Reklama

Grażyna Błęcka-Kolska: Mało słów, dużo emocji

Nigdy nie była bohaterką pierwszego planu, większość kinowych ról zagrała w filmach swego męża Jana Jakuba Kolskiego. Zanim jednak zadebiutowała u niego w "Pogrzebie kartofla" (1990), zdobyła rozgłos rolą w obyczajowej komedii Romana Załuskiego "Kogel mogel". Obchodząca 60. urodziny Grażyna Błęcka-Kolska wraca do życiowej równowagi po tragicznym wypadku samochodowym, w którym zginęła jej 23-letnia córka.

Nigdy nie była bohaterką pierwszego planu, większość kinowych ról zagrała w filmach swego męża Jana Jakuba Kolskiego. Zanim jednak zadebiutowała u niego w "Pogrzebie kartofla" (1990), zdobyła rozgłos rolą w obyczajowej komedii Romana Załuskiego "Kogel mogel". Obchodząca 60. urodziny Grażyna Błęcka-Kolska wraca do życiowej równowagi po tragicznym wypadku samochodowym, w którym zginęła jej 23-letnia córka.
Grażyna Błęcka-Kolska na planie filmu "Wenecja" /Radosław Nawrocki /Agencja FORUM

Kiedy dostała główną rolę w "Koglu-moglu", miała 25 lat i za sobą jedynie epizod w mini-serialu "Rozalka Olaboga". Trzy lata wcześniej ukończyła szkołę teatralną w Łodzi.

W komedii Romana Załuskiego wcieliła się w postać Katarzyny Solskiej, która po studiach wraca do rodzinnej wsi, gdzie rodzina rozpoczęła przygotowania do jej zaręczyn z bogatym sąsiadem Kolasą (Jerzy Rogalski). Rok później w sequelu komedii - "Galimatias, czyli Kogel mogel II" - była już mężatką Katarzyną Zasada (na zdjęciu z ekranowym mężem - Dariuszem Siatkowskim).

Reklama

W tym samym czasie na tej samej uczelni studiował jej przyszły mąż, o 6 lat starszy od niej Jan Jakub Kolski. Jednak związali się dopiero kilka lat później.

Aktorka swojego męża

W roku 1990 reżyser zaangażował aktorkę do swojego pierwszego pełnometrażowego filmu "Pogrzeb kartofla". Rok później na świat przyszła ich córka Zuzanna.

W kolejnych latach aktorka występowała głównie w filmach męża. Oglądaliśmy ją w m.in. "Pograbku" (Kuśtyczka, żona Pograbka), "Jańciu Wodniku" (Weronka, żona Jańcia), "Szabli od komendanta" (Marianna), "Grającym z talerza" (Kostucha) czy "Historii kina w Popielawach" (Chanutka V).

Rola w "Afonii i pszczołach" przyniosła jej nagrodę dla najlepszej aktorki na festiwalu w Moskwie, z kolei kreacja w "Jasminum" zaowocowała statuetką Złotej Podkowy dla najlepszej aktorki na festiwalu Wakacyjne Kadry. Największym artystycznym sukcesem Błęckiej-Kolskiej są jednak Złote Lwy na Festiwalu Filmowym w Gdyni za rolę Grażynki w "Cudownym miejscu".

Aktorka znana jest również telewizyjnej widowni. Pojawiła się obsadach seriali "M jak miłość" czy "Barwy szczęścia"; gościnnie wystąpiła również w m.in."Ojcu Mateuszu", "Hotelu 52", "Przepisie na życie" czy "Głębokiej wodzie".

Tragiczna śmierć córki, aktorstwo jako terapia

W 2011 roku aktorka rozwiodła się z Janem Jakubem Kolskim, który związał się z młodszą o 30 lat kobietą. W lipcu 2014 Błęcka-Kolska miała wypadek samochodowy we Wrocławiu. Samochód aktorki uderzył w latarnię i przewrócił się na bok. W wyniku wypadku 23-letnia Zuzanna, córka Grażyny Błęckiej-Kolska i Jana Jakuba Kolskiego, odniosła bardzo poważne obrażenia i zmarła w szpitalu na stole operacyjnym. Aktorka przyjechała z córką do Wrocławia na festiwal T-Mobile Nowe Horyzonty.

W grudniu 2014 sąd uznał Grażynę Błęcką-Kolską winną spowodowania wypadku. Aktorka została skazana na pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata. 

We wrześniu 2018 aktorka weszła na scenę Teatru Muzycznego w Gdyni, by odebrać nagrodę za najlepszą rolę kobiecą w filmie "Ułaskawienie" Jana Jakuba Kolskiego . "Dedykuję ją Zuzi" - powiedziała łamiącym się głosem. "To była moja terapia. Wreszcie mogłam przekuć rozpacz i ból w emocje, którą ktoś zobaczy, wzruszy się nią, stanie się bardziej uważny. Moje dziecko było ze mną przez cały czas pracy nad filmem. Zuzi zawdzięczam sposób, w jaki zbudowałam postać Hanny" - dodawała aktorka, któa w "Ułaskawieniu" zagrała postać kobiety walczącej o godny pochówek syna. 

"W filmie pada mało słów, jest za to dużo emocji i piękna przyroda" - dodawała w rozmowie z "Tele Tygodniem".

"Ludzie wciąż widzą we mnie Kasię Solską"

Dla telewizyjnych widzów na zawsze kojarzona będzie jednak z rolą w "Koglu-moglu" - w 2018 roku do kin trafiła trzecia część serii "Miszmasz, czyli Kogel mogel 3", trzy lata później widzowie znów spotkali się ze znanymi bohaterami w filmie "Koniec świata, czyli kogel-mogel 4".

"Czasami oglądam dwie pierwsze części 'Kogla-mogla', które są często emitowane w telewizji, bo mam do nich sentyment. To miłe, z perspektywy mojego doświadczenia, móc patrzeć na siebie sprzed trzydziestu lat. Zdumiewa mnie, że przez tyle lat wracam we wspomnieniach widzów. To niebywałe, że ludzie wciąż widzą we mnie Kasię Solską. Chętnie wracam do tej roli, bo to moja młodość i dobre wspomnienia" - mówiła przy okazji promocji trzeciej części komediowego cyklu.

Zobacz również:

Najlepsze filmy na walentynki! Rozwiąż quiz i zobacz, co musicie obejrzeć!

Jagoda Murczyńska nie żyje. Znawczyni kina azjatyckiego miała 39 lat

"Córka": Kto tu jest tak naprawdę zagubiony? [recenzja]

"Śmierć na Nilu": Miłość i śmierć [recenzja]

"Krime Story. Love Story": Niewymuszone i spontaniczne. Sensowne? [recenzja]

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Grażyna Błęcka-Kolska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy