Reklama

Fred Ward nie żyje. Popularny aktor miał 79 lat

Nie żyje Frank Ward, aktor znany z takich filmów, jak "Henry i June", "Pierwszy krok w kosmos", "Gracz", czy "Wstrząsy". Jego styl gry nazywano „dżentelmeńsko-grubiańskim”. Zmarł 8 maja w wieku 79 lat. Dziś wiadomość tę przekazał jego rzecznik prasowy Ron Hoffman. Miejsce i przyczyna śmierci nie zostały podane na prośbę rodziny.

Nie żyje Frank Ward, aktor znany z takich filmów, jak "Henry i June", "Pierwszy krok w kosmos", "Gracz", czy "Wstrząsy". Jego styl gry nazywano „dżentelmeńsko-grubiańskim”. Zmarł 8 maja w wieku 79 lat. Dziś wiadomość tę przekazał jego rzecznik prasowy Ron Hoffman. Miejsce i przyczyna śmierci nie zostały podane na prośbę rodziny.
Fred Ward (1942-2022) /Bridgeman Images – RDA /Agencja FORUM

Ward urodził się w San Diego, w rodzinie wywodzącej się z indiańskiego plemienia Czirokezów. Przed rozpoczęciem pracy spędził trzy lata w Siłach Powietrznych Stanów Zjednoczonych jako operator radaru. Po latach spędzonych w wojsku ukończył szkołę aktorską New York's Herbert Berghof Studio. Zanim przyszły pierwsze sukcesy na ekranie był bokserem, pracował jako drwal na Alasce, woźny i jako kucharz. Mieszkając w Rzymie, dorabiał jako mim i dubbingował włoskie filmy na angielski. Tam też zagrał swoje pierwsze role - w filmach reżysera nurtu neorealizmu - Roberto Rosselliniego.

Reklama

Fred Ward: Najlepsze role

Po powrocie do USA udzielał się w teatrach awangardowych. Pierwszym amerykańskim filmem, w którym wystąpił był western komediowy Howarda Zieffa "Hollywoodzki kowboj". Drzwi do kariery w USA otworzyły mu role w "Ucieczce z Altacraz" (zagrał uciekiniera Johna Anglina) oraz w filmie Waltera Hilla "Śmiertelne manewry" (kapral Lonnie Reece). Za rolę wędkarza Stuarta Kane’a w filmie Roberta Altmana "Na skróty" otrzymał - wraz całym zespołem aktorskim - Złotego Globa.

Aktora oglądaliśmy też w roli astronauty Gusa Grissoma w nominowanym do ośmiu Oscarów "Pierwszym kroku w kosmos" Philipa Kaufmanna. U tego reżysera zagrał też kolejną ważną rolę w swej karierze - w biograficznym obrazie "Henry i June" wcielił się w amerykańskiego pisarza Henry'ego Millera.

Film “Remo Williams: The Adventure Begins" (1985) miał uczynić z Warda gwiazdę kina akcji. Produkcja nie spełniła jednak pokładanych w niej oczekiwań, zarabiając zaledwie 14 milionów dolarów. Ward nigdy nie zyskał statusu gwiazdy Hollywood, stając się jednym z najbardziej niedocenianych aktorów swojego pokolenia.

W 1994 roku w filmie "Naga broń 33 i 1/3: Ostateczna zniewaga" pojawił się jako terrorysta, planujący atak podczas ceremonii wręczenia Oscarów. 

Ostatnio pojawił się w drugim sezonie serialu HBO "Detektyw" jako Eddie Velcoro, emerytowany ojciec policjanta Raya Velcoro (w tej roli Colin Farrell).

Ward mieszkał w Venice, dzielnicy Los Angeles. Był trzykrotnie żonaty i trzykrotnie rozwiedziony: z Carlą Evonne Stewart (małżeństwo przetrwało rok), Silvią Ward (z nią miał syna Django) i Marie-France Ward

Zobacz też:

Tom Cruise nie chciał kręcić filmu "Top Gun: Maverick". Dlaczego zmienił zdanie?

Jennifer Aniston i Brad Pitt znowu razem? Widziano ich w Paryżu

Meg Ryan wyreżyseruje komedię romantyczną. U jej boku David Duchovny

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy