Reklama

Anna Powierza: Relaksacyjne spacery po cmentarzach

Anna Powierza, która zasłynęła rolą Czesi w serialu "Klan", a później rozbieranymi sesjami w magazynach "Playboy" i "CKM", ostatnio zajmuje się udzielaniem porad dietetycznych i zdrowotnych. W poście opublikowanym tuż przed 1 listopada aktorka zaproponowała nową metodę relaksu - spacer po cmentarzach.

Anna Powierza, która zasłynęła rolą Czesi w serialu "Klan", a później rozbieranymi sesjami w magazynach "Playboy" i "CKM", ostatnio zajmuje się udzielaniem porad dietetycznych i zdrowotnych. W poście opublikowanym tuż przed 1 listopada aktorka zaproponowała nową metodę relaksu - spacer po cmentarzach.
Anna Powierza /Tricolors /East News

"Tylko szczęśliwcy będą mogli cieszyć się pomarszczoną twarzą, obwisłą i sflaczałą skórą na twarzy, brzuchu, nogach, wszędzie. Nielicznym będą dane przerzedzone włosy na głowie, plamy na ciele, siwizna, cellulit, zrogowacenia skory, bóle i garście tabletek trzy razy dziennie, od rana. Reszta skończy w urnie, trumnie albo gdzie, nie wiadomo. Co więc im po gładziutkiej twarzy, co po idealnym ciele i figurze modelki. Na nic się w takim miejscu nie przydadzą, niedługo i tak nikt tego nie będzie pamiętał" - napisała Anna Powierza w odważnym poście, opublikowanym tuż przed dniem Wszystkich Świętych.

Reklama

Aktorka uważa, że na cmentarzu ludzie łaskawiej traktują własne mankamenty fizyczne, bowiem tam dociera do nich myśl, że: "powoli w niepamięć będzie zapadać się idealny wygląd, będą zacierać się rysy nieskazitelnie pięknej i na zawsze młodej twarzy. Dla dzieci ich dzieci, albo dzieci ich sióstr czy braci, będzie to tylko dawno zmarły dziadek czy siostra matki, o dziwnym imieniu - Konstanty lub Zenobia, którzy żyli nie wiadomo jak, gdzie ani po co".

Jaka myśl - zdaniem gwiazdy "Klanu" - powinna nam przyświecać nad grobami? "Póki żyjemy, każda kolejna zmarszczka to trofeum; kolejny znak zwycięstwa bycia nad niebyciem, sukces przetrwania, zmuszenia organów do działania i rzeczywistości do uległości. To triumf sprytu i zwierzęcego instynktu do unikania pułapek; pędzących samochodów, smogu, dużego stresu czy zwyrodniałych złoczyńców, to dowód na siłę przekazanej puli genów, ulga dla potomnych, że pochodzą z silnej gałęzi rodu, która od byle podmuchu nieszczęścia nie łamie się i nie ginie" - twierdzi Powierza. I dodaje, że "warto kolekcjonować zmarszczki, obnosić się z nimi, póki jeszcze da się samodzielnie chodzić, bo potem jak wszystko - nawet i one nie będą miały znaczenia".

Aktorce, która zakończyła post pytaniami: "Zmarszczki dobre czy nie, jak tam wasza kolekcja? Co myślicie, szczęście to młodość?" - nie sposób odmówić racji. Choć jej fani absolutnie nie zrozumieli przekazu. W odpowiedzi zalali ją zdawkowymi, a przy tym tandetnymi komentarzami, że jest prześliczna, cudna, zjawiskowa. Fakt, że Powierza sama się o to prosiła, bo do postu dołączyła zdjęcia, na których wygląda jak nastolatka.

Zobacz również:

Nie żyje znany polski aktor i satyryk

"Rolnik szuka żony": Uczestnikom grożą wysokie kary. "Boją się rozmawiać"

Pokazał się publicznie po tragicznym wypadku. Niezwykłe słowa

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Anna Powierza
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy