Reklama

Nie żyje Kenneth Tsang. Wystąpił w filmie "Śmierć nadejdzie jutro”

Pochodzący z Hongkongu aktor, Kenneth Tsang, który ma na swoim koncie role m.in. w "Śmierć nadejdzie jutro", "Wyznaniach gejszy" i "Godzinach szczytu 2" zmarł w wieku 87 lat. Znaleziono go martwego w hotelu, gdzie odbywał obowiązkową kwarantannę. Przyczyna jego śmierci nie jest znana.

Pochodzący z Hongkongu aktor, Kenneth Tsang, który ma na swoim koncie role m.in. w "Śmierć nadejdzie jutro", "Wyznaniach gejszy" i "Godzinach szczytu 2" zmarł w wieku 87 lat. Znaleziono go martwego w hotelu, gdzie odbywał obowiązkową kwarantannę. Przyczyna jego śmierci nie jest znana.
Kenneth Tsang (1935-2022) /VCG/VCG /Getty Images

25 kwietnia, na dwa dni przed śmiercią, Tsang przyleciał do swojego rodzinnego miasta, Hongkongu. Wcześniej był w Singapurze. W Hongkongu poddał się obowiązkowej siedmiodniowej kwarantannie w The Kowloon Hotel. I właśnie w pokoju hotelowym znaleziono go martwego. Dzień wcześniej otrzymał negatywny wynik testu na obecność koronawirusa. Był trzykrotnie zaszczepiony na covid-19. Nie uskarżał się na żadne poważne problemy zdrowotne.

Kenneth Tsang: Był pionierem i legendą

Śmierć aktora w rozmowie z serwisem Deadline potwierdził jego agent. "Jestem głęboko zasmucony tą wiadomością. Będzie mi brakowało jego śmiechu i przyjaźni. Był pionierem i legendą swoich czasów w złotym wieku hongkońskiego kina. Swoimi odważnymi rolami przekraczał granice nie tylko tam, ale także w Hollywood. Jego dziedzictwo przetrwa w filmach, w których zagrał. Moje serce w tym trudnym czasie jest przy jego rodzinie" - powiedział menadżera Tsanga, Andrew Ooi.

Reklama

Tsang urodził się w Szanghaju, a wychowywał w Hongkongu. Na studia udał się do Stanów Zjednoczonych. Ukończył architekturę na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. Na początku lat 60. wrócił do Hongkongu, by rozpocząć tam karierę architekta. Ten zawód go jednak nie pociągał i skierował swoją uwagę ku aktorstwu. W stawianiu pierwszych kroków w branży filmowej pomogła mu siostra, Jeanette Lin, która była gwiazdą filmową. Zaczynał od ról w produkcjach kung-fu i filmach detektywistycznych. Później zaczął grywać w Hollywood.

"Śmierć nadejdzie jutro" (2002) wcielił się w północnokoreańskiego generała Moona, którego syn staje się głównym przeciwnikiem Jamesa Bonda. W tej części przygód agenta 007 kreował Pierce Brosnan. 

Czytaj więcej:

"The Palace": Roman Polański kręci nowy film. Ma problem z aktorami?

"365 dni: Ten dzień": Czas na seks na stole! Najgorszy polski film roku? [recenzja]

Przystojny Polak jest sławny w Hollywood. U nas mało kto o nim słyszał

Urodziła się w Kielcach, robi karierę w Hollywood. Gorzko wspomina Polskę

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Śmierć nadejdzie jutro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy