Simona Kossak, córka malarza Jerzego Kossaka i wnuczka Wojciecha, pozbawiona talentu, który od pokoleń definiuje jej rodzinę, dorasta nie zaznając ciepła ze strony despotycznej matki. Gdy po studiach rzuca wszystko - dom, tradycję, społeczne konwenanse - i obejmuje posadę naukowczyni w Białowieży, zaczyna życie na własnych warunkach. Osiedla się w środku puszczy, w domu bez prądu i bieżącej wody, w otoczeniu dzikiej przyrody. Tam, na magicznym odludziu poznaje fotografa Lecha Wilczka, z którym dzieli pasje - miłość do natury i... potrzebę wolności. Ich niezwykła relacja wymyka się wszelkim schematom. Jednak wyobrażenia Simony o pracy przyrodnika i pozycji młodej kobiety w świecie zdominowanym przez mężczyzn ulegają bolesnej weryfikacji. Musi stanąć w obronie nie tylko swoich ideałów, ale również świata roślin i zwierząt.
Jeśli ktoś spodziewał się, że "Simona Kossak" będzie kontynuacją autorskiej drogi Adriana Panka po świetnym "Wilkołaku", to srodze się zawiedzie. To komercyjne kino biograficzne w rodzaju "Bogów", "Najlepszego" i "Sztuki kochania". I ok, nie ma w tym nic złego. Rzecz w tym, że film o znanej biolożce jest o wiele słabszy od wyżej wymienionych. Nie tylko powiela ich wady. Koniec końców zapomina...
Czytaj więcej