Depp kontra Heard
Reklama

Johnny Depp debiutuje na TikToku. Dziękuje fanom za wsparcie

Wystarczyło kilkanaście godzin, aby oficjalny profil Johnny’ego Deppa na TikToku przyciągnął miliony obserwujących - obecnie profil aktora śledzi już 4,1 mln użytkowników platformy. Choć przez wiele godzin konto świeciło pustkami, fanów wciąż przybywało. W końcu gwiazdor "Piratów z Karaibów", zamieścił swój pierwszy filmik, w którym podziękował tym, którzy wiernie go wspierają.

Wystarczyło kilkanaście godzin, aby oficjalny profil Johnny’ego Deppa na TikToku przyciągnął miliony obserwujących - obecnie profil aktora śledzi już 4,1 mln użytkowników platformy. Choć przez wiele godzin konto świeciło pustkami, fanów wciąż przybywało. W końcu gwiazdor "Piratów z Karaibów", zamieścił swój pierwszy filmik, w którym podziękował tym, którzy wiernie go wspierają.
Johnny Depp /David Zorrakino/Europa Press /Getty Images

Krótki filmik zaczyna się od charakterystycznego, kinowego odliczania "3,2,1" a następnie oczom widzów ukazują się obrazki, które przez ostatnich kilka tygodni pokazywały się jego oczom, gdy podjeżdżał pod sąd hrabstwa Fairfax w stanie Wirginia. Na filmie widzimy tłumy fanów czekający na przyjazd swojego idola, ludzi wiwatujących, trzymających transparenty wyrażające swoje poparcie dla Johnny'ego Deppa. Obraz sprzed sądu przeplatają urywki z koncertów Deppa, a całości towarzyszy fragment utworu "Stranger" Love Joys.

Reklama

Johnny Depp debiutuje na TikToku. Milion wyświetleń w godzinę

Zamieszczone nagranie, które po kilkudziesięciu minutach od zamieszczenia zostało wyświetlone ponad milion razy, jest wyrazem wdzięczności dla fanów, którzy nie tylko nie zwątpili w swojego idola, ale każdego dnia procesu wspierali go w walce o odzyskanie dobrego imienia. W komentarzu do nagrania filmowy Jack Sparrow zwrócił się do swoich "najcenniejszych, lojalnych i niezawodnych zwolenników".

"Wszędzie byliśmy razem, wszystko razem obserwowaliśmy. Szliśmy razem tą samą drogą. Postąpiliśmy słusznie tylko dlatego, że nam zależało. A teraz wszyscy razem ruszymy do przodu. Jesteście, jak zawsze, moimi pracodawcami i po raz kolejny jestem zdruzgotany tym, że nie mogę podziękować wam w inny sposób, niż tylko mówiąc: dziękuję. Zatem dziękuję i składam wyrazy miłości i szacunku" - zwrócił się do swoich fanów Depp.

Oczywiście obserwujący go nie posiadają się z radości na widok pierwszej aktywności aktora na platformie społecznościowej. Pod jego wpisem pojawiają się setki komentarzy od ludzi z całego świata. Jedni zwyczajnie witają nowego członka platformy, inni zapewniają o dalszym wsparciu i uwielbieniu swojego idola.

Zobacz też:

Ten film wywołał w Polsce skandal. Teraz okazuje się, że to nie koniec

Erotyczne sceny i śmiałe sesje? Tak zaczynała polska gwiazda

Był u szczytu sławy, gdy zniknął. Kariera zniszczona przez seks

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Johnny Depp
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy