Świeżo emerytowany listonosz z małego miasteczka, Mietek Zasada (Robert Więckiewicz), musi samodzielnie zająć się pochówkiem przyjaciela Czesława (Mirosław Zbrojewicz), kiedy jedyny w okolicy zakład pogrzebowy odmawia wykonania usługi. Nieświadomy przeszkód oraz absurdów funeralnego biznesu zakłada własną firmę i wkrótce jest zmuszony balansować na granicy przepisów prawa i moralnych zasad.
Szybko wchodzi też w konflikt z lokalnym potentatem z branży (Piotr Rogucki ), a na wsparcie może liczyć tylko ze strony ekscentrycznej córki zmarłego przyjaciela (Karolina Bruchnicka) oraz swojej niepełnosprawnej żony (Aleksandra Konieczna ). Kiedy dodatkowo na jaw zaczynają wychodzić mroczne tajemnice z przeszłości eks-listonosza, świat wokół niego i jego najbliższych zaczyna zmieniać się bezpowrotnie.
"Minuta ciszy": Robert Więckiewicz w głównej roli 5
zobacz zdjęcia
"Minuta ciszy": Robert Więckiewicz w głównej roli
Rozpoczęły się zdjęcia do nowego serialu "Minuta ciszy" z Robertem Więckiewiczem w roli głównej. Producentem wykonawczym jest Aurum Film - Leszek Bodzak i Aneta Hickinbotham (seriale "Król" i "Żmijowisko" oraz filmy "Boże Ciało" i "Żeby nie było śladów").
1 / 5
Świeżo emerytowany listonosz z małego miasteczka, Mietek Zasada (Robert Więckiewicz), musi samodzielnie zająć się pochówkiem przyjaciela Czesława (Mirosław Zbrojewicz), kiedy jedyny w okolicy zakład pogrzebowy odmawia wykonania usługi. Nieświadomy przeszkód oraz absurdów funeralnego biznesu zakłada własną firmę i wkrótce jest zmuszony balansować na granicy przepisów prawa i moralnych zasad.
Źródło: Canal+
Autor: Przemysław Pączkowski
2 / 5
zybko wchodzi też w konflikt z lokalnym potentatem z branży (Piotr Rogucki), a na wsparcie może liczyć tylko ze strony ekscentrycznej córki zmarłego przyjaciela (Karolina Bruchnicka) oraz swojej niepełnosprawnej żony (Aleksandra Konieczna).
Źródło: Canal+
Autor: Przemysław Pączkowski
3 / 5
Kiedy dodatkowo na jaw zaczynają wychodzić mroczne tajemnice z przeszłości eks-listonosza, świat wokół niego i jego najbliższych zaczyna zmieniać się bezpowrotnie.
Źródło: Canal+
Autor: Przemysław Pączkowski
4 / 5
"Minuta ciszy" to komediodramat w sześciu odcinkach. W głównej roli wystąpi Robert Więckiewicz, któremu partnerować będą Karolina Bruchnicka i Aleksandra Konieczna. W pozostałych rolach zobaczymy m.in.: Piotra Roguckiego, Aleksandrę Popławską, Adama Bobika, Mirosława Zbrojewicza, Martę Ścisłowicz, Tomasza Drabka, Wojciecha Skibińskiego i Ireneusza Kozła.
Źródło: Canal+
Autor: Przemysław Pączkowski
5 / 5
Autorami formatu są Jacek Lusiński i Szymon Augustyniak. Za zdjęcia odpowiada Witold Płóciennik.
Źródło: Canal+
Autor: Przemysław Pączkowski
"Minuta ciszy" to komediodramat w sześciu odcinkach. W głównej roli wystąpi Robert Więckiewicz, któremu partnerować będą Karolina Bruchnicka i Aleksandra Konieczna. W pozostałych rolach zobaczymy m.in.: Piotra Roguckiego, Aleksandrę Popławską, Adama Bobika, Mirosława Zbrojewicza, Martę Ścisłowicz, Tomasza Drabka, Wojciecha Skibińskiego i Ireneusza Kozła.
Autorami formatu są Jacek Lusiński i Szymon Augustyniak. Za zdjęcia odpowiada Witold Płóciennik.
