"Teatr jest nasz": Protest przed Teatrem Słowackiego w Krakowie
W sobotę wieczorem, 19 lutego, w Krakowie odbył się protest przed Teatrem Słowackiego. Manifestujący wyrażali swój sprzeciw dla odwołania Krzysztofa Głuchowskiego ze stanowiska dyrektora teatru. Protest miał być też wyrazem poparcia dla aktorów i pracowników krakowskiej placówki.
Podczas wieczornego protestu skandowano: "Murem za dyrektorem", "Stop cenzurze", "Teatr jest nasz". Uczestnicy deklamowali też fragment wiersza Stanisława Wyspiańskiego "I ciągle widzę ich twarze".
Przedstawiciele zespołu Teatru Słowackiego odczytali stanowisko, w którym wyrazili zdecydowany sprzeciw wobec decyzji zarządu województwa małopolskiego o wszczęciu procedury zmierzającej do odwołania Krzysztofa Głuchowskiego z funkcji dyrektora teatru. Odczytane zostały listy poparcia, jakie do Teatru Słowackiego wysłali przedstawiciele teatrów z całej Polski. Wyrazy wsparcia przesłał m.in. Paweł Dejmek, wnuk Kazimierza Dejmka, reżysera przedstawienia "Dziadów" z 1968 roku.
Czytaj również:
Kina nad przepaścią. Chodzi nie tylko o pandemię
Jak podał Urząd Marszałkowski, podczas kontroli i audytu w Teatrze im. Juliusza Słowackiego "stwierdzono naruszenie przepisów w zakresie stosowania ustawy Prawo zamówień publicznych".
"Dodatkowo Pan Krzysztof Głuchowski odstąpił od realizacji umowy z dnia 23 października 2018 r. (ze zm.) w sprawie warunków organizacyjno-finansowych działalności Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie oraz programu jego działania w zakresie paragrafu 4 ust. 2 umowy tj. zobowiązania dyrektora do dbałości o dobre imię Teatru w okresie sprawowania swej funkcji" - napisano.
"Wszczęcie procedury oznacza, że teraz zarząd zasięgnie opinii od ministra kultury, związków zawodowych i twórczych na temat osoby i sprawowanej przez nią funkcji. Po otrzymaniu tych opinii zarząd podejmie ostateczną decyzję" - powiedziała PAP Katarzyna Antosz z biura prasowego małopolskiego urzędu marszałkowskiego.
Istniejący od końcówki XIX wieku Teatr im. Juliusza Słowackiego trafił na czołówki portali i gazet w listopadzie 2021 roku po premierze "Dziadów" Adama Mickiewicza w reżyserii Mai Kleczewskiej. Spektakl był oskarżany o upolitycznienie. Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak opublikowała nawet oficjalne stanowisko, w którym skrytykowała inscenizację i odradziła organizację wyjść szkolnych. Skutek był jednak odwrotny - spektakl do dziś bije rekordy popularności.
Pojawiły się też doniesienia, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zamierza się wycofać ze współprowadzenia Teatru Słowackiego. Wczoraj krakowscy radni przyjęli projekt rezolucji skierowanej do ministra Piotra Glińskiego, w której wyrazili zaniepokojenie.
"Napisaliśmy tę rezolucję przypominająca ministerstwu o tym, że sprawa dotyczącą wolności artystycznej zagwarantowana jest przez Konstytucję (art. 73), a także międzynarodowe konwencje" - mówiła radna Małgorzata Jantos.
"Artyści mają prawo do decydowania o sposobie, formie i miejscu prezentacji swoich dzieł. Na organach władzy publicznej spoczywa obowiązek podjęcia pozytywnych działań na rzecz rozwoju kultury" - napisano w tekście rezolucji.
Zobacz również:
Patryk Vega realizuje swój ostatni film. "To będzie autobiografia"
"Bo we mnie jest seks": Maria Dębska już tak nie wygląda
"Pod wiatr": Polska produkcja hitem Netfliksa
Więcej newsów o filmach,. gwiazdach i programach telewizyjnych, ekskluzywne wywiady i kulisy najgorętszych premier znajdziecie na naszym Facebooku Interia Film.