Reklama

Lady Gaga na planie „Domu Gucci” była pod opieką pielęgniarki psychiatrycznej

W filmie "Dom Gucci" wcieliła się w postać Patrizii Reggiani i - jak sama mówiła - oddała się tej roli bezgranicznie. Filmową bohaterką była nie tylko na planie, ale również i poza nim. „Zabierałam jej mrok razem ze mną do domu” – powiedziała Lady Gaga i przyznała, że miała przez to problemy. Jak się teraz okazuje, zatroskani o zdrowie psychiczne gwiazdy twórcy filmu zatrudnili do opieki nad nią pielęgniarkę psychiatryczną.

W filmie "Dom Gucci" wcieliła się w postać Patrizii Reggiani i - jak sama mówiła - oddała się tej roli bezgranicznie. Filmową bohaterką była nie tylko na planie, ale również i poza nim. „Zabierałam jej mrok razem ze mną do domu” – powiedziała Lady Gaga i przyznała, że miała przez to problemy. Jak się teraz okazuje, zatroskani o zdrowie psychiczne gwiazdy twórcy filmu zatrudnili do opieki nad nią pielęgniarkę psychiatryczną.
Lady Gaga na nowojorskiej premierze filmu "Dom Gucci" /Michael Ostuni/Patrick McMullan /Getty Images

"Pod koniec zdjęć do filmu na planie obecna była moja pielęgniarka psychiatryczna. Czułam, że jej potrzebuję. Czułam, że w ten sposób jestem bardziej bezpieczna. A to dlatego, że przez cały czas byłam Patrizią. Zawsze mówiłam z akcentem. Nawet gdy wypowiadałam się o sprawach niezwiązanych z filmem. Nie udawałam, że Maurizio (filmowy mąż Patrizii grany przez Adama Drivera - przyp. red.) czeka na mnie na dole, żyłam swoim życiem. Robiłam to jednak jako ona. Zabierałam jej mrok razem ze mną do domu, bo jej życie było mrokiem" - tłumaczy Lady Gaga w rozmowie z portalem "Variety".

Reklama

Pielęgniarka psychiatryczna pomogła Lady Gadze

Do zadań pielęgniarki psychiatrycznej należy głównie opieka nad osobami dotkniętymi chorobami psychicznymi bądź zaburzeniami zdrowia psychicznego. Szacuje się, że to jedna z najbardziej pożądanych obecnie specjalizacji, co związane jest z pandemią COVID-19 i spowodowanym nią kryzysem zdrowia psychicznego.

Lady Gaga dodaje, że nie podzieliła się tą informacją po to, aby chwalić się swoim zaangażowaniem w pracę na planie i gloryfikować dokonania aktorskie.

"Nie uważam, by aktorzy musieli poświęcać się aż tak bardzo. Ja cały czas zadawałam sobie pytanie, po co to robię? Robiłam już w swojej karierze różne ekstremalne rzeczy, które zagrażały mojemu życiu psychicznemu i fizycznemu. Czuję ścisk żołądka, gdy o tym mówię. Nie wiem, czemu taka jestem. Najlepszą odpowiedzią, jaka przychodzi mi do głowy jest ta, że czuję swoisty romantyczny związek z cierpieniem dla sztuki. Rozwinęłam go w młodości i często posuwam się zbyt daleko. A kiedy się tak robi, trudno polegać tylko na sobie" - dodała Gaga.

Jej poświęcenie dla roli Patrizii Reggiani, choć sporo ją kosztowało, może też jej się opłacić. Lady Gaga jest bowiem jedną z najpoważniejszych kandydatek do Oscara za najlepszą rolę kobiecą.

Zobacz również:

Najważniejszy film roku wchodzi do kin!

Odkryta przez Polaka! To jemu zawdzięcza wielką karierę

Gwiazda złożyła nietypową obietnicę. Po latach żałuje?

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Lady Gaga | Dom Gucci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy