Brad Johnson nie żyje. "Marlboro Man" zmarł na powikłania po COVID-19
Był aktorem filmowym i telewizyjnym oraz modelem. W Hollywood pracował dla Calvina Kleina, lecz prawdziwą sławę przyniosły mu role na małym i dużym ekranie. Brad Johnson zmarł 18 lutego 2022 r., ale jego agentka podała tę informację do przestrzeni publicznej dopiero teraz. Przyczyną śmierci były powikłania po COVID-19.
Brad Johnson, niegdyś popularny kowboj rodeo i "Marlboro Man", który zagrał u boku Holly Hunter i Richarda Dreyfussa w dramacie Stevena Spielberga "Na zawsze", nie żyje. Miał 62 lata. Jak się okazuje, Johnson zmarł 18 lutego 2022r. z powodu komplikacji związanych z COVID-19 w Fort Worth w Teksasie. Dopiero teraz jego agentka przekazała magazynowi "The Hollywood Reporter", że aktor nie żyje. W oświadczeniu wyznała:
Rodzina również wydała oficjalne oświadczenie, w którym napisała:
Brad William Johnson urodził się 24 października 1959r. w Tucson w stanie Arizona jako syn trenerów koni i sprzedawców samochodów, miał siostrę Beth. W połowie lat 80. pracował jako kowboj i fachowiec jeździectwa przy profesjonalnym torze rodeo. To tam został zauważony przez dyrektora castingu, który szukał kowbojów do reklamy piwa.
Karierę rozpoczął w 1985 roku. To wtedy przeniósł się do Hollywood i początkowo pracował jako model. Wystąpił między innymi w kampanii Calvina Kleina. W 1987 wziął udział w kampanii reklamowej papierosów Marlboro, po której zapisał się na kartach historii jako kultowy "Marlboro Man".
Na wielkim ekranie po raz pierwszy pojawił się w filmie przygodowym Stevena Spielberga "Na zawsze" w 1989 roku. Zagrał postać Teda Bakera, pilota samolotu i męża Dorindy. Jako pilot pojawił się także w późniejszych produkcjach filmowych: "Lot Intrudera" (1991), "Eksperyment Filadelfia II" (1993), a także cyklu filmów chrześcijańskich: "Pozostawieni w tyle" (2000, 2002 i 2005).
Dzięki swoim umiejętnościom kowbojskim i odpowiedniej aparycji, Brad Johnson w późniejszych latach występował w serialach westernowych: "Ned Blessing" (1993), "Courthouse" (1995). Widzowie doskonale go kojarzą z "Melrose Place" (1996) jako doktor Dominick O’Malley, ekspert od dzieci, romansujący z Jo (Daphne Zuniga).
11 października 1986 ożenił się z modelką Laurie (ur. 1962). Mieli sześć córek i dwóch synów. W 1990 znalazł się na liście najpiękniejszych osób na świecie magazynu "People".
Zmarł 18 lutego 2022 w Fort Worth w Teksasie, w wieku 62 lat w wyniku infekcji COVID-19.
Zobacz też:
Steven Spielberg nigdy więcej nie wyreżyseruje musicalu. Czas na western?
Steven Spielberg wyreżyseruje film, którego bohaterem będzie Frank Bullitt
Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film