Depp kontra Heard
Reklama

Johnny Depp żartował o uderzeniu w twarz Amber Heard w dniu ich ślubu?

Ówczesny przyjaciel Amber Heard zeznał, że Johnny Depp powiedział w dniu swojego ślubu z aktorką: "Jesteśmy małżeństwem - teraz mogę uderzyć ją w twarz i nikt nie może nic z tym zrobić".

Niegdyś bliski przyjaciel Amber Heard zeznał, że Johnny Depp żartował w dniu ślubu, że może swobodnie uderzyć swoją żonę. 

We wtorek w trakcie trwającego procesu w stanie Wirginia publika wysłuchała nagranego zeznania iO Tilletta Wrighta. Świadek powiedział w styczniu, że w trakcie związku Deppa i Heard zaprzyjaźnił się również z Deppem, dodał również, że nigdy osobiście nie był świadkiem przemocy fizycznej.

Reklama

Wright pod przysięgą zeznał, że pamięta dowcip, który Depp rzekomo powiedział w dniu ich ślubu, w lutym 2015 r.: "Kiedy wracaliśmy z ceremonii [na przyjęcie]... szedłem z Johnnym i gratulowałem mu, że to zrobili [...]. A on powiedział: 'Jesteśmy małżeństwem - teraz mogę uderzyć ją w twarz i nikt nie może nic z tym zrobić'". 

Wright zeznał również, że miał "wiele dyskusji" z Deppem na temat jego walk z Amber. 

"Wyraził, że myślał, że go zdradza i sypia ze swoimi kolegami z planu… Powiedziałem mu: 'Słuchaj, znam ją, myślę, całkiem nieźle i dużo z nią rozmawiam. Gdyby miała romans, byłbym jedną z niewielu osób, którym by o tym powiedziała. Nie ukrywam tajemnic ani kłamstw i powiedziałbym ci, gdyby tak się działo, abyś mógł podejmować własne decyzje" - wspominał świadek. 

"Ale, o ile wiem, tak nie jest. Ona naprawdę jest w tobie zakochana. I myślę, że martwi się również, że masz romans, ponieważ oboje jesteście przyzwyczajeni do bycia symbolami seksu. Musicie zaakceptować fakt, że naprawdę jesteście w sobie zakochani, pochylić się nad sobą, być razem i kochać się nawzajem" - relacjonował swoją rozmowę z Deppem świadek. 

"I [Depp] powiedział mi, że czasami jego zazdrość sprawia, że czuje się szalony, poza sobą, i że musi to opanować oraz że spowoduje to ich kłótnie" - stwierdził Wright.

Depp - Heard: Historia ich związku

Za nami kolejny etap jednego z najgłośniejszych procesów ostatnich lat. Johnny Depp pozwał byłą żonę o zniesławienie w związku z napisanym przez nią artykułem, który w 2018 roku ukazał się na łamach "The Washington Post". Gwiazda wyznała w tym tekście, że była ofiarą przemocy domowej i choć nie wymieniła nazwiska oprawcy, wszyscy bez trudu mogli domyślić się, że chodzi o Deppa. Dwa lata wcześniej Heard opublikowała bowiem w sieci słynne już zdjęcia swojej posiniaczonej twarzy, a jako sprawcę pobicia wskazała właśnie byłego męża.

Para poznała się w 2011 roku na planie komedii "Dziennik zakrapiany rumem". Chociaż w obrazie pojawiła się odważna scena seksu między bohaterami, nikt nie podejrzewał, że relacje gwiazd wykroczą poza plan filmowy. Depp wciąż jeszcze deklarował miłość do Vanessy Paradis, a biseksualna Amber od czterech lata żyła w związku z artystką Tasyą van Ree. Jednak w styczniu 2012 roku, po 14 latach idealnego związku, Johnny Depp porzucił matkę swych dzieci. Pod koniec stycznia 2014 roku na palcu Amber pojawił się pierścionek zaręczynowy.

Informacje o komplikacjach w ich związku wyszły na jaw w maju 2016 roku po gwałtownej kłótni pary w ich domu w Los Angeles. Heard zgłosiła się wtedy do sądu z prośbą o ochronę, jako dowód na przemoc domową, pokazując swoją pobitą twarz. Hollywoodzki gwiazdor od początku zaprzeczał tym zarzutom i powoływał kolejnych świadków twierdzących, że to on był ofiarą w tej relacji.

Zobacz też:

Johnny Depp w uścisku z własną prawniczką

Były przyjaciel Johnny’ego Deppa zeznał, że aktor bił Amber Heard

Chris Rock: "Wierzcie wszystkim kobietom z wyjątkiem Amber Heard"

Amber Heard: Jej rola w "Aqumanie 2" została poważnie ograniczona

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Johnny Depp | Amber Heard
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy