BARBERSHOP to debiut reżyserski uznanego twórcy teledysków, Tima Story'ego. Film, który zgrabnie i z dużym poczuciem humoru opowiada historię o zabawie, uczuciach, bliskich sobie ludziach i o... strzyżeniu.
BARBERSHOP to komedia przedstawiająca dzień spędzony w zakładzie fryzjerskim w południowej części Chicago. Zakład należy do Calvina (Ice Cube), który odziedziczył go po ojcu. Ponieważ interesy nie idą najlepiej, a Calvin ma na utrzymaniu rodzinę, uważa zakład za obciążenie i stratę czasu. Jednak po tym jak sprzedaje go lichwiarzowi, zdaje sobie sprawę ze sprzeniewierzenia się wizji ojca i z istoty jego spadku. Fakt, że właśnie go spieniężył, nie daje mu spokoju. Dostrzegając ważność zakładu dla bywalców i zatrudnionych tu osób – Calvin musi zebrać pieniądze niezbędne do odkupienia go i przywrócenia rodzinie.
Witamy w zakładzie fryzjerskim Calvina. Zdejmij kapelusz, usiądź i rozluźnij się. Tu przychodzi się nie tylko po nową fryzurę, ale przede wszystkim pogadać. Można tu posiedzieć, wysłuchać najnowszych
plotek, poczytać gazety i podzielić się z innymi swoimi spostrzeżeniami. Ale nie wściekaj się, gdy inni zareagują śmiechem na twoje słowa. W zakładzie fryzjerskim wszyscy stanowią prawdziwą jedność. Przychodzisz by się ostrzyc, dostajesz znacznie więcej.
Zakład fryzjerski Calvina jest miejscem spotkań przeróżnych ludzi. Eddie (Cedric the Entertainer) to doświadczony, pyskaty, zarozumiały fryzjer, którego klienci raczej unikają. Jimmy - student z kompleksami (Sean Patrick Thomas) nie znosi Isaaca (Troy Garity), białego fryzjera chcącego sprawdzić się w zawodzie. Ricky (Michael Ealy) jest byłym skazańcem unikającym zatargów z prawem, a Terri (gwiazda muzyki rap Eve) to twarda kobieta, nie mająca jednak dość siły, by porzucić niewiernego chłopaka ani powstrzymać innych od opijania jej z soku jabłkowego.