Brad Pitt zainwestował w słynne studio nagrań
Legendarne studio nagraniowe Miraval Studios, w którym swoje płyty nagrywały takie sławy jak Pink Floyd, Sting, The Cranberries czy The Cure, znowu zacznie działać! A wszystko dzięki Bradowi Pittowi. Aktor rozpoczął właśnie współpracę z producentem muzycznym Damienem Quintardem przy odbudowie i unowocześnieniu studia, które stoi nieużywane od ponad dwudziestu lat.
Brad Pitt kocha dobrą muzykę, a teraz postanowił na tej miłości zarabiać. Aktor zainwestował pieniądze w odnowienie i ponowne uruchomienie studia nagraniowego Miraval Studios, które znajduje się w należącym do niego francuskim zamku Château Miraval. Jego wspólnikiem przy tym projekcie jest znany producent muzyczny Damien Quintard, współpracujący na co dzień z takimi artystami jak Brian Eno, Arca, Parcels i Teodor Currentzis.
Studio od ponad dwóch dekad stoi nieużywane, choć przed laty przyjeżdżały do niego największe sławy sceny muzycznej. Zostało otwarte w 1977 roku przez ówczesnego właściciela Château Miraval, kompozytora i pianistę jazzowego Jacquesa Loussiera. To tam przez lata swoje hity nagrywali tacy wykonawcy jak Pink Floyd, The Cranberries, The Cure, AC/DC, Sting, Sade czy Chris Rea.
Damien Quintard zdradził, że zapalił się do pomysłu reaktywowania studia wspólnie z Bradem Pittem, gdy po raz pierwszy spotkał się z nim w tej sprawie w Paryżu. Od razu wyczuł bowiem, że po drugiej stronie ma człowieka z prawdziwą pasją. "To był niezwykły moment. Długo rozmawialiśmy o dźwięku. Byłem zdumiony, jak wrażliwy i precyzyjny był Brad w swoich analizach muzyki" - wyznał w rozmowie z serwisem Deadline.