Reklama

"Czarnoksiężnik z Oz": Na aukcję trafią 300-letnie skrzypce z filmu

Już w czerwcu tego roku na jedną z aukcji trafi wyjątkowy eksponat - ponad 300-letnie skrzypce wykonane przez Antonio Stradivariego. Organizatorzy licytacji zapewniają, że instrument ten można usłyszeć m.in. na ścieżce dźwiękowej filmu „Czarnoksiężnik z Oz” z 1939 roku. Biorąc to wszystko pod uwagę, spodziewane jest, że nabywca skrzypiec będzie musiał zapłacić za nie nawet 20 milion dolarów. Byłaby to rekordowa suma, jeśli chodzi o tzw. stradivariusy, jak nazywa się skrzypce wykonane przez Stradivariego.

Już w czerwcu tego roku na jedną z aukcji trafi wyjątkowy eksponat - ponad 300-letnie skrzypce wykonane przez Antonio Stradivariego. Organizatorzy licytacji zapewniają, że instrument ten można usłyszeć m.in. na ścieżce dźwiękowej filmu „Czarnoksiężnik z Oz” z 1939 roku. Biorąc to wszystko pod uwagę, spodziewane jest, że nabywca skrzypiec będzie musiał zapłacić za nie nawet 20 milion dolarów. Byłaby to rekordowa suma, jeśli chodzi o tzw. stradivariusy, jak nazywa się skrzypce wykonane przez Stradivariego.
Judy Garland (2P) w "Czarnoksiężniku z krainy Oz" /Silver Screen Collection /Getty Images

Stradivarius, o którym mowa, powstał w 1714 roku i jest znany jako "da Vinci". O instrumencie było już głośno w 1924 roku, gdy został zakupiony przez Toschę Seidela. Ten uznawany za jednego z najwspanialszych skrzypków XX wieku muzyk zapłacił za słynny instrument 25 tysięcy dolarów. "Da Vinci" to jeden z około sześciuset istniejących do tej pory stradivariusów. Najwyższą kwotą zapłaconą za takie skrzypce było póki co 15,9 miliona dolarów, więc spodziewane jest, że instrument Seidela pobije ten rekord z 2011 roku. Ocenia się, że zostanie sprzedany za kwotę od 16 do 20 milionów dolarów.

Reklama

Na kiedy zaplanowano aukcję skrzypiec?

"Z ogromną przyjemnością prezentujemy ten instrument, którego wykwintny dźwięk wciąż do nas przemawia poprzez wiele klasycznych nagrań i partytur filmowych w wykonaniu niezrównanego Toschy Seidela. Możemy sobie tylko wyobrażać, jakie emocje budził ten instrument u niezliczonych muzyków i słuchaczy na przestrzeni wieków" - mówi Carlos Tome z domu aukcyjnego Tarisio specjalizującego się w sprzedaży instrumentów. Aukcja skrzypiec Seidela została zaplanowana na 9 czerwca. Wcześniej będzie można je obejrzeć w Londynie, Berlinie, Pekinie, Szanghaju, Hongkongu i Nowym Jorku.

Zobacz też: Matura z j.polskiego. Mamy arkusz i odpowiedzi

Toscha Seidel: Kariera

Jak przypomina portal "Variety", Seidel debiutował w Carnegie Hall w 1918 roku. W kolejnych latach koncertował w Stanach Zjednoczonych, Europie i Australii. Na początku lat 30. ubiegłego wieku współpracował z nowojorskim radiem CBS, a w 1938 roku przeniósł się do Kalifornii, by pracować dla hollywoodzkich studiów filmowych.

Popisy Seidela można usłyszeć w takich filmach jak m.in. "Intermezzo", "Wielki Walc" czy "Melody for Three". Czy jego nagrania znalazły się też na ścieżce dźwiękowej klasycznego "Czarnoksiężnika z Oz"? To bardzo prawdopodobne. Seidel w lutym 1939 roku podpisał kontrakt ze studiem MGM, które wyprodukowało ten film, a muzykę do "Czarnoksiężnika z Oz" nagrano w maju 1939 roku. "Na ścieżce dźwiękowej filmu można usłyszeć wspaniałe skrzypcowe solo" - pisał historyk John Fricke w książce "The Wonderful World of Oz". Nie był jednak w stanie ustalić ponad wszelką wątpliwość, że to solo wykonał Toscha Seidel.

Zobacz też:

Tom Cruise nie chciał kręcić filmu "Top Gun: Maverick". Dlaczego zmienił zdanie?

Jennifer Aniston i Brad Pitt znowu razem? Widziano ich w Paryżu

Meg Ryan wyreżyseruje komedię romantyczną. U jej boku David Duchovny

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Czarnoksiężnik z krainy Oz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy