Reklama

Gaspard Ulliel: Zmarł przed ukończeniem tego filmu

Tragiczna i niespodziewana śmierć francuskiego aktora Gasparda Ulliela sprawiła, że pod znakiem zapytania stanęła realizacja filmu „The Beast”, którego miał być główną gwiazdą. Jak poinformował w rozmowie z portalem „Varity” reżyser tej produkcji Betrand Bonello, nie rezygnuje on z nakręcenia tego dzieła. Rola, którą wcześniej dał Ullielowi, zostanie ponownie obsadzona.

Tragiczna i niespodziewana śmierć francuskiego aktora Gasparda Ulliela sprawiła, że pod znakiem zapytania stanęła realizacja filmu „The Beast”, którego miał być główną gwiazdą. Jak poinformował w rozmowie z portalem „Varity” reżyser tej produkcji Betrand Bonello, nie rezygnuje on z nakręcenia tego dzieła. Rola, którą wcześniej dał Ullielowi, zostanie ponownie obsadzona.
Gaspard Ulliel /JULIEN DE ROSA /PAP/EPA

Akcja melodramatu sci-fi zatytułowanego "The Beast" rozgrywać się będzie w trzech płaszczyznach czasowych: w roku 1910, 2014 i 2044. Głównymi tematami filmu mają być technologia oraz reinkarnacja. Obok Ulliela w "The Beast" wystąpić miała Lea Seydoux. Byłby to ich kolejny wspólny występ w filmie Bonella, bo oboje zagrali już w jego biograficznym "Saint Laurent". Reżyser, który jest również scenarzystą filmu "The Beast", napisał te role specjalnie dla Ulliela i Seydoux.

"The Beast": Kto przejmie rolę Gasparda Ulliela?

Zdjęcia do filmu "The Beast" miały rozpocząć się w kwietniu tego roku. Tragiczna śmierć Ulliela sprawiła jednak, że start produkcji trzeba będzie przełożyć. Jak zapewnia Bonello, opóźnienia nie będą jednak wielkie. "Film zostanie nakręcony. Aktualnie wszystko musimy przeorganizować, ale opóźnienie nie powinno potrwać dłużej niż kilka tygodni" - zapewnia reżyser, który aktualnie poszukuje zastępstwa dla Ulliela. Jego rolę przejąć ma inny zagraniczny gwiazdor.

Gaspard Ulliel pojawił się też w ostatniej produkcji Bonella - napisanym w trakcie lockdownu w 2021 roku filmie "Coma". Aktor użyczył swojego głosu postaci dziecięcej lalki, która cytowała tweety Donalda Trumpa. To jedna z jego ostatnich ról. Popularnego francuskiego aktora będzie można jeszcze zobaczyć także w serialu Marvela zatytułowanym "Moon Knight".

Reklama

Bonello nie kryje, że praca nad "Comą" przyprawiła go o ciarki. Ulliel zdążył przed śmiercią nagrał swoje kwestie, ale zmarł jeszcze przed ukończeniem produkcji. "Siedziałem sam na sali kinowej, a Gaspard niedawno umarł. Gdy w ciemności rozległ się jego głos, czułem się, jakbym spotkał ducha. Myślałem o napisanym przed laty listem do mojej córki, który otwiera film. Wspominam tam o tych, których straciliśmy. W filmie są rozgrywające się w lesie sceny łączące żywych z martwymi. Oglądając to, czułem się dziwnie, mając w głowie głos Gasparda" - wspomina reżyser.

Zobacz również:

Najlepsze filmy na walentynki! Rozwiąż quiz i zobacz, co musicie obejrzeć!

Jagoda Murczyńska nie żyje. Znawczyni kina azjatyckiego miała 39 lat

"Córka": Kto tu jest tak naprawdę zagubiony? [recenzja]

"Śmierć na Nilu": Miłość i śmierć [recenzja]

"Krime Story. Love Story": Niewymuszone i spontaniczne. Sensowne? [recenzja]

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Gaspard Ulliel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama