Andrea Riseborough: Jej oscarowa nominacja wywołała skandal. O co chodzi?
Urodzona w Wielkiej Brytanii aktorka od 18 lat występuje w przedstawieniach teatralnych, produkcjach telewizyjnych i filmach. Grała w tytułach nagradzanych Oscarami, a sama Risenborough była nominowana do nagrody BAFTA. Jej dotychczasową karierę może przyćmić skandal związany z tegoroczną nominacją do nagród Akademii. Poznaj filmografię Andrei Riseborough i dowiedz się, z czym związany jest skandal wokół jej oscarowej nominacji.
Andrea Riseborough debiutowała równocześnie na deskach teatralnych oraz w produkcjach telewizyjnych. W 2005 roku wystąpiła w filmie telewizyjnym "Whatever Love Means" oraz zagrała w sztukach "A Brief History of Helen of Troy" i "Burn". Najlepszą rolą w początkowym okresie kariery Riseborough było zagranie Margaret Thatcher w emitowanym przez BBC 4 filmie telewizyjnym "The Long Walk to Finchley". Kreacja "Żelaznej Damy" została nagrodzona nominacją do Nagrody Brytyjskiej Akademii Filmowej (BAFTA) w 2009 roku w kategorii "Najlepsza aktorka".
Początek drugiej dekady XXI wieku to dla Andrei Riseborough dobra passa występów filmowych. Najpierw wystąpiła w dramacie historycznym "W.E." w reżyserii Madonny (2011), gdzie zagrała jedną z głównych ról — księżną Windsoru Wallis Simpson. Trzy lata później Riseborough otrzymała możliwość stworzenia kreacji Laury w filmie "Birdman". Obraz otrzymał w sumie 84 nominacje do różnych nagród, w tym pięć do nagród Akademii, z czego otrzymał cztery Oscary — m.in. za najlepszy film, dla najlepszego reżysera (Alejandro González Iñárritu) oraz za najlepszy scenariusz oryginalny.
W 2018 roku na ekrany trafił film "Nancy". Andrea Riseborough nie tylko zagrała w nim główną rolę, tytułową Nancy Freeman, ale również była jednym z producentów obrazu. Produkcja zebrała ogólnie pozytywne recenzje, co jednak nie znalazło odzwierciedlenia w zestawieniu box office, które na całym świecie zamknęło się w kwocie 92 tysięcy dolarów.
Po ogłoszonych na koniec stycznia nominacjach do Oscarów ponownie głośno zrobiło się o Andrei Riseborough, jednak tym razem nie do końca w kontekście jej umiejętności aktorskich. Dla wielu osób związanych z branżą filmową jej kandydatura w kategorii "najlepsza aktorka pierwszoplanowa" za film "To Leslie" jest co najmniej zaskakująca.
Oliwy do ognia spekulacji dolewa komunikat prasowy wydany przez Amerykańską Akademię Sztuki i Wiedzy Filmowej, w którym można przeczytać, że "celem Akademii jest zapewnienie uczciwego i etycznego przebiegu rywalizacji o nagrody" oraz dbanie o to, by "proces był transparentny i nikogo nie wykluczał". Oficjalnie nikt nie wyznał, że sprawa dotyczy nominacji Riseborough, ale jest to jedyna kontrowersyjna kandydatura.