James Earl Jones: Użyczał głosu Lordowi Vaderowi, przechodzi na emeryturę
Przez ponad cztery dekady James Earl Jones użyczał swojego głosu postaci największego złoczyńcy z "Gwiezdnych wojen". 91-letni obecnie aktor zdecydował, że odchodzi na emeryturę. Nie oznacza to jednak, że Vader nigdy już nie przemówi jego głosem. Jak przypomina portal "Vanity Fair", Jones pozwolił na odwzorowanie swojego głosu ukraińskiej firmie Respeecher, by można go było używać w kolejnych opowieściach z uniwersum "Gwiezdnych wojen".
Po raz pierwszy odwzorowany cyfrowo głos Jamesa Earla Jonesa można było usłyszeć w serialu "Obi-Wan Kenobi" platformy streamingowej Disney+, w którym do roli Dartha Vadera powrócił Hayden Christensen. Aktor przed laty dwukrotnie wcielał się w rolę Anakina Skywalkera/Dartha Vadera w filmach z tzw. Trylogii Prequeli.
Nie był to pierwszy raz, gdy firma Respeecher współpracowała z wytwórnią Lucasfilm. Już wcześniej usługi wykonywane przez nią zostały wykorzystane w innym serialu z uniwersum "Gwiezdnych wojen" - "Księdze Boby Fetta". Na jego potrzeby przygotowany został głos młodego Luke’a Skywalkera. Praca nad serialem "Obi-Wan Kenobi" była jednak nieporównywalnie trudniejsza. Wraz z agresją Rosji na Ukrainę, pracownicy mieszczącej się w Lwowie firmy zmuszeni byli ukrywać się w podziemnych schronach.