Dwaj przyjaciele, mężczyźni przed trzydziestką, mają wizję długich wakacji i osiem tysięcy koron w kieszeni. Pieniędzy wystarczy akurat na kupno używanego samochodu bez papierów. Jeszcze tylko uciąć dach i zabawa w road-movie rozpoczęta. Jako, że samochód nie ma dokumentów, a nasi bohaterowie boją się utracić własne, jeżdżą po bocznych drogach z dala od uczęszczanych traktów, którymi porusza się większość zmotoryzowanej społeczności.
Krętymi drogami, od wioski do wioski zmierzają na południe i wyobrażają sobie, co też może się im przydarzyć. Podczas jednego postoju zabierają dziewczynę, która wygląda na smutną i w dodatku zbiera swoją bieliznę rozrzuconą po rowach. Wkrótce dogoni ich drugi wóz, z młodym mężczyzną poszukującym identycznej, jak napotkana autostopowiczka, dziewczyny. Okazuje się, że uciekła ona od swego chorobliwie zazdrosnego przyjaciela - załoga kabrioletu nie ma jednak nic przeciwko temu, żeby wstąpiła w ich szeregi. Zabawa w letnią przyjaźń zaczyna się mieszać z grą, w jaką od wieków grają kobiety z mężczyznami...
Beztroska jazda przebiega początkowo zupełnie bez problemów. Jednak czarny wóz „przyjaciela” dziewczyny coraz częściej krzyżuje drogę zielonemu kabrioletowi, zaś erotyczne napięcie, które narasta w bohaterach, zaczyna przybierać coraz bardziej niebezpieczne postaci. Zasady stają się ostrzejsze i coraz bardziej zbliżają się do drugiej strony erosa – śmierci.
Idea nakręcenia taniego filmu wyszła od operatora, Frantiąka Brabca. „Ten pomysł nosiłem w sobie już od dawna. To była trochę prowokacja - ze złości,...