Reklama

Tragicznie zginął, wskakując do pociągu. To najbardziej osobisty film Andrzej Wajdy

"To jest po prostu film o Andrzeju Wajdzie. Najbardziej osobisty, jaki od czasu 'Osiem i pół' powstał w kinie artystycznym" - napisał jeden z krytyków. 28 stycznia mija 55 lat od premiery filmu "Wszystko na sprzedaż". Obraz Andrzeja Wajdy był oryginalnym hołdem złożonym Zbigniewowi Cybulskiemu, który w styczniu 1967 roku tragicznie zginął, wskakując do pociągu. "Od samego początku wiedziałem, kto będzie grał główne role" - mówił reżyser.

"To jest po prostu film o Andrzeju Wajdzie. Najbardziej osobisty, jaki od czasu 'Osiem i pół' powstał w kinie artystycznym" - napisał jeden z krytyków. 28 stycznia mija 55 lat od premiery filmu "Wszystko na sprzedaż". Obraz Andrzeja Wajdy był oryginalnym hołdem złożonym Zbigniewowi Cybulskiemu, który w styczniu 1967 roku tragicznie zginął, wskakując do pociągu. "Od samego początku wiedziałem, kto będzie grał główne role" - mówił reżyser.
Beata Tyszkiewicz, Małgorzata Potocka i Elżbieta Czyżewska w filmie "Wszystko na sprzedaż" (1968) /materiały prasowe

"Wszystko na sprzedaż": Hołd dla Zbyszka Cybulskiego

Bezpośrednim impulsem do realizacji "Wszystko na sprzedaż" była tragiczna śmierć Zbyszka Cybulskiego w styczniu 1967 roku. Akcja filmu została skonstruowana wokół motywu poszukiwań zaginionego bez wieści aktora, który nie zjawił się na planie. W trakcie tych poszukiwań do szukających dociera wiadomość, że aktor zginał, wyskakując z pędzącego pociągu. Reżyser zastanawia się, co zrobić z nieskończonym filmem...

Reklama

W efekcie powstał "film o ludziach, którzy robią kino", polskie "Osiem i pół" - jak piszą o tej produkcji krytycy. Premiera filmu odbyła się 28 stycznia 1969 roku. Mija 55 lat od tego dnia.

Jak doszło do realizacji tego dość nietypowego dla Andrzeja Wajdy filmu?

"Tytuł 'Wszystko na sprzedaż' miałem już wcześniej, ale niezbyt dokładnie wiedziałem, co z nim zrobić. Zafascynował mnie kiedyś w Indiach widok biedaka stojącego przy autostradzie - wstrząsający obraz człowieka, który sprzedaje wszystko, co ma. Pomyślałem wtedy, że chciałbym, gdy będę już żegnał się z kinem, zrobić taki film: oto sprzedaję wszystko, co mi się przez te lata uzbierało, jestem człowiekiem w łachmanach i ogłaszam wyprzedaż" - mówił Andrzej Wajda w rozmowie ze Stanisławem Janickim w 1969 roku, tuż po premierze.

Aktorzy nieprzypadkowo występują pod własnymi imionami

Wajda przyznał, że dość szybko film "zaczął się rządzić własnymi sprawami". Konieczność opowiedzenia o przyjacielu, stracie, jaką poniosło polskie kino, połączyła się z potrzebą zabrania głosu w sprawie sytuacji w kraju (początek zdjęć zbiegł się z wydarzeniami Marca '68) i chęcią znalezienia odpowiedniego języka filmowego dla osobistej wypowiedzi.

Role główne zagrali, wcielając się właściwie w samych siebie i mówiąc własnymi tekstami: Andrzej Łapicki (w roli reżysera), Beata Tyszkiewicz, Elżbieta Czyżewska, Daniel OlbrychskiBogumił Kobiela.

"Aktorzy sami mówili o sobie, stali się bohaterami opowiadania. Anegdoty zawarte w filmie mają różne rodowody - dotyczą zarówno Zbyszka, jak i wielu moich przyjaciół. Część anegdot jest prawdziwa, część zmyślona" - mówił Wajda.

"To film o ludziach, którzy robią kino. Jego inność polega na tym, że aktorzy doszli tu do głosu. Nieprzypadkowo występują pod własnymi imionami. Po co miałbym im dawać inne imiona, skoro każe im mówić od siebie ich własne słowa, na które sami się zgodzili. Po raz pierwszy mówią to, co chcą. Od samego początku wiedziałem zresztą, kto będzie grał główne role w tej 'wyprzedaży" - wspominał.

Andrzej Wajda wykorzystał też niektóre pomysły aktorów, na przykład finałową pogoń Daniela Olbrychskiego za końmi.

Andrzej Wajda: Najbardziej osobisty film

Film "Wszystko na sprzedaż" jest jednym z najciekawszych dzieł autotematycznych w historii europejskiego kina. Tytuł otworzył zresztą jedną z najbardziej twórczych dekad w twórczości Andrzeja Wajdy. W kolejnych latach powstały tak wybitne filmowe dzieła polskiego twórcy, jak "Wesele", "Krajobraz po bitwie", "Ziemia obiecana", "Człowiek z marmuru", "Bez znieczulenia" czy "Panny w wilka".

5 marca 2013 roku obyła się uroczysta premiera filmu "Wszystko na sprzedaż" w nowej, odnowionej cyfrowo wersji.

"To jest po prostu film o Andrzeju Wajdzie. Najbardziej osobisty film, jaki od czasu 'Osiem i pół' powstał w kinie artystycznym. Co więcej, odważę się sądzić, że pierwszą intencją Wajdy była rzeczywiście chęć zrobienia filmu o Cybulskim i że dopiero w trakcie realizacji inteligentny reżyser zorientował się, że w istocie, niechcący, robi film o sobie" - napisał w 1969 roku w swej recenzji Krzysztof Mętrak.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wszystko na sprzedaż | Andrzej Wajda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy