Reklama

12. LGBT Film Festival: Sekcja "Klasyka"

W programie tegorocznej 12. edycji LGBT Film Festival znalazły się między innymi produkcje sprzed lat - kiedyś nieakceptowane przez cenzurę, pokazywane w drugim obiegu, dziś często kultowe. Widzowie będą mogli obejrzeć trzy filmy polskie i trzy niemieckie.

W programie tegorocznej 12. edycji LGBT Film Festival znalazły się między innymi produkcje sprzed lat - kiedyś nieakceptowane przez cenzurę, pokazywane w drugim obiegu, dziś często kultowe. Widzowie będą mogli obejrzeć trzy filmy polskie i trzy niemieckie.
Kadr z filmu "Pożegnanie jesieni" /materiały prasowe

12. LGBT Film Festival rozpocznie się 17 września i będzie odbywał się w ośmiu miastach w Polsce oraz online. W ramach sekcji "Klasyka" pokazanych zostanie sześć filmów: trzy polskie i trzy nakręcone w Niemczech.

Czytaj więcej: 12. LGBT Film Festival - 53 filmy w ośmiu miastach

12. LGBT Film Festival: Sekcja "Klasyka"

"Taxi zum Klo" ("Taksówką do klozetu", 1980)

To historia podwójnego życia niemieckiego nauczyciela. Portret miejskiego funkcjonowania ówczesnych gejów, stanowił w swoich czasach film przełomowy. Akcja dzieje się w Berlinie, który bohaterowie filmu postrzegają jako wielki seksualny plac zabaw.

Reklama

"Każdy spacer po ulicach tego miasta to dla mnie przygoda. Może wydarzyć się wiele różnych rzeczy" - mówił grający główną rolę reżyser i scenarzysta, Frank Ripploh.

Z powodu odważnych scen film wypadł z oficjalnej, szerokiej dystrybucji w wielu krajach Europy. The British Board of Film Classification, organizacja odpowiedzialna za klasyfikację wiekową filmów i gier wideo w Wielkiej Brytanii, aż do 2011 roku zakazywała wyświetlania obrazu w pełnej, nieocenzurowanej wersji. Z powodu ogromnego zainteresowania widzów, film trafił jednak na ekrany kin undergroundowych i klubowych, gdzie zdobył status dzieła kultowego.

"Bildnis einer Trinkerin" ("Portret pijaczki", 1979)

Jego bohaterka, kobieta o wyjątkowej, klasycznej urodzie i idealnych proporcjach, jakby wyjęta z obrazów Rafaela, kupuje pewnego dnia wilczy bilet do Berlina. Chce zapomnieć o swojej przeszłości i skupić się na jednej rzeczy. Jej namiętnością jest alkohol - żyje, aby pić i pije, aby żyć. Teraz chce robić to w każdym miejscu, w którym się pojawi.

"Mamy do czynienia z kimś pozbawionym imienia, pochodzącym znikąd i udającym się w osobliwą podróż po Berlinie, której przystanki definiuje zamiłowanie do mocnych trunków. Film opowiada o eksploracji nieznanego - śmierć i destrukcja czekają na końcu drogi - a jest to droga ku ekstremalnym doznaniom i narcystycznym granicom własnego ja" - podkreślała reżyserka Ulrike Ottinger.

"Westler" (1985)

To pierwszy pełnometrażowy film Wielanda Specka, legendy niemieckiej kultury LGBT+. To Wieland razem z Manfredem Salzgeberem ustanowił nagrodę Teddy, którą od 1987 roku honorowane są queerowe filmy na Berlinale. Sam też przez 15 lat programował sekcję Panorama Berlinale i sprowadzał filmy LGBT z całego świata. "Westler" to jego historia osobista. Początkowo film miał pomóc wyjechać na Zachód chłopakowi reżysera, który mieszkał we Wschodnim Berlinie. Udało mu się to zrobić zanim skończyły się zdjęcia i ostatecznie w filmie wystąpił inny aktor. 

"Zygfryd" (1986)

Film w reżyserii Andrzeja Domalika został uznawany za pierwszy polski film o homoseksualności. Jest to adaptacja opowiadania Jarosława Iwaszkiewicza, w którym alter ego pisarza, starzejący się koneser sztuki Drawicz (Gustaw Holoubek), ulega fascynacji atrakcyjnym artystą cyrkowym, tytułowym Zygfrydem (Tomasz Hudziec). Moment, w którym chłopak pozuje Drawiczowi do aktu, to jedna z niewielu scen męskiej nagości w kinie PRL-u. Film spotkał się z wyjątkowo przychylną oceną recenzentów, otrzymał liczne wyróżnienia, w tym nagrodę za debiut na Festiwalu w Gdyni. Po latach jako jedyny polski obraz znalazł się encyklopedii kina LGBT "Images in the Dark".

"Domalik, zarówno jako reżyser, jak i scenarzysta, adaptując opowiadanie Iwaszkiewicza nieco je odmienił, rozszerzył o cały, praktycznie nieistniejący w literackim oryginale, drugi plan, nie gubiąc jednakże jego poetyki, atmosfery i owych delikatnych podtekstów, homoseksualnych zwłaszcza. "Zygfryd" pozostał dziwną opowieścią o niecodziennym związku dwu mężczyzn z dwu całkowicie różnych, odrębnych światów" - napisano po premierze w jednej z recenzji.

"Nadzór" (1983)

Dramat Wiesława Saniewskiego to jedyny w PRL-u film z silnymi wątkami lesbijskimi. Akcja dzieje się w żeńskim więzieniu do którego z wyrokiem dożywocia trafia Klara (Ewa Błaszczyk). Jest obserwatorką miłosnej relacji koleżanek z celi: Danusi (Gabriela Kownacka) i Ali (Elżbieta Zającówna), a także obiektem uwodzicielsko-perwersyjnej gry prowadzonej przez bezwzględną strażniczkę Kingę (Grażyna Szapołowska, świeżo po roli w "Innym spojrzeniu"). Film zgodnie uznany przez krytykę za wybitny, wszedł na ekrany polskich kin dwa lata po realizacji, tylko w wąskim rozpowszechnianiu.

"Pożegnanie jesieni" (1990)

Film w reżyserii Mariusza Trelińskiego zdaniem wielu jest najbardziej queerowym polskim filmem. To rozbuchana adaptacja powieści Witkacego pokazującej świat chylący się ku upadkowi. Głównym bohaterem jest młody, atrakcyjny pisarz Atanazy Bazakbal (Jan Frycz), którego uwodzić próbują zarówno liczne kobiety, jak i - skutecznie - mężczyzna: hrabia Łohoyski (brawurowa rola Jana Peszka). Wspomnieć trzeba także postać Heli Bertz (Maria Pakulnis), prototyp gejowskiej dowy. Znakomite kostiumy, scenografia, zdjęcia, muzyka i aktorstwo zapewniły filmowi liczne nagrody.

"Krzysztof Zanussi stwierdził, że mój pocałunek z Janem Fryczem to najbardziej namiętny pocałunek powojennego polskiego kina" - powiedział po latach Jan Peszek w wywiadzie dla "Repliki".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: LGBT Film Festival
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy