Reklama

Te Ukrainki podbiły świat. Teraz proszą o pomoc

Milla Jovovich, Olga Kurylenko i Mila Kunis to trzy piękne Ukrainki, które podbiły świat kina. Dziś, w obliczu rosyjskiej inwazji na ich ojczysty kraj, ze łzami w oczach obserwują, co się dzieje, a także starają się pomóc milionom rodaków przetrwać napad brutalnego najeźdźcy.

Milla Jovovich, Olga Kurylenko i Mila Kunis to trzy piękne Ukrainki, które podbiły świat kina. Dziś, w obliczu rosyjskiej inwazji na ich ojczysty kraj, ze łzami w oczach obserwują, co się dzieje, a także starają się pomóc milionom rodaków przetrwać napad brutalnego najeźdźcy.
Mila Kunis /Matt Winkelmeyer /Getty Images

Milla - a właściwie Milica - Jovovich na świat przyszła w Kijowie. Jej ojciec był pochodzącym z Jugosławii (obecnie Serbii) lekarzem. Z kolei jej matka, Galina Jovovich, była popularną w ZSRR aktorką. W 1980 roku wspólnie z rodziną emigrowała do Stanów Zjednoczonych. Nie mogąc pracować w swych zawodach, jej rodzice dorabiali, sprzątając wille gwiazd. Za namową matki w wieku dziewięciu lat dziewczynka zaczęła pracować jako modelka.

Już jako jedenastolatka mała Milla pojawiła się na okładkach uznanych magazynów o modzie. Pozowała między innymi dla "Vouge'a" i "Cosmopolitan". Brała udział także w kampaniach reklamowych, m.in. dla Christiana Diora, Calvina Kleina i Giorgio Armaniego. Z kolei Gianni Versace nazwał ją swoją ulubioną modelką. Jej okładki wywołały spore kontrowersje, w pewnej chwili pojawiły się nawet oskarżenia o propagowanie dziecięcej pornografii. W późniejszym czasie Jovovich przyznała, że jest przeciwna zatrudnianiu młodych modelek.

Reklama

Gdy Milla miała dziesięć lat, została posłana przez swoją matkę do szkoły aktorskiej. Debiutowała na ekranie trzy lata później. Występowała w filmach telewizyjnych i gościnnie w serialach, między innymi w "Świecie według Bundych". W 1988 roku zagrała swoją pierwszą kinową rolę w thrillerze "Spotkanie dwóch księżyców". Na pierwszym planie pojawiła się w 1991 roku w "Powrocie na błękitną lagunę", kontynuacji popularnego filmu, w którym wystąpiła Brooke Shields. Za tę rolę otrzymała nominację do Złotej Maliny dla najgorszej debiutantki. Po latach przyznała, że był to najsłabszy film, w jakim kiedykolwiek wystąpiła.

W 1992 roku zagrała małą rolę w biograficznym "Chaplinie", w którym wcieliła się w Mildred Harris, pierwszą żonę legendy kina. Ale już rola w kultowej "Uczniowskiej balandze" (1993) Richarda Linklatera okazała się dla niej rozczarowaniem. Większość scen Jovovich została wycięta podczas montażu, przez co jej występ ograniczył się do epizodów. Rozgoryczona Milla wyjechała do Europy, rezygnując z aktorstwa na kilka lat.

Na ekrany powróciła w 1997 roku w "Piątym elemencie" Luca Bessona. Wcieliła się w nim w Leeloo, humanoidalną istotę, która wspólnie z granym przez Bruce'a Willisa taksówkarzem i byłym żołnierzem odgrywa znaczną rolę w ratunku planety. Aktorka wystąpiła także w kolejnym filmie reżysera, historycznej "Joanie d'Arc" (1999).

Udział w filmach Bessona sprawił, że Jovovich kojarzona była głównie z kinem akcji. Wizerunek ten utrwaliła jej decyzja o zaangażowaniu się w serię adaptacji popularnych gier "Resident Evil". Aktorka wystąpiła w filmie Paula W.S. Andersona i jego pięciu kontynuacjach, za każdym razem wcielając się w waleczną Alice.

