Reklama

Matthew McConaughey pojechał do Uvalde wspierać mieszkańców po masakrze

Niespełna tydzień temu w jednej ze szkół podstawowych mieszczących się w teksańskim mieście Uvalde doszło do strzelaniny, w której zginęło 19 dzieci i dwie nauczycielki. Tragedia poruszyła mieszkańców Stanów Zjednoczonych i wywołała kolejną debatę na temat konieczności ograniczenia dostępu do broni palnej. Głos w tej sprawie zabrał m.in. Matthew McConaughey, który pochodzi z Uvalde. Laureat Oscara na potępieniu ataku nie poprzestał. Aktor odwiedził swoje rodzinne miasto, by wesprzeć lokalną społeczność.

Niespełna tydzień temu w jednej ze szkół podstawowych mieszczących się w teksańskim mieście Uvalde doszło do strzelaniny, w której zginęło 19 dzieci i dwie nauczycielki. Tragedia poruszyła mieszkańców Stanów Zjednoczonych i wywołała kolejną debatę na temat konieczności ograniczenia dostępu do broni palnej. Głos w tej sprawie zabrał m.in. Matthew McConaughey, który pochodzi z Uvalde. Laureat Oscara na potępieniu ataku nie poprzestał. Aktor odwiedził swoje rodzinne miasto, by wesprzeć lokalną społeczność.
Matthew McConaughey /Gary Miller /Getty Images

Masakra, do której doszło 24 maja w szkole podstawowej Robb Elementary School w teksańskim mieście Uvalde, wstrząsnęła Ameryką. Sprawcą ataku był Salvador Ramos, który wtargnął na teren placówki uzbrojony w dwa karabiny. Kupił je z okazji swoich niedawnych 18. urodzin. W wyniku strzelaniny zginęło 19 dzieci i dwoje dorosłych. Tragedia ta natychmiast sprowokowała dyskusję na temat powszechnego dostępu do broni palnej w Stanach Zjednoczonych.

Głos w tej sprawie zabrał m.in. pochodzący z Uvalde Matthew McConaughey. "Po raz kolejny w tragiczny sposób udowodniliśmy sobie, że nie umiemy wziąć odpowiedzialności za prawa, które otrzymaliśmy wraz z wolnością. (...) To epidemia, którą możemy kontrolować. Bez względu na to, po której stronie barykady się znajdujemy, musimy się bardziej postarać. Musimy działać, aby żaden rodzic nie musiał przeżywać tego, co przeżywają obecnie rodzice dzieci zabitych w Uvalde" - napisał w zamieszczonym na Instagramie poście gwiazdor filmu "Witaj w klubie". Aktor spędził w Uvalde wczesne dzieciństwo. Jego matka była nauczycielką w szkole znajdującej się niedaleko Robb Elementary School. Później rodzina gwiazdora przeniosła się do Longview we wschodnim Teksasie.

Reklama

Matthew McConaughey odwiedził Uvalde

Laureat Oscara na wygłaszaniu opinii w Internecie nie poprzestał. McConaughey udał się w piątek do swojego rodzinnego miasta, by wesprzeć lokalną społeczność, która wciąż nie może otrząsnąć się po tragedii z 24 maja. Aktor nie tylko złożył wizytę pod tymczasowym pomnikiem ofiar strzelaniny, ale też spotkał się z przedstawicielami okręgu szkolnego Uvalde i lokalnymi politykami. Tony Gonzales, członek Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych, w opublikowanym na Twitterze poście podziękował gwiazdorowi za okazane wsparcie i solidarność.

"Ostatni tydzień w bolesny sposób przypomniał nam, że zło istnieje na tym świecie. Nigdy jednak nie pozwolimy, by nas złamało. Zjednoczymy się, aby wspólnie przypomnieć, że miłość nigdy nie zawodzi, a razem możemy dokonać zmiany na lepsze. Bardzo doceniamy obecność Matthew McConaugheya, który pomaga nam zdrowieć. Jego wizyta wywołała tak potrzebny uśmiech na wielu twarzach" - napisał Gonzales.

McConaughey nie jest jedyną sławną osobą, która przyjechała do Uvalde. Miasto odwiedziła też Meghan Markle, która złożyła kwiaty pod pomnikiem ofiar, pomagała też wolontariuszom pracującym w punkcie oddawania krwi. 

Zobacz też:

Ten film wywołał w Polsce skandal. Teraz okazuje się, że to nie koniec

Erotyczne sceny i śmiałe sesje? Tak zaczynała polska gwiazda

Niewiarygodne, do czego się posunął, by zdobyć sławę. Wstrząsające sceny

Był u szczytu sławy, gdy zniknął. Kariera zniszczona przez seks

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film


INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Matthew McConaughey | Uvalde
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy