Reklama

Zakazane filmy w TVP? Jest komentarz w sprawie listy

Portal Wyborcza.pl dotarł do listy filmów, który znalazły się na cenzurowanym w rządzącej przez PiS Telewizji Polskiej. Wśród siedemnastu produkcji, które trafiły na czarną listę, są m.in. "Obywatel Jones" Agnieszki Holland, "Człowiek z żelaza" i "Człowiek z marmuru" Andrzeja Wajdy. Do tych informacji odniósł się m.in. krytyk Łukasz Adamski, a część filmów z listy miała swoją emisję na antenach telewizji publicznej.

Portal Wyborcza.pl dotarł do listy filmów, który znalazły się na cenzurowanym w rządzącej przez PiS Telewizji Polskiej. Wśród siedemnastu produkcji, które trafiły na czarną listę, są m.in. "Obywatel Jones" Agnieszki Holland, "Człowiek z żelaza" i "Człowiek z marmuru" Andrzeja Wajdy. Do tych informacji odniósł się m.in. krytyk Łukasz Adamski, a część filmów z listy miała swoją emisję na antenach telewizji publicznej.
Agnieszka Holland i Krystyna Janda /fot. Anna Rezulak/KFP /Reporter

Listę 17 filmów, które znalazły się na czarnej liście TVP pod rządami PiS, ujawniła Agnieszka Kublik w tekście na portalu Wyborcza.pl.

"Do wszystkich TVP ma prawa i może je pokazywać, ale było polecenie polityczne, by ich nie grać" - dziennikarka usłyszała od osoby z redakcji filmowej TVP.

Agnieszka Holland: Obrzydliwa cenzura personalna

Jednym z zakazanych dzieł był "Obywatel Jones" Agnieszki Holland. "Obrzydliwa cenzura personalna. Nic mnie nie dziwi, jeśli chodzi o TVP za czasów PiS. Wszelkie granice prawa i przyzwoitości zostały przekroczone" - reżyserka komentowała w rozmowie z Wyborcza.pl.

Reklama

W TVP nie pokazywano także filmów, w których pojawiała się Krystyna Janda. Widzowie TVP nie obejrzeli więc ani "Pestki", ani "Kochanków mojej mamy", ani "Człowieka z żelaza" Andrzeja Wajdy. Na cenzurowanym znalazł się też "Człowiek z marmuru" Wajdy, w którym pojawia się Lech Wałęsa.

Kolejnymi artystami, których dzieła nie pojawiały się na antenie TVP, byli następni nieustępliwi krytycy PiS - Jerzy i Maciej Stuhrowie.   Widzowie Telewizji Publicznej nie obejrzeli więc zarówno filmów w reżyserii Jerzego Stuhra: "Duże zwierzę i "Obywatela", jak i produkcji, w których oglądaliśmy jego syna, czyli "Fuksa" i "Pokłosia".

Andrzej Seweryn: Bez komentarza

Na cenzurowanym znalazł się też wyprodukowany przez TVP biograficzny dramat "Zieja" z główną rolą Andrzeja Seweryna. I to właśnie osoba aktora miała być powodem niechęci do pokazywania filmu Roberta Glińskiego. "Bez komentarza! Trzeba o tym jak najszybciej powiadomić te 7,5 miliona wyborców, którzy głosowali na PiS, którym rządy Jarosława Kaczyńskiego odpowiadały" - zareagował Seweryn.

Po tym, jak Barbara Kurdej-Szatan popadła w niełaskę w związku z komentarzem na temat Straży Granicznej, na czarną listę trafiła też komedia Ryszarda Zatorskiego "Dzień dobry, kocham cię", w której zagrała główną rolę.

Filmu "80 milionów" Waldemara Krzystka nie pokazywano zaś, ponieważ opowiadał historię inspirowaną wyczynem działaczy dolnośląskiej Solidarności, m.in. Władysława Frasyniuka oraz Józefa Piniora.

Agnieszka Kublik wylicza też tytuły, które trafiły na czarna listę PiS z powodów obyczajowych i światopoglądowych: "Przyjaźń bez granic" Sebastiana Schippera (historia przyjaźni z czarnym emigrantem), "Zabawa zabawa" Kingi Dębskiej (alkoholizm kobiet i aborcja), "Skłodowska" Marjane Satrapi (pokazywał noblistkę jako "skandalistkę), "Wykapany ojciec" Kena Scotta i "Po prostu przyjaźń" Filipa Zylbera (podejmowały temat in vitro).

Niezależna.pl o "perfidnych kłamstwach" "Wyborczej"

Na opublikowaną przez portal Wyborcza.pl listę filmów zakazanych przez TVP za rządów PiS zareagował serwis Niezależna.pl, nazywając rewelacje konkurencji "perfidnymi kłamstwami". Po weryfikacji programu TVP dziennikarze Niezależna.pl ustalili, że tylko cztery z siedemnastu filmów wymienionych przez Wyborcza.pl nie miały emisji na antenie TVP. To "Wykapany ojciec", "Po prostu przyjaźń", "Obywatel" i "Pokłosie". Pozostałe tytuły pokazywane były albo na głównej antenie TVP, albo w tematycznych kanałach lub w serwisie TVP VOD.

Informator "Wyborczej" twierdzi, że problemem z "zakazanymi" filmami był fakt, że "nie trafiały na główne anteny". "Poza tym nie od razu był zapis na te wszystkie filmy, niektóre więc 'zdążyły' trafić na antenę zanim zapadły decyzje polityczne, by je schować" - Wyborcza.pl cytuje wypowiedź pracownika TVP. Zaznacza, że niektóre filmy z listy - mi. "Obywatel Jones", "Człowiek z marmuru" i "Skłodowska" -  pokazane zostały już po wyborach z 15 października.

Z kolei film "Zabawa, zabawa" od 2021 roku emitowany był kilkukrotnie zarówno na antenie TVP Kobieta, jak i TVP2 oraz TVP Kultura. Również film "Pestka" był już kilka razy pokazywany. 

Doniesienia te skomentował również krytyk filmowy Łukasz Adamski. "Cześć z filmów były koprodukowane przez TVP. Warto sprawdzić czy na pewno nie było emisji. Tego nie wiem. Ale Andrzej Wajda? Jego "Wesele" dopiero co omawialiśmy z Czwartkowym Klubie Filmowym. Ps. Pani Agnieszka w 2019 roku była z "Obywatelem Jones" moim gościem w Gdyni" - napisał na portalu X.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy