Reklama

Nicolas Cage wyznał, że odrzucił role w dwóch superprodukcjach

Nicolas Cage ma w dorobku wiele ról w słynnych filmach, ale - jak się okazało - mógł zagrać w jeszcze dwóch hitach. Aktor w najnowszym wywiadzie zdradził, że miał propozycje zagrania w "Matriksie" i "Władcy Pierścieni", ale ich nie przyjął . "Odrzuciłem 'Matrixa' i 'Władcę Pierścieni', bo nie chciałem wyjeżdżać na trzy lata do Australii i Nowej Zelandii. Musiałem być w domu z moim synem Westonem" - ujawnił aktor.

Nicolas Cage to bez wątpienia jedna z najciekawszych postaci w Hollywood. Niegdyś należał do grona najbardziej obiecujących aktorów, z biegiem lat zaczął występować w coraz dziwaczniejszych niskobudżetowych produkcjach, a swoją nadmiernie ekspresyjną grą wprawiał w osłupienie widzów i recenzentów. Krytycy podkreślali, że zdobywca Oscara za brawurową kreację w słynnym melodramacie "Zostawić Las Vegas" konsekwentnie rozmieniał talent na drobne, stając się powoli karykaturą samego siebie. W karierze nie pomogły mu też problemy finansowe. Cage w ciągu kilku lat stracił liczącą 150 mln dolarów fortunę i znalazł się na skraju bankructwa.

Reklama

Nicolas Cage: Stracone szanse

Jek się okazuje, jego kariera mogła się potoczyć zupełnie inaczej, bo miał szansę zagrać w filmach, dzięki którym uniknąłby upadku. Ujawnił to sam Cage w rozmowie z "People". Powiedział, że przed laty zrezygnował z ról w "Matriksie" i "Władcy Pierścieni". Ról poważnych - w filmie Wachowskich miał zagrać Neo, a w ekranizacji prozy J.R.R. Tolkiena przymierzany był do roli Aragorna. Dlaczego Cage odrzucił te propozycje? Powodem była chęć spędzenia czasu z rodziną, którą aktor, jak sam podkreśla, zawsze stawiał na pierwszym miejscu. "Nie istnieje wersja Nica Cage’a, która nie traktowałaby rodziny priorytetowo. Odrzuciłem 'Matrixa' i 'Władcę Pierścieni', bo nie chciałem wyjeżdżać na trzy lata do Australii i Nowej Zelandii. Musiałem być w domu z moim synem Westonem" - zdradził.

Wygląda na to, że po wielu latach bezowocnych prób przypomnienia o sobie widowni, ceniony dawniej aktor ma szansę wrócić na szczyt. Najnowszy film Cage’a, mocno autoironiczna komedia "Nieznośny ciężar wielkiego talentu", w którym gwiazdor wcielił się w samego siebie, zbiera na świecie wyjątkowo entuzjastyczne recenzje. Fabuła produkcji koncentruje się na zmagającym się z kłopotami finansowymi aktorze, który przyjmuje zaproszenie do posiadłości tajemniczego milionera, nie podejrzewając, że zostanie uczestnikiem niebezpiecznej gry. Na ekranie Cage’owi partnerują m.in. Neil Patrick Harris, Pedro Pascal i Tiffany Haddish. Polska premiera obrazu odbędzie się już 22 kwietnia. 

Zobacz również:

Jan Kociniak: Nie tylko Gucio

Carmen Electra: Królowa parodii w bikini

"Kanał": Takiego obrazu wojny nikt nie pokazał. Mija 65 lat od premiery

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nicolas Cage | Matrix | Władca pierścieni
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy