Daniel Radcliffe nie chce wracać do roli Harry'ego Pottera. Co z nowym filmem?
Studio Warner Bros, które ma na swym koncie realizację serii o "Harry Potterze", planuje kontynuację historii bohaterów. Czy powstanie ekranizacja sztuki J.K. Rowling "Harry Potter i przeklęte dziecko"? Jeśli tak, to bez Daniela Radcliffe'a. "Nie jest to coś, czym jestem teraz zainteresowany" - oświadczył aktor. Czy film bez odtwórcy "małego czarodzieja" będzie miał sens?
Ostatni film z serii o Harrym Potterze miał premierę w 2011 roku. Niedawno powstał dokumentalny program, nakręcony z okazji okrągłej 20. rocznicy powstania pierwszej części tej kultowej serii, w którym ekipa tworząca filmy, spotkała się po latach, by powspominać pracę na planie superprodukcji - "Harry Potter - 20. rocznica: powrót do Hogwartu".
Coraz częściej mówi się o tym, że przygotowywana jest kontynuacja "Harry'ego Pottera". Warner Bros. miałoby przystąpić do prac nad projektem po zakończeniu ostatniej, piątej części "Fantastycznych zwierząt", która ma mieć premierę w 2024 roku.
Akcja kolejnej części przygód "Harry'ego Pottera" miałaby rozgrywać się 20 lat po bitwie o Hogwart. Film wykorzystałby wątki ze sztuki "Harry Potter i przeklęte dziecko" która została wydana jako książka. Film jednak nie miałby być jej bezpośrednią adaptacją.
Gdyby faktycznie wykorzystano wątki z "Przeklętego dziecka" jednym z głównych bohaterów filmu byłby syn Harry'ego i Ginny, Albus Potter. Nie wiadomo jeszcze, czy w rzeczonej kontynuacji moglibyśmy ponownie zobaczyć obsadę znaną z Harry'ego Pottera.
Podczas wywiadu dla "The Hollywood Reporter", na temat 20. rocznicy filmu "Harry Potter i kamień filozoficzny", reżyser Chris Columbus powiedział, że byłby zainteresowany powrotem do świata czarodziejów. Twórca chciałby wyreżyserować film "Przeklęte dziecko" i marzy o tym, aby na planie znowu pojawili się Daniel Radcliffe, Rupert Grint i Emma Watson.
Jednak Daniel Radcliffe wykluczył właśnie swój powrót do świata Harry'ego Pottera. Czy film bez jego udziału ma sens?
Daniel Radcliffe oświadczył, że nie jest zainteresowany rolą w adaptacji "Przeklętego dziecka".
"Dochodzę do punktu, w którym czuję, że wyszedłem ze świata Pottera. Jestem naprawdę zadowolony z tego, gdzie jestem teraz, a powrót byłby ogromną zmianą w moim życiu" - powiedział Radcliffe w opublikowanym 18 marca wywiadzie dla "The New York Timesa".
"To trochę tak, jak z 'Gwiezdnymi wojnami'. Jeśli jesteś nerdem filmowym lub kinomanem, to powrót do tego świata jest cudowny. J.J. Abrams zrobił z 'Gwiezdnymi wojnami' coś niesamowitego. Ta seria znowu zaczęła być świetna, kiedy Abrams nakręcił film 'Gwiezdne wojny: Przebudzenie mocy' i zobaczyliśmy całą oryginalną obsadę. To było poruszające, widząc Harrisona Forda jako Hana Solo i Chewy'ego" - opowiadał Radcliffe.
"Myślę, że dla fanów Harry'ego Pottera taki powrót też byłby czymś niesamowitym. Pewnie chcieliby zobaczyć dorosłych aktorów z powrotem w tych rolach [Harry'ego, Rona i Hermiony]" - dodał.
Radcliffe wyznał, że waha się przed powrotem do czarodziejskiego świata i nie zamierza grać w adaptacji "Przeklętego dziecka".
"Naprawdę jestem zadowolony z tego, co teraz robię. Czuję się szczęśliwy. Myślę, że kiedyś mógłbym do tego wrócić [świata Harry'ego Pottera]. Nigdy nie powiem nigdy. Jednak aktorzy z 'Gwiezdnych wojen' wrócili do serii po jakichś 30, 40 latach. Dla mnie minęło dopiero 10 lat. Z pewnością nie jest to coś, czym jestem teraz zainteresowany" - oświadczył.
Zobacz też:
Wychowywał go głównie ojciec. Kim dzisiaj jest syn polskiej seksbomby?
Gwiazda odchodzi z show-biznesu! Co będzie robiła?
Filmy o Ukrainie, które pozwolą lepiej zrozumieć sytuację za wschodnią granicą!
Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.