Reklama

Bożena Stryjkówna: Dlaczego gwiazda "Seksmisji" zniknęła z ekranów?

Kiedy w 1984 roku na ekranach kin pojawiła się "Seksmisja", z miejsca podbiła serca zarówno widzów, jak i krytyków. Poza postaciami Maksa i Alberta, granymi przez niezrównanych Jerzego Stuhra i Olgierda Łukaszewicza, główną kobiecą bohaterką filmu była Lamia Reno z Archeo. Wcieliła się w nią Bożena Stryjkówna, która zachwyciła swą kreacją. Niestety, była to ostania rola filmowa aktorki. Dlaczego tak się stało?

Kiedy w 1984 roku na ekranach kin pojawiła się "Seksmisja", z miejsca podbiła serca zarówno widzów, jak i krytyków. Poza postaciami Maksa i Alberta, granymi przez niezrównanych Jerzego Stuhra i Olgierda Łukaszewicza, główną kobiecą bohaterką filmu była Lamia Reno z Archeo. Wcieliła się w nią Bożena Stryjkówna, która zachwyciła swą kreacją. Niestety, była to ostania rola filmowa aktorki. Dlaczego tak się stało?
Bożena Stryjkówna i Bogusława Pawelec w scenie z filmu "Seksmisja' /Polfilm 1 /East News

"Seksmisja" powstała w 1983 roku. Bożena Stryjkówna miała wtedy 29 lat i była pierwszą żoną reżysera filmu, Juliusza Machulskiego (małżeństwo trwało 13 lat). 

Bożena Stryjkówna: Była pierwszą żoną Juliusza Machulskiego

"Machulski wiedział, jak przyciągnąć męską widownię, obficie eksponując piękno kobiecego ciała. I choć w "Seksmisji" golizna pojawia się na ekranie dość często, trudno byłoby reżysera oskarżać o pornograficzne zapędy. Zbyt wiele tu humoru, bezpretensjonalności i błazenady" - czytamy w Internetowej Bazie Filmu Polskiego.

Reklama

Wydawało się, że rola seksownej Lamii otworzy aktorce drzwi do kariery. Tak się jednak nie stało.

To właśnie seksapil stał się przeszkodą w otrzymywaniu ciekawych ról. "Oczywiście otrzymywałam propozycje, ale one były raczej związane z pełnieniem na ekranie funkcji dekoracyjnej niż z poważnymi zadaniami. Zawsze szczególnie ceniłam sobie pracę na scenie. Gdy wtedy położyłam na szali te dwie formy artystycznej realizacji, okazało się, że w teatrze mogę zdziałać więcej" - wyznała Bożena Stryjkówna w rozmowie z Bartoszem Batorem (dziennik.pl, 2009).

Rola w "Seksmisji" stała się dla aktorki pułapką. Swej popularności nie udało się jej wykorzystać. "Miałam ogromną satysfakcję z grania w tym filmie i popularności także. Ale to jest tak ulotne i kruche. Jestem doskonałym tego przykładem" - wyznała po latach.

Bożena Stryjkówna: Od "Seksmisji" do pracy w teatrze

Co zatem robiła Bożena Stryjkówna po udziale w "Seksmisji"? W latach 1978-2014 była związana z warszawskim Teatrem Ochoty, w którym debiutowała. Początkowo pracowała tam jako aktorka (1978-2002), w latach 1996-2009 jako zastępca dyrektora artystycznego, a od 2009 do 2014 jako kierownik Ogniska Teatralnego Teatru Ochoty.

W 2010 roku w Teatrze Ochoty w Warszawie aktorka wyreżyserowała spektakl "Sztuka" Yasminy Reza. Potem Bożena Stryjkówna całkowicie oddała się edukacji młodzieży. W 2013 roku była konsultantką aktorską podczas realizacji filmu "Chce się żyć". W 2019 roku zajmowała się przygotowaniem Cypriana Grabowskiego do roli Mietka Kosza w dzieciństwie w filmie "Ikar. Legenda Mietka Kosza".

"Czasami ludzie nie wiedzą, skąd mnie znają, a czasami nie mają z tym problemu i mówią, że 'Seksmisja' to ich ulubiony film i mogą go zawsze oglądać. To miłe" - powiedziała Bożena Stryjkówna w 2009 roku (dziennik.pl).  

Zobacz też:

Jane Fonda opowiedziała, jak wygląda jej walka z rakiem

"Historie miłosne" Jerzego Stuha. Nie tylko Katarzyna Figura i Dominika Ostałowska

Oscarowy film z Leonardo DiCaprio zostanie usunięty z Netfliksa. Co jeszcze zniknie?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy