"Licorice Pizza": Nowy film Paula Thomasa Andersona od 31 grudnia
W ostatnim dniu roku, 31 grudnia, na ekrany polskich kin wejdzie "Licorice Pizza", czyli - jak zapowiedział magazyn "Variety" - "prawdopodobnie najbardziej czuły i optymistyczny film" w karierze ośmiokrotnie nominowanego do Oscara reżysera Paula Thomasa Andersona ("Aż poleje się krew").
"Licorice Pizza" to najnowszy film wybitnego Paula Thomasa Andersona, reżysera takich produkcji jak "Nić widmo", "Boogie Nights" czy "Mistrz". Historia toczy się na początku lat siedemdziesiątych w dobie wolności, eklektycznej mody i rewolucyjnej muzyki. Ukazane z ogromną czułością i sentymentem do epoki, szczenięce zauroczenie dorastających w Los Angeles Alany i Gary’ego rozwija się na tle powstawania pierwszych filmowych mega produkcji w Fabryce Snów i wielkich przemian kulturowych czasu wolnej miłości.
Oprócz debiutujących Alany Haim i Coopera Hoffmana (syna nieodżałowanego Philipa Seymoura Hoffmana) w filmie występują również: Bradley Cooper, Sean Penn, Tom Waits, John C. Reilly, Maya Rudolph.
Tytuł filmu może kojarzyć się z jedzeniem, ale czy rzeczywiście właśnie o to chodziło twórcy? Bynajmniej! Źródła tytułu filmu, który jest swoistym hołdem dla czasu i miejsca akcji - San Fernando Valley w latach 70. ubiegłego wieku, należy szukać w kulturze młodzieżowej tamtej epoki w południowej Kalifornii. Licorice Pizza to bowiem nazwa sieci sklepów płytowych, która działała w latach 1969-1986.
Paul Thomas Anderson, który urodził się i wychował w Los Angeles, nawiązuje więc do czasów swego własnego dzieciństwa. Historia wyrażenia "licorice pizza", funkcjonującego ówcześnie jako synonim płyt winylowych, sięga zresztą jeszcze dalej w przeszłość, bo do początku lat 60. Otóż podczas koncertu duetu Bud & Travis w Santa Monica Civic Auditorium muzycy zażartowali, że w okresie, gdy sprzedaż ich płyt leżała, mogli, po posypaniu czarnych krążków ziarnami sezamu, oferować je w sklepach spożywczych jako "pizzę z lukrecją".
W filmie Paula Thomasa Andersona znajdzie się nie tylko spora szczypta nostalgii, ale i wiele doskonałej muzyki z lat 70., w tym utwory Davida Bowiego, The Doors, Paula McCartneya z zespołem Wings, Chucka Berry'ego, Sonny & Cher i innych znakomitych wykonawców.
Czytaj również:
Znana aktorka nieuleczalnie chora
Piękna ona, piękny on. To był romans wszech czasów
Najsłynniejsza kradzież w historii polskiego kina
Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.