Ciąg dalszy afery Jolie vs. Pitt. Aktorka dostanie raport FBI
Angelina Jolie i Brad Pitt uchodzili za jedną z najpiękniejszych par Hollywood. Ich małżeństwo nie przetrwało jednak próby czasu, a po latach wyszło na jaw, że ich związek był bardzo burzliwy i przemocowy. Aktorka jakiś czas temu oskarżyła nawet byłego męża, że podczas feralnej podróży samolotem w 2016 roku miał zaatakować nie tylko ją, ale także ich dzieci, a jedno z nich w pewnym momencie zaczął dusić. Sprawę ostatecznie umorzono, ale gwiazda nie złożyła broni. Już wkrótce dostanie raport FBI z tego dochodzenia.
Zwaśnieni eksmałżonkowie, którzy przed laty uchodzili za jedną z najpiękniejszych i najbardziej zgodnych par amerykańskiego show-biznesu, kontynuują swoje sądowe przepychanki. Jak donosi "New York Times", Angelina Jolie pozwała byłego partnera w związku z niesławnym lotem z 2016 roku.
Na pokładzie samolotu doszło wtedy do karczemnej awantury, podczas której będący pod wpływem alkoholu Brad Pitt miał zaatakować - werbalnie i fizycznie - swoją żonę i ich dzieci. Pozyskane przez "Page Six" dokumenty sądowe zawierają sporządzony przez aktorkę szczegółowy opis feralnego incydentu. Gwiazdor "Bękartów wojny" miał uderzyć jedną z pociech, a drugą dusić.
"Kiedy jedno z dzieci stanęło w obronie Jolie, Pitt rzucił się na własne dziecko, a Jolie złapała go od tyłu, aby go powstrzymać. Wtedy Pitt popchnął ją, raniąc jej plecy i łokieć. Dzieci odważnie próbowały się nawzajem chronić. Zanim awantura się skończyła, Pitt dusił jedno z nich, a drugie uderzył w twarz. Błagały go, aby przestał. Wszystkie były przerażone" - czytamy w dokumencie cytowanym przez "Page Six". W ciągu kilku następnych godzin aktor miał "wyłaniać się z tyłu samolotu, by krzyczeć i wypowiadać przekleństwa pod adresem żony i dzieci".
Początkowo sprawą zajęła się opieka społeczna, następnie przekazano je do FBI. Śledztwo jednak stanęło w martwym punkcie, a jakiś czas temu okazało się, że sprawę umorzono.
Jak się okazuje Pittowi nie zostały postawione żadne zarzuty. Taki obrót spraw, jak donoszą amerykańskie media, nie spodobał się Jolie, która zawnioskował o wydanie jej raportu z śledztwa. Teraz okazuje się, że dopięła swego i FBI przekaże jej dokumenty.
Inaczej obraz sprawy przedstawiają prawnicy Pitta, którzy dowodzą, że aktorka cały czas miała dostęp do dokumentacji z dochodzeni. Jej wniosek o wydanie raportu traktują jako "agresywną grę medialną".
Zobacz również:
Kate Winslet o filmie "Avatar: Istota wody". "Na to się nie zgodziłam" [wywiad]
"Avatar: Istota wody": Ile zarobił w pierwszy weekend? Kwota zwala z nóg
Christian Bale znów w Marvelu? Chciałby zagrać zupełnie nową postać