Reklama

"Doktor Strange w multiwersum obłędu": Daniel Craig zrezygnował z roli!

W filmie "Doktor Strange w multiwersum obłędu" w gościnnej roli Reeda Richardsa pojawia się John Krasinski. Według Justina Krolla z portalu Deadline pierwotnie w postać tę wcielić miał się Daniel Craig.

W filmie "Doktor Strange w multiwersum obłędu" w gościnnej roli Reeda Richardsa pojawia się John Krasinski. Według Justina Krolla z portalu Deadline pierwotnie w postać tę wcielić miał się Daniel Craig.
Daniel Craig / Jared C. Tilton /Getty Images

Mimo iż dziennikarz nie podał nazwiska odtwórcy Bonda, jego wpis nie pozostawia wątpliwości, że chodzi o Daniela Craiga.

"Zabawne. Krasinski nie był pierwszym wyborem. Aktor, który miał pierwotnie zagrać tę rolę, był gotowy do zdjęć, kiedy  nastąpił wzrost przypadków zachorowań na koronawirusa. Wycofał się z uwagi na fakt, że mieszkał w Londynie i nie chciał ryzykować przywiezienia rodzinie koronawirusa" - napisał Krola na Twitterze, opatrując wpis grafiką przedstawiającą Daniela Craiga w kostiumie Bonda.

Sam Raimi: Od Spider-Mana do Doktora Strange'a

Reżyserem filmu "Doktor Strange w multiwersum obłędu" jest Sam Raimi, czyli twórca pierwszej filmowej trylogii o Spider-Manie. W obsadzie znaleźli się: Benedict CumberbatchBenedict WongRachel McAdamsElizabeth OlsenChiwetel Ejiofor, Xochitl Gomez oraz Bruce Campbell.

Reklama

"Tworząc sequel 'Doktora Strange'a', od początku zmierzaliśmy w kierunku odkrywania tego, co niewyobrażalne i przerażające - multiwersum" - zaznacza szef Marvel Studios, Kevin Feige.

"Zadzwonił do mnie agent z informacją, że Kevin Feige i ekipa Marvela szukają reżysera do nowego filmu o Doktorze Strange'u. A ja byłem wielkim fanem pierwszej części. Był to naprawdę inteligentny i interesujący film. Kiedy więc pojawiła się ta propozycja, pomyślałem, że to będzie naprawdę ciekawe wyzwanie" - Sam Raimi opowiedział, w jaki sposób został reżyserem sequelu "Doktora Strange'a".

Reżysera chwalą gwiazdy filmu. "Sam jest wspaniałym człowiekiem. Oczywiście, jego pozycja w branży, a zwłaszcza w tym gatunku, jest - zupełnie słusznie - legendarna" - przyznaje Benedict Cumberbatch. "Sam stał się znany jako twórca wyjątkowo przerażającego kina. Wytwarza w widzach maksymalne napięcie, by nagle przestraszyć ich tak, że podskakują w fotelach" - dodaje Elizabeth Olsen.

"Realizacja tej opowieści była gigantycznym przedsięwzięciem. Opowiadamy ją z wykorzystaniem wielowymiarowych obrazów. Kręciliśmy z myślą o nich. Myślę więc, że obejrzenie tego filmu w wersji trójwymiarowej będzie bardzo ciekawe" - zapowiada Raimi.

"Doktor Strange w multiwersum obłędu": To będzie przewrót

O tym, że "Doktor Strange w multiwersum obłędu" może być hitem na miarę "Spider-Man: Bez drogi do domu", mówił w rozmowie z magazynem "Empire" Benedict Cumberbatch.

 "To będzie prawdziwy przewrót. Mamy duże ambicje i jeśli film równie ambitnie będzie radzić sobie w kinach, osiągniemy sukces na miarę 'Spider-Mana'. Powiedziałem, nie ma odwrotu" -  powiedział aktor.

W pierwszy weekend wyświetlania produkcja zarobiła w kinach na całym świecie aż 450 milionów dolarów.

 Zobacz też:

"Boscy": Uszczypliwa satyra na branżę filmową [recenzja]

Juliusz Machulski otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Miasta Lublin

Chris Rock wreszcie skomentuje atak Willa Smitha na Oscarach

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Doktor Strange w multiwersum obłędu | John Krasinski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama