Reklama

Vanessa Paradis: Im starsza, tym lepsza

Vanessa Paradis jest jedną z najpiękniejszych i najbardziej charakterystycznych (ta przerwa między zębami!) francuskich aktorek. Równolegle z występami przed kamerą z sukcesem rozwija też karierę wokalną.

Vanessa Paradis jest jedną z najpiękniejszych i najbardziej charakterystycznych (ta przerwa między zębami!) francuskich aktorek. Równolegle z występami przed kamerą z sukcesem rozwija też karierę wokalną.
Vanessa Paradis /LOIC VENANCE/AFP /East News

W show biznesie zadebiutowała w wieku 7 lat, śpiewając popowe piosenki. Jako 14-latka nagrała wielki przebój "Joe le taxi", który podbił szczyty list przebojów w 15 krajach.

Paradis w wieku 16 lat rzuciła szkołę, by poświęcić się w całości karierze. Pierwszą płytę "Variations sur le meeme t'aime", do której muzykę napisał słynny Serge Gainsbourg, wydała w 1990 roku.

W 1990 roku otrzymała statuetkę Cezara za debiut w filmie "Białe małżeństwo". Przez następne pięć lat koncentrowała się na karierze muzycznej, odrzucając role w obrazach Pedra Almodóvara i Johna Boormana.

Reklama

W 1995 roku zagrała w filmie "Eliza" (1995) z Gerardem Depardieu, a dwa lata później w wielkim francuskim hicie kinowym - komedii "Jak kochają czarownice" u boku wielkiej damy francuskiego kina Jeanne Moreau (i Jeana Reno).

Następnie pojawiła się na wielkim ekranie w dwóch filmach Patrice'a Leconte'a: "Dziewczyna dla dwóch" (1998), partnerując legendom kina Alainowi Delonowi i Jean-Paulowi Belmondo, oraz "Dziewczyna na moście" (1999) z Danielem Auteuilem.

W "Dziewczynie na moście" zagrała Adele, która pewnej paryskiej nocy postanawia popełnić samobójstwo skacząc z mostu. Przypadkowo od tego kroku powstrzymuje ją Gabor (Daniel Auteuil), cyrkowiec rzucający nożami, który proponuje jej pracę. Adela, nie mając i tak gdzie się podziać, podąża za nim. Tak rozpoczyna się historia tych dwojga zagubionych ludzi. Poetycki film Leconte'a był wielkim sukcesem nad Tamizą, zdobywając aż 9 nominacji do francuskich Oscarów.

W 2009 roku Paradis została twarzą marki Chanel. Swoim wizerunkiem reklamowała kolekcję szminek Rouge Coco de Chanel. Nie była to pierwsza współpraca Paradis z francuską marką - w 1992 roku piosenkarka wzięła udział w kampanii reklamowej perfum Coco Chanel.

O tym, że jest ikoną współczesnej mody świadczy fakt, że jednym z jej najlepszych przyjaciół był słynny projektant Karl Lagerfeld.

Vanessa Paradis uważa, że z wiekiem dostaje coraz ciekawsze propozycje filmowe. Jej zdaniem, obecnie ma o wiele większe możliwości aktorskie, a postaci, w jakie się wciela, są bardziej różnorodne.

Pochodząca z Paryża piosenkarka i aktorka w przeciwieństwie do swoich hollywoodzkich koleżanek po fachu, nie ma problemu z upływającym czasem. Zdaniem Paradis, im jest starsza, tym większe są jej możliwości zawodowe. Przyznaje również, że z wiekiem coraz bardziej kocha aktorstwo.

"Filmy i proponowane mi role są coraz lepsze. W wieku, w którym jestem teraz, mogę odgrywać więcej postaci, niż kiedy miałam 20 lat. Jeszcze kilka lat temu oferty, jakie otrzymywałam, nie były tak ciekawe" - wyznała Paradis. Przykładem na to jest film "Cafe de Flore", w którym aktorka zagrała główną rolę. Obraz w reżyserii Jeana-Marca Vallee przedstawiał historię matki samotnie wychowującej młodego syna z zespołem Downa.

W romantycznej komedii "Heartbreaker. Licencja na uwodzenie" spotkała się zaś na planie z Romanem Durisem. "Rozpoczynałam zdjęcia z pewną obawą. Nie boję się udziału np. w dramacie traktującym o sprawach bolesnych, ale 'Heartbreaker. Licencja na uwodzenie' zawiera wiele scen akcji i dialogi muszą padać w odpowiednim momencie. W przeciwnym razie można narazić się na śmieszność. Subtelność to warunek konieczny przy takiej pracy" - przyznawała aktorka.

W 1998 roku związała się z Johnnym Deppem, z którym ma dwójkę dzieci - Lily-Rose Melody i Johna "Jacka" Christophera. Aktorska para rozeszła się w styczniu 2012 roku, po 14 latach idealnego na pozór związku. Oficjalnym powodem rozstania były kłótnie, a nieoficjalnym - Amber Heard - 25-letnia seksbomba, poznana przez Deppa na planie filmu "Dziennik zakrapiany rumem".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy