Chris Hemsworth jest poważnie zagrożony chorobą Alzheimera
Najnowszą produkcją z udziałem popularnego aktora jest program "Bez granic z Chrisem Hemsworthem". Gwiazdor sprawdza w nim możliwości ludzkiego ciała, testuje sposoby na zachowanie długowieczności i konfrontuje ze swoimi ograniczeniami. W jednym z odcinków Hemsworth poddał się badaniu DNA, by dowiedzieć się, co może go czekać w przyszłości. Po teście usłyszał, że ma bardzo duże genetyczne predyspozycje do choroby Alzheimera.
Badanie wykonane na planie programu rozrywkowego skończyło się diagnozą, po usłyszeniu której nikomu na planie nie było do śmiechu. Chris Hemsworth dowiedział się bowiem, że w jego przypadku prawdopodobieństwo wystąpienia choroby Alzheimera jest od 8 do 10 razy większe niż przeciętnie. Choć taka informacja może napawać strachem, gwiazdor zapewnił, że nie traktuje jej jako ostatecznej diagnozy, ale jak ostrzeżenie. I zapewnił, że będzie teraz przykładał większą wagę do profilaktyki.
"Program, który początkowo był badaniem długowieczności i oczywiście powinien być zabawny, stał się dla mnie bardzo istotny, a nawet przejmujący" - przyznał Chris Hemsworth w rozmowie z "Vanity Fair". W wywiadzie opisał też sam przebieg badania.
"Pobrali mi krew i zrobili kilka testów. Plan był taki, aby przed kamerą powiedzieć mi o wynikach, a następnie je omówić. Peter Attia, który jest lekarzem specjalizującym się w długowieczności i nadzorował pod kątem merytorycznym większość serialu, zadzwonił do Darrena Aronofsky'ego i powiedział, że nie chce mówić o wynikach przed kamerą i musi porozmawiać ze mną prywatnie, czy w ogóle chcę, aby ten wątek znalazł się w serialu" - wspomina Hemsworth.
Decyzja lekarza wynikała z tego, że badanie wykazało, iż aktor ma dwie kopie genu APOE4, jedną od matki, drugą od ojca, co nawet dziesięciokrotnie zwiększa ryzyko choroby Alzheimera. Taki genetyczny miks jest bardzo rzadki - występuje u zaledwie 2-3 proc. populacji.
Krótka rozmowa ze specjalistą na początku była szokująca, aktor zastanawiał się bowiem, czy powinien się martwić o swój stan zdrowia, czy fakt, że o czymś zapomniał, jest zapowiedzią zbliżającej się choroby. "Moi rodzice byli obecni przy tej rozmowie. Gdy powiedziałem im, co się stało, mieli mnóstwo pytań, wiele z nich kłębiło się także w mojej głowie, ale nikt mi na nie nie odpowiedział. Nie wiedziałem co mam myśleć" - przyznał. Dodał, że jego dziadek choruje na Alzheimera, zatem widmo choroby wisi nad rodziną, szokujące natomiast mogło być to, jak duże jest jej prawdopodobieństwo.
Gdy pierwsze emocje opadły, pojawiła się determinacja i chęci zgłębienia wiedzy na temat profilaktyki i sposobów na zahamowanie choroby. "Podszedłem do tego, jak do wszystkiego w programie - 'Ok, muszę nad tym popracować'. Jeśli spojrzysz na profilaktykę choroby Alzheimera, korzyścią z działań zapobiegawczych jest to, że wpływają one to na resztę twojego życia. Podobnie jak w przypadku zwiększonego ryzyka chorób serca, układu krążenia - chodzi o odpowiednie zarządzanie stresem, odpowiednią ilość snu, właściwe odżywianie, aktywność fizyczną. To są te same narzędzia, którymi należy się posługiwać w odpowiedni sposób" - wyznał aktor.
Ostatecznie Hemsworth zdecydował, że nie zachowa tej informacji tylko dla siebie. Uznał bowiem, że jego przykład - silnego, wysportowanego 39-latka - będzie motywacją dla innych, aby zadbać o swoje zdrowie i badać się, by odpowiednio wcześnie wyeliminować ryzyko wystąpienia groźnych chorób.
Czytaj więcej:
Kevin Spacey: Kolejna osoba oskarżyła aktora o przestępstwa seksualne
Anne Heche: Rodzina zmarłej aktorki pozwana do sądu przez ofiarę wypadku