Saroo urodził się w Indiach, w bardzo biednej rodzinie. Już jako malutki chłopczyk musiał żebrać razem z bratem, żeby zdobyć coś do jedzenia. Pewnego dnia został sam na dworcu kolejowym. Szukając brata, wsiadł do wagonu… i zasnął.
Obudził się w obcym mieście, ponad półtora tysiąca kilometrów dalej. Nie potrafił powiedzieć, gdzie mieszka ani jak się nazywa, więc nie mógł wrócić do domu. Niebawem trafił do adopcji i z nowymi rodzicami wyjechał do Australii.
Po latach, już jako dorosły mężczyzna, jest gotów zrobić wszystko, żeby odszukać swoją biologiczną rodzinę…