Reklama

"Jimmy Savile: Brytyjski horror": Książę Karol zasięgał rad u... pedofila

6 kwietnia do katalogu Netflixa trafił film dokumentalny "Jimmy Savile: Brytyjski horror" opowiadający o zbrodniach ekscentrycznego gwiazdora telewizji. Nowa produkcja streamingowego giganta ujawniła, że jednym z bliskich znajomych okrytego złą sławą Savile’a był książę Karol, który regularnie pisał do niego listy. Z upublicznionej korespondencji wynika, że syn królowej Elżbiety II prosił dziennikarza o rady m.in. w sprawie kontaktów z mediami i działalności charytatywnej.

6 kwietnia do katalogu Netflixa trafił film dokumentalny "Jimmy Savile: Brytyjski horror" opowiadający o zbrodniach ekscentrycznego gwiazdora telewizji. Nowa produkcja streamingowego giganta ujawniła, że jednym z bliskich znajomych okrytego złą sławą Savile’a był książę Karol, który regularnie pisał do niego listy. Z upublicznionej korespondencji wynika, że syn królowej Elżbiety II prosił dziennikarza o rady m.in. w sprawie kontaktów z mediami i działalności charytatywnej.
Jimmy Savile i książę Karol w 2007 roku /Gareth Copley - PA Images /Getty Images

W 2012 roku światem wstrząsnęły szokujące doniesienia, według których podziwiany przez widzów za wyrazistą osobowość i filantropię dziennikarz Jimmy Savile skrywał odrażającą tajemnicę. Śledztwo przeciwko nieżyjącemu już wówczas showmanowi BBC wykazało, iż był on seryjnym pedofilem. Savile dopuścił się ponad 200 przestępstw na tle seksualnym, w tym 34 gwałtów - głównie na niepełnoletnich dziewczynkach. W czerwcu 2014 roku dochodzenie prowadzone przez brytyjski wymiar sprawiedliwości ujawniło, że ów proceder odbywał się pod płaszczykiem działalności charytatywnej - wspomniane nadużycia prezentera miały miejsce podczas jego wolontariatu w kilku lokalnych szpitalach. Jak wynika z ustaleń śledczych, Savile miał dopuścić się także czynu nekrofilii.

Reklama

Prawda o Jimmym Savile'u w dokumencie Netfliksa

6 kwietnia na Netfliksie zadebiutował film dokumentalny traktujący o zbrodniach zhańbionego dziennikarza. Produkcja zatytułowana "Jimmy Savile: Brytyjski horror" na podstawie licznych archiwalnych nagrań analizuje jego relacje z Brytyjczykami, establishmentem i mediami, aby dociec, jak udało mu się omamić rodaków i pozostać bezkarnym. 

Savile na przestrzeni lat zebrał miliony funtów na cele dobroczynne, a nawet otrzymał tytuł szlachecki od królowej Elżbiety II. Jego pogrzeb transmitowano na żywo w BBC. Nowy dokument Netflixa ujawnił, że w gronie bliskich znajomych okrytego złą sławą prezentera znajdował się syn monarchini. Książę Karol pisał do Savile’a listy, w których prosił go o rady w sprawie kontaktów z mediami, działalności charytatywnej i podreperowania nadszarpniętego wizerunku rodziny królewskiej.

Jimmy Saville był nieoficjalnym doradcą księcia Karola

Jak wynika z upublicznionej korespondencji, Savile był swego rodzaju nieoficjalnym doradcą następcy brytyjskiego tronu. Arystokrata miał zaprosić go na spotkanie ze swoją szwagierką Sarah Ferguson, a stworzony przez niego poradnik dotyczący relacji z mediami pokazał królowej i jej mężowi. "Wydaje mi się, że jesteś facetem, który zna się na rzeczy. Potrzebuję kilku sugestii, jak dotrzeć do tych części kraju, do których inni nie zdołali dotrzeć, jak zorganizować spotkania z członkami społeczności, którym nie poświęca się uwagi" - pisał książę Karol w jednym z listów wysłanych w 1989 roku. "Jimmy Savile doradzał rodzinie królewskiej i pomagał jej odpowiednio reagować na wizerunkowe kryzysy. Opracował poradnik, w którym podpowiadał, jak powinni wówczas zachowywać się królowa i jej krewni" - zdradziła w rozmowie z "The Times" reżyserka dokumentu Rowan Deacon.

Jej zdaniem royalsi nie mieli pojęcia o przestępstwach Savile’a. Twórczyni podkreśla jednak, że w przeszłości ekscentrycznemu showmanowi zarzucano nadużycia, które jednak konsekwentnie ignorowano. W 1998 roku policja otrzymała anonimowy list, którego autor utrzymywał, że Savile jest przekonany o swojej nietykalności z uwagi na "ludzi, z którymi się zadaje". Pozostawał on w przyjacielskiej relacji m.in. z ówczesną premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher, która z powodzeniem lobbowała za przyznaniem mu szlachectwa. "Jego znajomości i tytuły umocniły zaufanie Brytyjczyków. Choćby w najmniejszym stopniu nie sugerujemy, że królowa czy książę Karol wiedzieli o jego zbrodniach. Chcemy jedynie pokazać, że aprobata najznamienitszych postaci polityki i show-biznesu uśpiła czujność milionów jego fanów" - podsumowuje Deacon.

Zobacz również:

Alain Delon żegna się ze światem. Wzruszające słowa

Cary Fukanaga: Reżyser "Bonda" w Ukrainie. "To jest prawdziwe"

Johny Depp kontra Amber Heard. Proces będzie transmitowany w telewizji

Will Smith zrezygnował z członkostwa w Akademii Filmowej

Więcej newsów o filmach, gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Jimmy Savile | Netflix
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy