Reklama

Wenecja 2023: Dwa polskie filmy powalczą o Złotego Lwa. Powrót Polańskiego

23 filmy powalczą o Złotego Lwa na tegorocznym festiwalu w Wenecji. Wśród nich znalazły się dwie polskie produkcje: "Zielona granica" Agnieszki Holland oraz "Kobieta z" Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta. Poza konkursem zaprezentowany zostanie zaś nowy film Romana Polańskiego "The Palace".

23 filmy powalczą o Złotego Lwa na tegorocznym festiwalu w Wenecji. Wśród nich znalazły się dwie polskie produkcje: "Zielona granica" Agnieszki Holland oraz "Kobieta z" Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta. Poza konkursem zaprezentowany zostanie zaś nowy film Romana Polańskiego "The Palace".
Agnieszka Holland (L) oraz Małgorzata Szumowska i Maciej Englert (P) powalczą o złotego Lwa w Wenecji /Agata Kubis / Instagram@szumowska.m /materiały prasowe

"Zielona granica" Agnieszki Holland oraz "Kobieta z" Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta to dwa z 23 filmów, które powalczą w tym roku o Złotego Lwa festiwalu filmowego w Wenecji.

Konkursową stawkę uzupełnią m.in. "Poor Things" Yorgosa Lanthimosa, “Ferrari" Michaela Manna, "Maestro" Bradleya Coopera, “Priscilla" Sofii Coppoli, "The Killer" Davida Finchera, "Origin" Avy DuVernay, "Io Capitano" Mattea Garrone, "El Conde" Pabla Larraina, "Godman" Luca Bessona czy "Evil Does Not Exist" Ryûsuke Hamaguchiego.

Reklama

"Zielona granica": Agnieszka Holland o sytuacji na polsko-białoruskiej granicy

"Zielona granica" Agnieszki Holland jest opowieścią fikcją, ale scenariusz filmu powstał na podstawie prawdziwych wydarzeń, które dzieją się tuż obok nas. Przygotowania do filmu objęły setki godzin analizy dokumentów, wywiadów z uchodźcami, strażnikami granicznymi, mieszkańcami pogranicza, aktywistami i ekspertami. Przejmująco aktualna "Zielona granica" to kino zaangażowane w istotny i aktualny temat. Kino, które otwiera oczy, trafia prosto w serce i nikogo nie pozostawia obojętnym. 

W filmie przeplatają się trzy perspektywy - uchodźców, polskich aktywistów i strażników granicznych. "Zielona granica" jest opowieścią o ludziach. O ludziach postawionych w sytuacjach granicznych.

W obsadzie międzynarodowej koprodukcji wystąpili m.in.: Maja Ostaszewska, Tomasz Włosok, Piotr Stramowski, Jaśmina Polak, Marta Stalmierska, Agata Kulesza, Maciej Stuhr i Magdalena Popławska oraz zagraniczni aktorzy - Jalal Altawil, Behi Djanati Atai, Mohamad Al Rashi, Dalia Naous i Joely Mbundu.

Scenariusz filmu jest wspólnym dziełem Agnieszki Holland, reżyserki Gabrieli Łazarkiewicz-Sieczko oraz pisarza Macieja Pisuka (scenarzysty "Jesteś Bogiem"). Za zdjęcia do filmu odpowiada ceniony operator Tomasz Naumiuk.

"Żyjemy w świecie, w którym potrzeba wielkiej wyobraźni i odwagi, żeby zmierzyć się z wszystkimi wyzwaniami współczesności. Rewolucja mediów społecznościowych, sztucznej inteligencji sprawiły, że coraz trudniej wybrzmieć czystemu głosowi. W moim odczuciu nie ma sensu zajmować się sztuką, jeśli nie walczy się właśnie o ten głos, jeśli nie walczy się o to, by zadawać pytania o tematy ważne, bolesne, czasami nierozwiązywalne, stawiające nas przed wyborami, nieraz bardzo dramatycznymi. Taką właśnie sytuacją jest dla mnie to, co dzieje się na granicy polsko-białoruskiej" -  mówi Agnieszka Holland.

"Kobieta z": Szumowska i Englert o transpłciowowości

Z kolei film "Kobieta z" Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta (zapowiadany wcześniej pod tytułem "Let Me In") to opowieść o Adamie - dobrym mężu i ojcu, mieszkającym w małym miasteczku w Polsce. Mężczyzna zaczyna czuć się coraz bardziej nieswojo w swoim ciele, które nie odzwierciedla jego prawdziwej tożsamości - kobiety o imieniu Aniela.

W głównych rolach wystąpią w nim Małgorzata Hajewska-Krzysztofik ("33 sceny z życia") oraz Joanna Kulig ("Zimna wojna"). Obie aktorki współpracowały już z Szumowską przy jej filmach. Hajewska-Krzysztofik zagrała m.in. w nagrodzonym Srebrnym Niedźwiedziem w Berlinie "Body/Ciało" (2015), a Kulig w "Sponsoringu" (2011).

"Wiedza na poruszany przez nas w filmie temat wciąż jest niewielka. Pełna starych stereotypów. Będzie to trudny, ale ważny film, bo podejmujemy w nim delikatny temat" - mówiła Szumowska w rozmowie z portalem Variety, zdradzając, że razem z Michałem Englertem myśleli o stworzeniu takiego filmu przez ostatnich dwadzieścia lat. Inspiracją do jego powstania była jedna z pierwszych wykonanych w Polsce operacji korekty płci, w której wziął udział Englert poproszony o jej sfilmowanie.

"Każdy pomysł musi dojrzeć. Od tamtego czasu spotkaliśmy się z wieloma transpłciowymi osobami, które opowiedziały nam łamiące serce historie i dopuściły nas do swojego życia. Razem z nimi edukowaliśmy się i my. Próbowaliśmy zrozumieć ten fenomen, który z czasem i dla nas stał się tematem osobistym. Teraz możemy w końcu wykorzystać nasze doświadczenia i opowiedzieć tę wyboistą historię miłosną. Ze wsparciem społeczności transseksualnej" - mówi Englert.

"Opowiemy o tym, jak pamiętamy Polskę lat 70., 80. aż do współczesności. Transformacja Polski i naszej bohaterki to bardzo interesujący temat. Nasz kraj się zmienił, ale sytuacja takich ludzi nie poprawiła się jakoś znacznie. Tolerancja i wiedza są wciąż deficytowe, więc walka o nie również stała się naszym udziałem" - mówią Szumowska i Englert, którzy podkreślają, że opowieść o Adamie/Anieli nie będzie filmem historycznym tylko melodramatem o rodzinie, związkach międzyludzkich i skrywaniu prawdziwej tożsamości.

"Myślę, że każdy będzie w stanie identyfikować się z tą historią. Dlatego zdecydowaliśmy się ją stworzyć. Będzie to przy okazji pierwsza polska produkcja, która w tak dużym stopniu spełni zasady różnorodności i inkluzji. Bez wszystkich tych osób w filmie, nie czuć byłoby w nim prawdziwości. To także ich film" - mówiła portalowi Variety producentka Klaudia Śmieja-Rostworowska.

"The Palace": Roman Polański i Jerzy Skolimowski znów pracują razem

Poza konkursem na festiwalu w Wenecji pokazany zostanie premierowo nowy film Romana Polańskiego "The Palace", którego akcja będzie rozgrywać się w noc sylwestrową 1999 roku w luksusowym hotelu w Szwajcarii. Widz będzie miał okazję obserwować, jak krzyżują się losy gości oraz pracowników.

W filmie wystąpią m.in.: Mickey Rourke, John Cleese, Oliver Masucci, Fanny Ardant oraz Joaquim de Almeida. Propozycję udziału w filmie miała również otrzymać legenda światowego kina Catherine Deneuve. Pomimo długich negocjacji zdecydowała się ją jednak odrzucić.

Mówi się, że może to mieć związek z ciążącymi na Polańskim zarzutami. To z ich powodu wiele gwiazd odmawia współpracy z polskim twórcą.

Części z nich zupełnie one jednak nie przeszkadzają. "Praca z takim reżyserem to dla mnie wielki przywilej" - mówił o spotkaniu z Polańskim Mickey Rourke.

Współautorem scenariusza do "The Palace" jest Jerzy Skolimowski, który sześćdziesiąt lat temu współpracował z Polańskim przy okazji nominowanego do Oscara "Noża w wodzie".

Poza konkursem widzowie festiwalu w Wenecji zobaczą też nowe filmy: Woody'ego Allena ("Coup de Chance"), Wesa Andersona ("The Wonderful Story of Henry Sugar"), Harmony'ego Korine'a ("Aggro Dr1ft"), Richarda Linklatera (Hitman") czy Williama Friedkina ("The Caine Mutiny Court-Martial").

80. edycja festiwalu filmowego w Wenecji odbędzie się w dniach 30 sierpnia - 9 września 2023.

Filmy w konkursie głównym oceni jury w składzie: amerykański reżyser, scenarzysta i producent Damien Chazelle (przewodniczący), palestyński aktor Saleh Bakri, nowozelandzka reżyserka, scenarzystka i producentka Jane Campion, francuska reżyserka i scenarzystka Mia Hansen-Love, włoski reżyser, aktor i kompozytor Gabriele Mainetti, brytyjsko-irlandzki reżyser i scenarzysta Martin McDonagh, argentyński reżyser i scenarzysta Santiago Mitre, amerykańska reżyserka, ubiegłoroczna laureatka Złotego Lwa Laura Poitras oraz tajwańska aktorka Shu Qi.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama