Drew Barrymore: Cena sławy
Wiele wskazuje na to, że 46-letnia Drew Barrymore całkowicie zrezygnowała z kariery aktorskiej. Wciąż jednak może pochwalić się filmografią, której pozazdrościć może jej niejedna aktorka! W czwartek 2 grudnia o 21:00 Polsat Film przypomni film "50 pierwszych randek", po którym gwiazda został okrzyknięta specjalistką od komedii romantycznych. W jakich innych produkcjach wystąpiła?
Drew Barrymore pochodzi z rodziny, która wydała na świat już kilka pokoleń aktorów. Jej pradziadkowie, dziadkowie i rodzice - wszyscy oni zajmowali się bądź zajmują tą profesją. Gdy więc urodziła się mała Drew, jasne było, że ona również "skazana" jest na występy przed kamerą.
Drew miała zaledwie jedenaście miesięcy, gdy jej rodzice postanowili, że czas najwyższy zaprezentować córkę światu - dziewczynka pojawiła się w telewizyjnej reklamie karmy dla psów. Rok później wystąpiła w telewizyjnym dramacie "Suddenly Love". W wieku czterech lat zwróciła na siebie uwagę za sprawą roli w głośnym filmie Kena Russella "Odmienne stany świadomości".
Sławę przyniosła jej jednak "dopiero" kreacja z 1992 roku - w wyreżyserowanym przez swojego ojca chrzestnego, Stevena Spielberga, filmie fantasy "E.T." wcieliła się w Gertie. Otrzymała za nią nawet nominację do nagrody BAFTA za "najbardziej obiecujący pierwszoplanowy debiut aktorski"
W czasie podcastu "Armchair Expert", laureatka Złotego Globu wyznała, że pustkę po niezbyt zaangażowanych w jej wychowanie rodzicach wypełnił ojciec chrzestny, Steven Spielberg, który starał się otoczyć ją opieką.
Po roli w "E.T." Drew stała się jedną z najbardziej znanych aktorek na świecie. Widniała na okładkach wielu czasopism, przeprowadzano z nią setki wywiadów. Kilka nieudanych ról (m.in. w thrillerze "Podpalaczka") spowodowało jednak, że Hollywood przestało się nią interesować - telefon jej agenta milczał. Dziewczynka załamała się. W wieku 10 lat popadła w alkoholizm, szybko też uzależniła się od narkotyków. Kuracje w ośrodkach odwykowych nie pomagały, a Barrymore zaliczyła nawet próbę samobójczą. Z nałogów udało jej się wyjść dopiero kilka lat później.
Ten burzliwy okres swojego życia aktorka opisała w wydanej w 1991 roku autobiografii zatytułowanej "Mała, zagubiona dziewczynka". Książka szybko została bestsellerem, a o Drew znów zrobiło się głośno, co pozwoliło jej wznowić karierę filmową. W efekcie lata 90. okazały się jej triumfalnym powrotem. Na początku dekady oglądaliśmy ją m.in. w thrillerach "Trujący bluszcz", "Guncrazy - Zawsze strzelaj dwa razy" oraz "Podwójne wcielenie".
W 1995 roku wystąpiła w dwóch filmach z inną ówczesną gwiazdą młodego pokolenia, Chrisem O'Donnellem. Zagrali główne role w "Szalonej miłości", opowieści o dwójce kochanków, którym na drodze do wspólnego życia staje mroczna przeszłość dziewczyny. Pojawili się też w superprodukcji "Batman Forever" Joela Schumachera, w której Barrymore wcielała się w seksowną Sugar, a O'Donnell był towarzyszem broni tytułowego bohatera, Robinem. W tym samym roku Drew wystąpiła jeszcze w popularnym wówczas komediodramacie "Chłopaki na bok".
Następnie można było oglądać aktorkę w niedużej, ale zapadającej mocno w pamięci roli w thrillerze Wesa Cravena "Krzyk", a także w musicalu "Wszyscy mówią: kocham cię", do udziału w którym zaprosił ją sam Woody Allen.
Jedna z najsłynniejszych ról aktorki z tamtego okresu pochodzi jednak z komediodramatu "Od wesela do wesela" (1998) - w którym wystąpiła wraz z Adamem Sandlerem. Opowiadał on o mającej niebawem wstąpić w związek małżeński kelnerce, którą stara się rozkochać w sobie występujący na weselach muzyk.
W 2000 roku artystka pojawiła się wraz z Billem Murrayem, Lucy Liu i Cameron Diaz w nowej wersji "Aniołków Charliego". Trzy lata później gwiazdy powtórzyły swoje kreacje w kontynuacji komedii akcji wyreżyserowanej przez McG. W międzyczasie oglądaliśmy artystkę w bardzo udanych rolach w "Donniem Darko", "Chłopakach mojego życia" i "Niebezpiecznym umyśle". Zapadła w pamięci jej kreacja zwłaszcza w tym ostatnim filmie, opowiadającym o popularnym prezenterze telewizyjnym, który zostaje płatnym zabójcą.
Począwszy od roli w filmie "50 pierwszych randek" (2005), gdzie Drew ponownie zagrała z Adamem Sandlerem, aktorka stała się specjalistką od komedii romantycznych. Film zobaczyć można na antenie stacji Polsat Film w środę 1 grudnia o 23:00 i w czwartek 2 grudnia o 21:00.
Najbardziej udaną jej produkcją reprezentującą ten gatunek jest "Prosto w serce" (2007), opowiadające o zapomnianej gwieździe popu (Hugh Grant) i dziewczynie do podlewania roślin, którzy wspólnie starają się napisać muzyczny hit.
Bardzo pracowity był dla Barrymore także 2009 rok. Wystąpiła wówczas w trzech komediodramatach: "Wszyscy mają się dobrze", "Dziewczyna z marzeniami" i "Kobiety pragną bardziej". Jej najlepsza kreacja z tamtego okresu pochodzi jednak z filmu telewizyjnego "Szare ogrody", opowiadającego o dwóch ekscentrycznych krewnych Jackie Kennedy, o których media chcą nakręcić dokument. Za rolę "Małej Edie" gwiazda otrzymała pierwszy w karierze Złoty Glob (wcześniej była nominowana do tej nagrody dwukrotnie, za występy w "Różnicach nie do pogodzenia oraz "Guncrazy - Zawsze strzelaj dwa razy").
W 2014 roku gwiazda wystąpiła w komedii "Rodzinne rewolucje", gdzie towarzyszył jej dobrze jej znany Adam Sandler. Niestety film nie nawiązał do ich udanych wspólnych występów w "Od wesela do wesela" i "50 pierwszych randkach". Otrzymał aż trzy nominacje do Złotych Malin, w tym dla Barrymore w kategorii: najgorsza aktorka. Dla gwiazdy było to już trzecie takie "wyróżnienie" (w 2001 roku była nominowana za występ w "Luźnym gościu", a w 2003 roku za role w komediach: "Starsza pani musi zniknąć" oraz "Aniołki Charliego: Zawrotna szybkość").
Rok później gwiazda pojawiła się w komediodramacie Catherine Hardwicke "Już za tobą tęsknię", historii przyjaźni dwóch kobiet opornej na wszelkie zawirowania życiowe. Na ekranie towarzyszyła jej Toni Collette. Ostatnia większa produkcja filmowa, w której wystąpiła Drew Barrymore, to komedia "Stand In" z 2020 roku. Gwiazda wciela się tam w rolę aktorki Candy, która dostaje nakaz odbycia rocznego odwyku. By ratować karierę i nie wypaść ze świata filmowego, zatrudnia dublerkę. Niepozorna kobieta kradnie jej tożsamość, role filmowe i chłopaka.
"Głupia gęś. Mama. Bizneswoman" - tak na instagramowym profilu przedstawia się Drew Barrymore. Nie ma tam ani słowa o aktorstwie, show-biznesie i Hollywood. To nie przypadek, bo w tej chwili Barrymore już nie czuje się aktorką, a w jednym z wywiadów powiedziała wprost, że nie ma zamiaru wracać na plan filmowy.
Zobacz również:
Legenda polskiego kina ma koronawirusa. Jak się czuje 93-latka?
"Rolnik szuka żony": Przyznała się do problemów! Niepokojące słowa
Dojrzała zmysłowość? Piękna Polka nie przestaje zachwycać
Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.