Producentem wykonawczym serialu jest Aurum Film - Leszek Bodzak i Aneta Hickinbotham (seriale "Król" i "Żmijowisko" oraz filmy "Boże Ciało" i "Żeby nie było śladów").
Robert Więckiewicz: Nie zabiega o popularność 8
zobacz zdjęcia
Robert Więckiewicz: Nie zabiega o popularność
1 / 8
Nie zabiega o popularność, nie zależy mu na celebryckim życiu ani tanim poklasku. Sukcesem, czytaj uznaniem polskiej widowni, przyszło mu się cieszyć dopiero po czterdziestce. Wcześniej grał filmowe ogony i serialowe epizody, a nawet podkładał głos do... animowanych "Atomówek".
Pierwsze aktorskie kroki Więckiewicz stawiał już ponad dwie dekady temu, bo na początku lat 90., u Jerzego Skolimowskiego ("Ferdydurke"), Feliksa Falka ("Samowolka") i Władysława Pasikowskiego ("Psy II: Ostatnia krew"). Były to co prawda zaledwie epizody, ale czy można sobie wyobrazić, by zadebiutować u bardziej znaczących polskich reżyserów?
Źródło: materiały dystrybutora
Autor: Monolith Films
2 / 8
Po obiecującym początku, przyszło jednak sześć lat, w ciągu których nie pojawiły się dla młodego aktora żadne interesujące filmowe propozycje.
W efekcie Więckiewicz godził się na takie role, jak: robotnik w produkcji "Poznań 56" Filipa Bajona, "Goryl" w "Amoku" Natalii Korynckiej-Gruz, Kozak w "Ogniem i mieczem" Jerzego Hoffmana czy wreszcie patolog przeprowadzający sekcję zwłok w "Sezonie na leszcza" Bogusława Lindy.
Przyjmował też propozycje serialowych epizodów w popularnych: "Samym Życiu", "M jak miłość" czy "Na dobre i na złe".
3 / 8
W kolejnych latach pojawiał się w bardziej uznanych produkcjach, m.in. w filmach "Pół serio" i "Ciało" duetu Konecki-Saramonowicz czy "Pieniądze to nie wszystko" i "Superprodukcja" Juliusza Machulskiego, ale wciąż były to role drugo- i trzecioplanowe. Nieco poważniejszym aktorskim wyzwaniem okazała się kreacja Roberta "Cumy" Cumińskiego w kryminale "Vinci". Wciąż nieznanemu szerszej widowni aktorowi powierzył ją wspomniany już Machulski, który w trakcie pracy nad dwoma poprzednimi produkcjami widocznie dostrzegł talent w zbliżającym się wówczas do czterdziestki artyście.
4 / 8
Zaufał i polubił Więckiewicza na tyle, że w kolejnych filmach wciąż na niego stawiał (po "Vinci" aktor zagrał m.in. w wyreżyserowanym przez twórcę segmencie "Sushi", składającym się na nowelowy "Solidarność, Solidarność..."). Sęk w tym, że oprócz reżysera "Kilera" wciąż nikt inny nie chciał powierzyć głównej roli Więckiewiczowi.
Z tego powodu aktor po raz kolejny musiał się zadowolić zaledwie epizodami w "Fundacji" Filipa Bajona, telewizyjnej "Miłości w przejściu podziemnym" Janusza Majewskiego czy "Francuskim numerze" Roberta Wichrowskiego. Swego rodzaju szansą był udział w obrazie Łukasza Karwowskiego "Południe-Północ", gdzie artysta dostał aż pięć ról (Zakonnik / Kleń / Grzybiarz / Tirowiec / Maniek), ale nawet wówczas "pierwsze skrzypce" grali Agnieszka Grochowska i podobnie jak w "Vinci" (już dużo bardziej znany) Borys Szyc.
5 / 8
I pewnie tkwiłby Więckiewicz na tym trzecim planie do tej pory, gdyby nie... Juliusz Machulski, który jako producent obrazu Tomasza Wiszniewskiego "Wszystko będzie dobrze" miał najpewniej wpływ na to, że główna rola trafiła do jego nowego ulubionego aktora. Za rolę wuefisty-pijaka, który pomaga nastoletniemu chłopcu w karkołomnym biegu do Częstochowy, artysta otrzymał nagrodę na festiwalu w Gdyni, ale ważniejsze było wówczas to, że w końcu pokazał jak ogromne możliwości w nim drzemią, a zarazem dał się poznać szerokiej widowni i środowisku filmowemu.
