Andy Garcia debiutuje jako reżyser, filmem z gwiazdorską obsadą.
Obraz Kuby lat 50. widziany przez pryzmat klubu w centrum Hawany. Na oczach właściciela świat pełen rewii, tańca, muzyki, miłości i radości życia zmienia się pod wpływem gwałtownych wydarzeń politycznych.
Zmysłowa, pełna barw i muzyki opowieść o dawnej Havanie. Kuba tuż przed Castro, Havana tuż przed rewolucją. Popatrzmy na legendarne miasto w chwili przełomu, na Havanę jakiej już nie ma. Tu właśnie toczy się porywająca historia miłosna i splata z dramatycznymi wydarzeniami ogarniającej kraj rewolucji. A wszystko to w pełnej przepychu scenerii, nasyconych południowym światłem barwach i gorących rytmach kubańskiej muzyki. Aktor i reżyser, Andy Garcia składa swym pełnym pasji i miłości filmem hołd kulturze i przeszłości ojczystej wyspy.
Havana 1958 roku to miejsce nieustającej zabawy, nocnych uciech i niedozwolonych, przyciągające znudzone towarzystwo obu Ameryk. Jednym żyje się tu beztrosko, innym jednak ciążą dyktatorskie rządy Batisty. Kraj zalewa rewolucja. Podczas gdy bojownicy pod wodzą Fidela Castro i Ernesto „Che” Guevary szykują się do zajęcia miasta, Fico Fallone (Andy Garcia) – właściciel El Tropico, najlepszego w Havanie muzycznego klubu nocnego – walczy by zachować rodzinę i miłość kobiety. Nie wie, że jego klub stanie niedługo się czymś więcej niż tylko ulubionym przez gości miejscem rozrywki.
Obserwuje to wszystko Amerykanin, Pisarz (Bill Murray). Widzi jak rewolucja zmienia wszystko wokół, a wir wypadków wciąga nieuchronnie Fico Falone, który nie może już nic zrobić. Na jego oczach ginie kultura, niszczone jest wszystko co było jego światem, zmieniają się ludzie. Tylko miłość do kubańskiej muzyki pozwoli zachować najcenniejsze wspomnienia zawsze żywe.
Ten film to nostalgiczna i zmysłowa pieśń miłosna...
„Havana – miasto utracone” wraca do Havany w momencie jej rozkwitu, na Kubę, ale tą nieznaną dziś. Cofając się do historii, odnajdujemy świat młodości bohaterów słynnego „Buena Vista Social Club”. I tak jak tamten, kultowy już film przypomniał najlepsze czasy kubańskiej muzyki i roztańczona Havanę przed rewolucją, tak i ten powraca do epoki, gdy najsłynniejsi kubańscy muzycy zachwycali słuchaczy niepowtarzalnym dźwiękiem i porywającym rytmem - tym co uczyniło Hawanę „Perłą Antyli”.
W ścieżce dźwiękowej filmu znalazło się całe bogactwo muzyki kubańskiej. To ona tworzy najpełniej obraz Kuby i Havany. Fascynującej kultury, która w pełni wyraża się poprzez muzykę, taniec i poezję. Kultury bogatej i barwnej, bo wyrosłej z wielu tradycji: europejskiej, afrykańskiej i indiańskiej, z chrześcijaństwa i kultu santoria. Z burzliwej historii i krwawej rewolucji. Z temperamentu mieszkańców Kuby, jej klimatu i piękna - wyspy tropikalnej zieleni oblanej lazurowym morzem i zatopionej w błękicie południowego nieba.
Poznajmy historię ziemi, z której nie można wygnać rytmu. Nawet gdy opuścisz Kubę, ten rytm na zawsze pozostanie w tobie...
Aktor i reżyser Andy Garcia wracał już do przeszłości i kultury swego rodzinnego kraju. Jego dobrze przyjęty dokument z 1993 roku „Cachao... Como Su...
Dla Infante i Garcii muzyka była najważniejszym bohaterem filmu. Dlatego piosenki, jakich wysłuchać można na ścieżce dźwiękowej, reprezentują muzykę kubańską...