Reklama

Zawsze zachwyca na ekranie. Niewiarygodne, ile ma lat

Rachel Weisz jest jedną z najbardziej wszechstronnych brytyjskich aktorek. Świetnie odnajduje się w kinie popularnym, jak i ambitnym. Była superbohaterką, poszukiwaczką przygód, knującą damą na dworze angielskiej królowej, zaangażowaną działaczką społeczną, a w ostatnim czasie stworzyła zapadającą w pamięć podwójną kreację w "Nierozłącznych". 7 marca aktorka skończyła 55 lat.

Rachel Weisz w odróżnieniu od wielu swoich koleżanek po fachu nie marzyła w dzieciństwie o aktorstwie. Dopiero podczas studiów na Uniwersytecie Cambridge zaczęła pojawiać się w przedstawieniach. Pasja zawładnęła jej życiem do tego stopnia, że Weisz postanowiła poświęcić jej wszystko inne. Na ekranie zadebiutowała w miniserialu telewizyjnym "Czerwone i czarne", a karierę filmową rozpoczęła w 1996 roku od niewielkiej, ale wyrazistej kreacji w obrazie Bernardo Bertolucciego "Ukryte pragnienia". Po tym występie prasa nadała jej przydomek "angielskiej róży".

Reklama

Popularność zdobyła dzięki serii filmów przygodowych "Mumia". Weisz wcieliła się w ciamajdowatą, acz inteligentną egiptolożkę, która wraz z amerykańskim łowcą przygód musi stawić czoła duchowi faraońskiego kapłana. Para połączyła siły z dawnym antagonistą, z racji większego zagrożenia, jakim był Król Skorpion, w sequelu zatytułowanym "Mumia powraca". Oba filmy okazały się kasowymi przebojami. Mimo pokaźnego wynagrodzenia Weisz odmówiła udziału w trzeciej części serii. Producenci długo próbowali ją przekonać, ale ona potrafiła powiedzieć "nie" późniejszemu powielaniu tych samych schematów.

Rachel Weisz. Walczyła o rolę, która przyniosła jej Oscara

Droga do sławy była jednak wyboista. W 2003 i 2004 roku grała w niezobowiązujących filmach sensacyjnych lub średnio udanych komediach. Przełomowy okazał się 2005 rok. To wtedy wystąpiła w "Wiernym ogrodniku" Fernanda Meirellesa. Wcieliła się w działaczkę agencji pozarządowych, zamordowaną w Kenii. Za tę rolę otrzymała wiele nagród, w tym Oscara za rolę drugoplanową.

Od początku wiedziała, że ta rola okaże się wyjątkowa. Musiałą jednak o nią walczyć. "Wiem, czego w życiu chcę, potrafię o to walczyć, jestem zdeterminowana, nie brakuje mi odwagi, by dążyć do wyznaczonego celu. Nie przeżywam aż tylu rozterek co moje bohaterki. Na przykład rola Tessy w 'Wiernym ogrodniku' to był rezultat mojej determinacji, wręcz walki. Kiedy się dowiedziałam, że Fernando Meirelles organizuje casting w Londynie i jest zainteresowany brytyjskimi aktorami, bez wahania wsiadłam do samolotu w Los Angeles. Miałam dzień przerwy w zdjęciach i tylko godzinę, by spotkać się z reżyserem" - wspominała w rozmowie "Harper's Bazaar". Na castingu pojawiła się jako pierwsza. Po przesłuchaniu napisała list do reżysera. Zaznaczyła w nim, że nie znajdzie do tej roli lepszej aktorki od niej. "Kiedy przeczytałam scenariusz, rozpłakałam się jak dziecko, bo to najpiękniejsza historia miłosna, z jaką się zetknęłam" - przyznała Weisz. 

Sama do Oscara podchodziła z dużym dystansem, ale nie ukrywała, że wraz z nim przyszły kolejne role. "Zaraz po otrzymaniu nagrody zaczęłam dostawać propozycje od takich reżyserów jak Alejandro Amenabar czy Peter Jackson. Nie musiałam już spotykać się z ludźmi. Ci wielcy, słynni filmowcy, po prostu zaczęli dawać mi oferty [...] Kiedy masz na koncie Oscara, ludzie zaczynają mocniej w ciebie wierzyć, ale to od ciebie zależy, jakich dokonasz wyborów i jaki będzie to miało wpływ na twoją karierę. Zawsze staram się spełniać swoje pasje. Nigdy nie wiadomo co się stanie, ale najważniejsze to postępować w zgodzie z samym sobą" - przyznała aktora.

