Nieczyste zagrania, choć określane są mianem dokumentu, nie dają się łatwo zakwalifikować. Bo w istocie jest to niezwykły pojedynek między dwoma duńskimi reżyserami, reprezentującymi różne pokolenia.
Przystępując do realizacji filmu Leth zgodził się, by von Trier na ustawił przed nim pięć „przeszkód”. Pierwszą z nich było założenie, że żadne ujęcie nie może mieć więcej niż 12 klatek. Z początku Leth uważał, że to szaleństwo, lecz mimo to udało mu się w Hawanie sprostać temu zadaniu. Następną przeszkodę stanowił wymóg, by fragment filmu został nakręcony w „najbardziej nędznym miejscu świata”. Leth wybrał dzielnicę prostytucji w Bombaju, gdzie sam gra w scenie posiłku: otoczony umierającymi z głodu ludźmi, ubrany w smoking, spożywa wytworne dania. Von Trier nie był jednak zadowolony z efektu („nie o taki film mi chodziło”) i popijając wino, z cygarem w ustach, udzielił starszemu koledze ostrej reprymendy.
W ten sposób toczyła się ta rozgrywka – von Trier „karał” swojego idola, stawiając przed nim coraz trudniejsze zadania. Pomimo widocznej arogancji von Triera, Leth okazuje się znacznie sprytniejszym zawodnikiem. Skoro to jednak von Trier pociąga za sznurki, możemy uznać, że jest zadowolony z ostatecznego wyniku tej wyrafinowanej rozgrywki.