Kilka dni temu Jovovich powiedziała, że z przerażeniem obserwuje rosyjską napaść na kraj, na terenie którego przyszła na świat. "Moja krew i moje korzenie pochodzą zarówno z Rosji, jak i Ukrainy. Jestem rozdarta na pół, gdy obserwuję ten rozgrywający się na naszych oczach horror. Cały kraj jest niszczony, rodziny przesiedlane. Ich życie legło w gruzach" - wyznała w przejmującym wpisie aktorka.

"Pamiętam wojnę w ojczyźnie mojego ojca na terenie byłej Jugosławii i wszystkie opowiadane mi historie o terrorze, jakiego doświadczyli moi bliscy. Wojna. Zawsze wojna. Przywódcy, którzy nie potrafią zaprowadzić pokoju. Niekończący się pęd ku imperializmowi. I za każdym razem to zwykli ludzie płacą za to własną krwią i łzami" - zakończyła swój gorzki wpis aktorka.

Mila Kunis tak naprawdę nazywa się Milena Markowna Kunis i urodziła się w 1983 roku w mieście Czerniowce. Gdy miała siedem lat, jej rodzice - nauczycielka fizyki oraz inżynier - zdecydowali się przenieść do Stanów Zjednoczonych, by zapewnić dzieciom lepszą przyszłość. Początkowo Mila miała problemy z adaptacją w nowym środowisku, w czym przeszkadzał jej dodatkowo... wygląd - duże oczy, grube usta i olbrzymie uszy: "Wyglądałam komicznie. To było straszne i doskonale rozumiem tych, co się ze mnie wyśmiewali" - wspominała po latach. Teraz oczy i usta to - obok nienagannej figury - jeden z największych atutów pięknej aktorki, który zapewnił jej tytuł najseksowniejszej kobiety roku 2012 i 2013 według magazynów "Esquire" i "FHM".

Karierę aktorską Kunis zaczynała od reklam. Potem przyszły epizody w takich serialach, jak "Słoneczny patrol" oraz "Siódme niebo". W 1993 roku pojawiła się w filmie telewizyjnym "Pirania", a jako piętnastolatka zagrała młodą Gię Carangi w biograficznym filmie poświęconym kontrowersyjnej modelce. Co ciekawe, w starszą Gię wcieliła się w produkcji Michaela Cristofera Angelina Jolie, dla której ta rola była przepustką do Hollywood.

Przełomem w życiu Kunis okazała się kreacja Jackie Burkhardt w niezwykle popularnym serialu telewizyjnym "Różowe lata 70." (aktorka skłamała, że jest pełnoletnia podczas castingu, ale i tak otrzymała rolę). Emitowana od 1998 roku produkcja zapoczątkowała również kariery innych młodych zdolnych: Tophera Grace'a, Laury Prepon, Wilmera Valderramy oraz Ashtona Kutchera, z którym Ukrainka związana jest obecnie.

Kunis mocno zaangażowała się w pracę na planie "Różowych lat", przez co zupełnie zaniedbała swoją karierę filmową. Jedną z jej pierwszych większych ról na dużym ekranie był występ w komedii dla nastolatków "Sztuka rozstania" (2001). Zagrała w niej u boku innej pięknej i zdolnej nastolatki - Kirsten Dunst. Po rolach w kolejnych, niespecjalnie udanych komediach: "Gdy zgaśnie namiętność", "Przeprowadzka McAllistera", "Chłopaki też płaczą" aktorka postanowiła spróbować sił w... kinie akcji.

Zagrała u boku Marka Wahlberga w adaptacji słynnej gry komputerowej "Max Payne" (2008). Tak jak się spodobało, że postanowiła kontynuować swoją przygodę z filmowym "strzelankami". W efekcie wcieliła się w Solarę w "Księdze ocalenia" (2010), której głównym bohaterem był samotny mężczyzna (Denzel Washington) przemierzający świat po przejściu apokalipsy i strzegący księgi, która może ocalić ludzkość.

Najlepszą z dotychczasowych kreacji Kunis jest ta stworzona na potrzeby "Czarnego łabędzia" (2011) Darrena Aronofsky'ego. Aktorka nie ustępowała na ekranie - ani urodą, ani grą aktorską - wcielającej się w główną rolę Natalie Portman, wyróżnionej za postać Niny Oscarem (Kunis musiała się zadowolić nominacją do Złotych Globów).

