"Jazda": „JAZDA” DZIESIĘĆ LAT TEMU
Idea nakręcenia taniego filmu wyszła od operatora, Frantiąka Brabca. „Ten pomysł nosiłem w sobie już od dawna. To była trochę prowokacja - ze złości, że czegoś takiego nie zrobi ktoś młodszy, a trochę chęć stworzenia własnej wypowiedzi”. Pomysł przyszedł w samą porę, kiedy wraz ze zbliżającym się latem okazało się, że scenariusz Svěráka starszego, do którego zdjęcia miały rozpocząć się w sierpniu, nie jest jeszcze ukończony. „Pojawiła się przed nami ponura wizja, że będziemy aż do przyszłej wiosny kręcić tylko reklamy” – mówi Jan Svěrák, który wraz z F.A. Brabcem kręci także spoty reklamowe. No i tak się złożyło , że podczas 14 dni na początku lata powstał film z tytułem roboczym „Jazda”, właściwie nowelka filmowa, której parametry były podyktowane podstawowym warunkiem: nakłady produkcyjne nie mogły przekroczyć miliona koron.
Autorami scenariusza zostali Jan Svěrák z byłym kolegą z FAMU, Martinem Dostálem. Chodziło o czeską wersję typowo amerykańskiego gatunku: filmu drogi. Kabriolet, niezbywalny rekwizyt gatunku, powstał przez ucięcie dachu wraku zakupionego za kilka tysięcy na peryferiach Pragi – zupełnie tak samo, jak w filmie.
Trzytygodniowe sierpniowe kręcenie na południowoczeskich peryferiach szybko zmieniło się w jakąś letnią jazdę, napędzaną przede wszystkim entuzjazmem i zaangażowaniem wszystkich członków miniaturowego, zaledwie dwunastoosobowego sztabu. Kluczowym słowem owej osobliwej wędrówki stała się improwizacja w najlepszym tego słowa znaczeniu. Plan zdjęciowy modyfikował się w zależności od aktualnych warunków i wyglądu terenu, w samochodzie kręciło się praktycznie bez przerwy. W warunkach polowych sztab sam sobie wszystko organizował, dźwiękowiec Zbyněk Mikulík odbył długą drogę przyczepiony do maski kabrioletu, transport i zaopatrzenie zapewniały nam prywatne pojazdy członków sztabu, a pozostałe rólki zagrali naturszczycy z południowowoczeskich wiosek.
Zresztą można powiedzieć, że miejscowi w ogóle dobrze życzyli filmowi, a ich przyjacielskie podejście umożliwiło darmową realizację niektórych kadrów, które normalnie byłyby bardzo drogie – na przykład wypożyczenie pociągu kolejki wąskotorowej albo ciężarówki do sceny pościgu samochodowego. Zbyněk Mikulík, który przy filmie pracował bez perspektywy wynagrodzenia, dostarczył samolot z własnej szkoły lotniczej dla nakręcenia scen w powietrzu, kostiumograf Jaroslava Pecharová zajmowała się jednocześnie rekwizytami, skriptem, była sekretarką planu i zapewniała przekąski; asystent kamery wcielał się w role przypadkowych przejezdnych, a aktorzy pomagali ze statywami...
„Przy kręceniu zazwyczaj najgorsze jest, kiedy cię dadzą do pokoju z kimś obcym. Cały dzień coś grasz i wieczorem trzeba się spiąć i znowu coś zagrać. Ale tutaj wszystko było tak malutkie i bliskie, że w ogóle nie miałam ochoty się izolować” zwierzyła się Anna Geislerová, odtwórczyni głównej roli żeńskiej. Rola femme fatale, prowadzącej ryzykowną grę z ludzkim losem aż na granicę unicestwienia samej siebie, była dla niej chyba rolą bardzo osobistą, choćby i dlatego, że postać jej zazdrosnego przyjaciela zagrał odkrywca jej talentu, reżyser filmu „Requiem pro Panenku”, Filip Renč. Że chodzi o film bardzo osobisty i że jego głównym tematem jest temat gry i wolności w ludzkim życiu, co do tego zgodzili się wszyscy, od aktorów, do reżysera.
„Ma bardzo podobne problemy. Chociaż chyba nie jest aż tak postrzelony” komentował swoją postać Radek Pastrňák, centralna postać ostrawskiej grupy Buty, który przygotował także muzyczna oprawę filmu. Buty i Radka odkrył zbiegiem okoliczności Jan Svěrák i przygotowywana muzyczna współpraca rozszerzyła się także na współpracę aktorską. „Ja się na początku totalnie zaparłem – że grać nie będę. Że już wystarczy mi wstydu w moim mieście. Ale w końcu Janek mnie przekonał, bo jest mądrzejszy”.
Ostatnim z trójki głównych bohaterów jest aktor, reżyser i duch przewodni stowarzyszenia teatralnego Kaąpar, Jakub ?palek. „Nie dawałem sobie obciąć włosów, dopóki ktoś nie zaproponuje mi jakiejś pracy. I właśnie wtedy, kiedy się zdecydowałem, że się obetnę i wyjadę gdzieś w góry, zadzwonił Janek Svěrák. I ujęło mnie to, że potrafił w jednym zdaniu opowiedzieć o czym ten film ma być”.
Jakub ?palek jest z całej trójki najbardziej wprawnym aktorem w sztuce dramatycznej, niemniej jednak wydaje się, ze odmienne doświadczenia nie naruszyły stosunków wewnątrz drużyny aktorskiej. „Świetnie się mi gra – a mówię tak mało kiedy” komentował to Jakub.