Rachel Weisz. Kolejne sukcesy

O Weisz znów zrobiło się głośno za sprawą "Nieposłusznych" Sebastiána Lelio. Film opowiadał o miłości dwóch kobiet wywodzących się z konserwatywnej, żydowskiej społeczności. Media skupiły się na scenach bliskości jej bohaterki z postacią Rachel McAdams. "Były pełne wrażliwości i emocji" - mówiła Weisz w jednym z wywiadów. "Nigdy wcześniej nie grałam sceny intymnej, która była tak pełna emocji, tęsknoty, pożądania i wyzwolenia. To była kulminacja wielu lat czekania". Aktorka dodała również, że w filmach intymność potrafi być bez znaczenia, jednak nie dotyczy to tej historii. "Czasami czyta się scenariusz, w którym jest taka scena. Nie wiem, czy inni aktorzy czują to samo, ale ja zastanawiam się: 'Czy to jest naprawdę konieczne w tej historii?'". 

W 2018 roku Brytyjka zachwyciła widzów w "Faworycie" Yorgosa Lanthimosa, z którym współpracowała także przy filmie "Lobster". Tym razem obsadził Weisz w roli Lady Sarah, ulubienicy królowej Anny (Olivia Coleman), która dzięki swojemu wpływowi na monarchinię de facto rządzi krajem. Jej miejsce stara się zająć młodsza kuzynka, Abigail Hill (Emma Stone). Między kobietami dochodzi do wojny o względy Anny. Krytycy byli zachwyceni wszystkimi trzema aktorkami, ale to Coleman zdobyła wszystkie najważniejsze wyróżnienia. Weisz wyróżniono "jedynie" nagrodą BAFTA, a walkę o Oscara i Złoty Glob za rolę drugoplanową przegrała z Reginą King, wyróżnioną za "Gdyby ulica Beale umiała mówić".

Po "Faworycie" Weisz gra sporadycznie. W 2021 roku pojawiła się w "Czarnej Wdowie" w roli mentorki tytułowej superbohaterki. Plotki mówią, że może wrócić do postaci w "Thuderbolts*", którzy wejdą do kin w maju 2025 roku. Ponowne uznanie przyniósł jej podwójny występ w miniserialu platformy Prime Video "Nierozłączne". Był to remake filmu "Nierozłączni" Davida Cronenberga. Weisz wcieliła się w siostry bliźniaczki Elliot i Beverly Mantle. Dzielą one kochanków, zawód ginekolożki, a także pasję, by dbać o zdrowie innych kobiet — nie bacząc przy tym na takie drobnostki, jak etyka lekarska. Krytycy byli zachwyceni jej występem. Niektórzy uważają, że jest on najlepszym w jej karierze.

Rachel Weisz niechętnie mówi o małżeństwie z Danielem Craigiem

Rachel Weisz nie lubi opowiadać o swoim życiu prywatnym. Chociaż przez wiele lat była związana z reżyserem Darrenem Aronofskym, a obecnie jest żoną Daniela Craiga, to grubą kreską odcina sprawy zawodowe od osobistych. Ze związku z twórcą "Pi" ma syna Henry’ego. Relacja aktorki i reżysera zakończyła się w 2010 roku. Ich rozstanie nasiliło plotki o romansie Wesz z Danielem Craigiem na planie filmu "Dom snów". Sami zainteresowani konsekwentnie nie komentowali tych doniesień. Jednak kilka miesięcy później zaczęli się razem pokazywać.

Weisz i Craig poznali się na wiele lat przed wkroczeniem na plan "Domu snów". Było to na początku lat 90. XX wieku, gdy oboje dopiero zaczynali kariery. Występowali wówczas razem na deskach scenicznych. Jednak dopiero po latach coś między nimi zaiskrzyło. "Na planie widać było, że idealnie się dogadują, ale grali przecież małżeństwo. Nie dostrzegłam, żeby coś więcej się między nimi działo. Naprawdę dobrze się ukrywali!" - komentowała później ich koleżanka z planu "Domu snów" Rachel Fox. 

W czerwcu 2011 roku para wzięła ślub. To była wyjątkowo skromna uroczystość. Wzięło w niej udział czworo gości, z czego dwoje to były ich dzieci z poprzednich związków. Weisz i Craig starają się być bardzo dyskretni w kwestii życia prywatnego. O swoim ślubie poinformowali dopiero po fakcie. We wrześniu 2018 roku Weisz urodziła córkę. Unikająca blasku fleszy para zagrała mediom na nosie i nie podzieliła się z nimi nawet imieniem dziecka.

Małżonkowie rzadko opowiadają o swoim życiu prywatnym. Gdy już uda się ich namówić na zwierzenia, to unikają konkretów. "Po prostu ani ja, ani mój mąż nie jesteśmy dobrzy w publicznych zwierzeniach. Naprawdę, kompletnie nam to nie idzie" - żartowała aktorka w jednym z wywiadów. W rozmowie z "The Sun" zdradziła, jak wygląda ich codzienność. "Ani ja nie opowiadam mu o mojej pracy, ani on mnie o swojej. Dwoje aktorów gadających bez przerwy o grze — nie do pomyślenia". 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rachel Weisz | Faworyta | Wierny ogrodnik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy