Harrison Ford po 38 latach spotkał chłopca, z którym grał w "Indianie Jonesie"
Jednym z najczęściej udostępnianych zdjęć, jakie udało się zrobić w trakcie zorganizowanego przez studio Disneya wydarzenia D23, było to, na którym wspólnie pozowali Harrison Ford i Ke Huy Quan. I nic dziwnego, bo obaj aktorzy nie widzieli się od czasu, kiedy pracowali na planie filmu "Indiana Jones i świątynia zagłady". Teraz Quan przybliżył kulisy tego spotkania po 38 latach.
"Byłem na D23 i powiedziano mi, że Harrison też się pojawi. Byliśmy w jednym pomieszczeniu z wieloma innymi aktorami, producentami i reżyserami. Osoba wyznaczona do asystowania mi powiedziała, że Harrison Ford jest na zewnątrz i zapytała, czy chciałbym się z nim spotkać" - powiedział Ke Huy Quan w rozmowie z "The New York Times".
"Pomyślałem, że pewnie! Nie widzieliśmy się od 38 lat. Wyszedłem na zewnątrz i zobaczyłem go kilka metrów ode mnie. Rozmawiał z Phoebe Waller-Bridge, bo promowali piątą część Indiany Jonesa. Podszedłem bliżej, a serce waliło mi coraz szybciej. Zastanawiałem się, czy mnie rozpozna. Kiedy widział mnie ostatnio, byłem małym chłopcem" - opowiada dalej aktor.