Na początku marca Kunis i jej partner Ashton Kutcher w specjalnie opublikowanym wideo przekazali, że zamierzają wspomóc działania humanitarne w Ukrainie. Aktorka podkreśliła, że jest dziś bardziej dumna z faktu bycia Ukrainką niż kiedykolwiek.

"Wydarzenia, które miały miejsce w Ukrainie są druzgocące. Na tym świecie nie ma miejsca na tak nieusprawiedliwiony atak na ludzkość" - powiedziała Mila Kunis ze łzami w oczach. Para zbiera fundusze, aby zapewnić pomoc humanitarną dla uchodźców. Kunis i Kutcher zamierzają przekazać na zbiórkę 3 mln dolarów. Celem jest zebranie 30 mln dolarów. Właśnie pochwalili się, że mają już dwie trzecie tej kwoty.

Olga Kurylenko urodziła się 14 listopada 1979 roku w Berdiańsku. W wieku 16 lat przeprowadziła się do Paryża, gdzie podpisała swój pierwszy kontrakt. Wkrótce jej zdjęcia trafiły na okładki tak prestiżowych magazynów, jak "Elle" czy "Vogue". Po kilku latach Olga biegle posługiwała się już francuskim i angielskim. Bardzo dobrze opanowała też hiszpański.

Kiedy Kurylenko ugruntowała już swoją pozycję w świecie modelingu, zdobywając przy okazji francuskie obywatelstwo, zaczęła szukać dla siebie miejsca w przemyśle filmowym nad Sekwaną. Zadebiutowała w filmie "L'Annulaire" (2005). Kolejnym obrazem w jej filmografii był francuski thriller "W skórze węża".

W Hollywood Olga Kurylenko zadebiutowała w filmie "Hitman" (2007), w którym zagrała rosyjską prostytutkę Nikę. "Lubię emocje a ten film dostarcza ich wraz z wartką akcją" - mówiła aktorka. Potem można było ją oglądać w takich produkcjach, jak "Max Payne", "Centurionie", "Gdy budzą się demony", "Drzewa życia".

Światową sławę zdobyła, gdy zagrała dziewczynę Jamesa Bonda. Wystąpiła u boku Daniela Craiga w filmie "Quantum of Solace" (2008). Wcieliła się w Camille - boliwijską agentkę, która walczy po stronie agenta 007. Co ciekawe, przez tę rolę naraziła się na krytykę ze strony pewnego Rosjanina, zajadłego marksisty i komunisty, który oskarżył ją o "sprzeniewierzenie się swoim korzeniom i zdradę Związku Radzieckiego".

W ostatnich latach Olga Kurylenko należała do bardziej zapracowanych aktorek w Hollywood. Zagrała w filmach: "Człowiek, który zabił Don Kichota", "Śmierć Stalina", "Pokój tajemnic", "Władca Paryża", "Zatoka zaginionych", "Kod Dedala". Aktorka wciąż jednak czeka na większą rolę, która pokazałaby, że reżyserzy doceniają nie tylko jej urodę (jej wymiary to 86-60-89 cm), ale również talent.

Choć Olga Kurylenko wyjechała z Ukrainy wiele lat temu, przez cały okres bycia poza granicami państwa, wspierała finansowo swoją matkę, która pozostała w ojczyźnie.

W ostatnich dniach, podobnie jak większość gwiazd, które wywodzą się z Ukrainy, wsparła swój naród. Na jej kontach w mediach społecznościowych pojawiło się kilka postów, w których napisała dosadnie, co myśli o konflikcie zbrojnym w Ukrainie i działaniach Władimira Putina.

Gwiazda odniosła się również do sytuacji międzynarodowej i stanowiska, jakie przyjęły poszczególne kraje i organizacje (Unia Europejska, NATO czy ONZ) w obliczu wojny, w jakiej znalazła się Ukraina.

Zobacz również:

Teraz się wstydzi? Karierę zaczynała od filmów erotycznych

Znany Rosjanin nie ma wątpliwości. "Putin przeżywa psychiczne załamanie"

Najgorszy człowiek na świecie? Te gwiazdy są wciąż zapatrzone w Putina

To koniec? Kina w Rosji stoją nad przepaścią

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Mila Kunis | Olga Kurylenko | Milla Jovovich
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy