postanowił spróbować swych sił jako aktor.

Karierę rozpoczynał od występów w brytyjskich produkcjach telewizyjnych. Mogliśmy oglądać go m.in. w serialach: "Flash Gordon", "The Comic Strip" i Alfresco". Popularność przyniosła mu jednak dopiero rola psychologa kryminalnego doktora Edwarda “Fitza" Fitzgeralda w serialu "Cracker", w którym występował w latach 1993-2006.

To właśnie wyróżniona nagrodą BAFTA serialowa kreacja sprawiła, że Coltrane dostał propozycję występu w filmie "GoldenEye".

Robbie Coltrane jest autorem autobiografii "Coltrane in a Cadillac". W 1993 roku wystąpił w telewizyjnej produkcji pod tym samym tytułem, w której podróżował przez Amerykę swym klasycznym cadillakiem z 1951 roku.

W ankiecie z 2000 roku, mającej wyłonić "najsłynniejszego Szkota", Coltrane uplasował się na szóstym miejscu, za Potworem z Loch Ness, poetą Robertem Burnsem, aktorem Seanem Connerym, królem Robertem I oraz Williamem Wallace'em.

Czytaj więcej:

Marcin Dorociński w "Mission: Impossible"? Polski aktor przerwał milczenie

Seksbomba? Polska aktorka nie unika rozbieranych scen

HBO Max usuwa papierosy z plakatów filmowych. Gwiazdorzy zostali ocenzurowani!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Robbie Coltrane
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy