Guy Ritchie nakręci aktorską wersję animacji "Herkules"
Po "Aladynie", "Pięknej i Bestii" oraz "Królu Lwie" wytwórnia Disneya postanowiła teraz dać drugie życie kolejnej swojej kultowej animacji. Tym razem filmowcy wezmą na warsztat "Herkulesa". Szczegóły tego projektu na razie nie są znane, wiadomo jednak, że za kamerą stanie Guy Ritchie.
Przez 85 lat swojej działalności wytwórnia Disneya stworzyła wiele animowanych produkcji, które do dziś cieszą się niesłabnącą popularnością. Wiele z nich doczekało się już nowych, aktorskich wersji. Kolejną będzie zrealizowany w 1997 roku "Herkules".
Jak donosi serwis "Variety", reżyserii filmu podjął się Guy Ritchie. Ma on doświadczenie w robieniu remake'ów kultowych disneyowskich produkcji - w 2019 roku nakręcił "Aladyna". Nazwisko reżysera to na razie jedyny konkret. Wiadomo też, że projekt jest obecnie na etapie pisania scenariusza.
Fakt, że w tym momencie nie można jeszcze mówić o obsadzie, bo castingi dopiero się odbędą, zupełnie nie przeszkadza internautom, którzy już zaczęli tworzyć listy gwiazd, jakie powinny zagrać w nowym "Herkulesie". I tak w roli tytułowej fani najchętniej widzieliby Chrisa Pratta, Henry'ego Cavilla, Toma Hollanda albo znanego z serialu "Stranger Things" Dacre'a Montgomery'ego.
Do zagrania postaci Megary typowane są Elizabeth Gillies i Arianie Grande, a w roli Hadesa zdaniem fanów najlepiej sprawdziliby się Benedict Cumberbatch lub Jon Hamm. Jeśli Guy Ritchie posłucha podpowiedzi internautów, to jako Herę i Zeusa obsadzi Angelinę Jolie i Kurta Russella, a role Muz powierzy Lizzo, Alicii Keys, Jennifer Hudson, Beyonce i Janellę Monae.
Fani liczą też na powrót Danny'ego DeVito. Aktor, który w animacji z 1997 roku użyczył głosu Filowi, powinien zdaniem fanów znów wcielić się w tę postać. Czy twórcy aktorskiej wersji "Herkulesa" posłuchają podpowiedzi konomanów? Przekonamy się za kilka miesięcy.