Rok 2007 w ogóle był dla aktora udany, bo oprócz kreacji u Wiszniewskiego zagrał też jedną z głównych ról w serialu "Odwróceni", a następnie w jego filmowej kontynuacji - "Świadku koronnym" (na zdjęciu z ekranową żoną - Małgorzatą Foremniak). Jego Jan "Blacha" Blachowski, nawrócony gangster, który stara się za wszelką cenę chronić swoją rodzinę, bardziej przypadł do gustu widzom niż policjant Sikora (Artur Żmijewski) w telewizyjnej i dziennikarz Kruk (Paweł Małaszyński) w filmowej wersji opartej na faktach historii.
Źródło: materiały dystrybutora
6 / 8
Kolejne lata to już rozkwit talentu Więckiewicza. Początkowo musiał się co prawda zadowolić jeszcze drugoplanowymi występami w obrazach (znowu) Machulskiego ("Ile waży koń trojański?") oraz Saramonowicza i Koneckiego ("Lejdis"), a także w "Winie truskawkowym" Dariusza Jabłońskiego czy "Nigdy nie mów nigdy" Wojciecha Pacyny, ale widać było, że jest go coraz więcej na ekranie, twórcy się do niego przekonują i propozycje głównych ról to czysta formalność.
7 / 8
Za granicą doceniono Więckiewicza po raz pierwszy w 2011 roku, kiedy "W ciemności" Agnieszki Holland otrzymało nominację do Oscara.
Leopold Socha, w którego wciela się Więckiewicz, to Polak, który w czasie II wojny światowej uratował grupę Żydów, przechowując ich w kanałach przez 14 miesięcy. Socha na początku nie robił tego bezinteresownie, jednak, gdy Żydom zabrakło pieniędzy, nie przestał ich chronić.
"Nie zadawałem sobie pytania, dlaczego Leopold Socha się zmienia. Nie wierzę w cudowne przemiany. Nie można odciąć się nagle od poprzedniego życia, to jest zawsze jakiś proces. Pomyślałem sobie, a Agnieszka Holland mnie w tym poparła, że najlepiej byłoby dla tej postaci, gdyby nie dało się znaleźć jednego, decydującego momentu przemiany" - tłumaczył Więckiewicz.
8 / 8
Nie mniejszym wyzwaniem była kolejna "wielka" rola Więckiewicza. W filmie Andrzeja Wajdy "Wałęsa. Człowiek z nadziei" wcielił się w tytułowego bohatera.
- Dostałem od produkcji parę stron bon motów Wałęsy w stylu: 'Jestem za, a nawet przeciw' czy 'Ja zawsze myślę to, co mówię'. Chodziło o to, by wpleść je, kiedy nadarzy się okazja - opowiadał aktor.
Pomogła mu też świetna charakteryzacja. Na planie nosi oryginalny sweter Wałęsy, który został wypożyczony z Muzeum Solidarności w Gdańsku i przysporzył aktorowi nieco kłopotu. Nie tylko był bardzo ciasny, nie tylko gryzł, ale był też pilnowany przez dwóch ochroniarzy, którzy dbali o to, by eksponat w nienaruszonym stanie przetrwał filmową przygodę.
Ostatnią znaczącą kreacja aktorską Więckiewicza pozostaje rola w ekranizacji "Pod Mocnym Aniołem" Jerzego Pilcha w reżyserii Wojtka Smarzowskiego.
- Od początku zdawałem sobie sprawę z rangi wyzwania. Wiedziałem, że to nie będzie spacer, natomiast powiem szczerze, że skala tego przedsięwzięcia przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Dopiero w momencie zetknięcia się z materiałem przed kamerą, zrozumiałem, że jest to coś, co wykracza poza wszystko, co dotychczas zrobiłem. Udział w tym filmie i ta cała półroczna przygoda były dla mnie czymś więcej niż tylko zagraniem roli - przyznawał aktor.
Czytaj więcej:
Robert Więckiewicz: Zadyma w polskim filmie
"Behawiorysta": Robert Więckiewicz w kolejnej ekranizacji Remigiusza Mroza
"Wesele": Polityczny manifest na premierze filmu!
Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film .