Nicolas Cage chce zagrać w filmie o Batmanie
"Batman" w reżyserii Matta Reevesa jest aktualnie najpopularniejszym filmem na świecie.Nic więc dziwnego, że o roli w kolejnej ekranizacji przygód człowieka-nietoperza marzy niejeden aktor. Do tego grona dołączył właśnie Nicolas Cage, który potwierdził, że chciałby kiedyś zagrać w filmie o Batmanie. Marzy, by wcielić się w postać Jajogłowego.
Ostatnie lata w karierze Nicolasa Cage’a nie należały do najlepszych. Aktor grywał przeważnie w produkcjach klasy C, w produkcjach godnych uwagi pojawiał się rzadko.
Zmienił to sukces filmu "Świnia", który dał Cage’owi szansę na powrót do pierwszej ligi, z której aktor skwapliwie korzysta.
A w oczekiwaniu na kolejne filmy z jego udziałem, chętnie dzieli się ciekawostkami i informacjami ze swojego życia.
W wywiadzie dla stacji FOX 7 Austin gwiazdor zwierzył się, że chciałby zagrać w filmie o Batmanie i zdradził nawet, w jakiej roli się widzi.
Znakiem rozpoznawczym granego wcześniej przez Price’a bohatera była duża, łysa głowa oraz żółty frak. Jajogłowy sam siebie uważał za najmądrzejszego na świecie kryminalistę. Przestępstwa, które popełniał, związane były z jajkami, a on sam w swoje powiedzonka często wrzucał gry słowne z jajkiem w roli głównej. Miał też cały arsenał "jajcarskiej" broni. To m.in. tarcze w kształcie jajek oraz jajka z gazem łzawiącym wysiadywane przez kury karmione cebulą.
Dla Cage’a rola w filmie superbohaterskim nie byłaby niczym nowym. Wystąpił już wcześniej w dwóch częściach "Ghost Ridera", zagrał też przypominającego postać Batmana, Papcia (Big Daddy) w "Kick-Ass". A póki co, w oczekiwaniu na odpowiedź studia Warner Bros., Cage zagra hrabiego Draculę w filmie innego dużego studia filmowego: Universal.
Zobacz też:
Nicolas Cage w "Nieznośny ciężar..." gra siebie?