Reklama

Sylvester Stallone rzuca aktorstwo? "Nadszedł czas, by znów zacząć malować"

Jego nazwisko większości ludzi kojarzy się z machaniem pięściami i strzelaniem z każdego rodzaju broni. Dlatego sporym zaskoczeniem była informacja, że w domowym zaciszu Sylvester Stallone sięga po bardziej subtelne środki wyrazu, a mianowicie maluje obrazy. W ostatnich latach zarzucił tę pasję, ale teraz zamierza do niej wrócić.

Jego nazwisko większości ludzi kojarzy się z machaniem pięściami i strzelaniem z każdego rodzaju broni. Dlatego sporym zaskoczeniem była informacja, że w domowym zaciszu Sylvester Stallone sięga po bardziej subtelne środki wyrazu, a mianowicie maluje obrazy. W ostatnich latach zarzucił tę pasję, ale teraz zamierza do niej wrócić.
Sylvester Stallone w 2021 roku w Los Angeles /Axelle/Bauer-Griffin/FilmMagic /Getty Images

Sylvester Stallone zajął się malarstwem

"To, co jest cudowne w malowaniu, przypomina zarazem pisanie krótkiego scenariusza. Aby opowiedzieć swoją historię, zamiast słów używasz kresek i kolorów" - napisał na Instagramie Sylvester Stallone, filmowy Rambo i Rocky.

Woody Allen gra na klarnecie, Geena Davis strzela z łuku, a Angelina Jolie potrafi pilotować samolot. Wiele znanych postaci z branży filmowej może poszczycić się zaskakującymi zdolnościami. Do grona hollywoodzkich gwiazd, które mają niezwiązane z aktorskim rzemiosłem talenty, należy też Sylvester Stallone.

Reklama

Jeden z najsłynniejszych gwiazdorów kina akcji przez większość życia pasjonował się malarstwem, do którego zamiłowanie odkrył w bardzo młodym wieku.

Hobby szybko przerodziło się u Stallone’a w wielką pasję, która trwa do dziś. Jak opowiadał w rozmowach z prasą, pierwsze prace zaczął sprzedawać już jako dziecko, by zdobyć pieniądze na bilet na autobus, którym podróżował do szkoły. Co ciekawe, to właśnie malarskie hobby pomogło mu stworzyć scenariusz do filmu "Rocky", który okazał się dlań trampoliną do sukcesu i wielkiej sławy.

W 1975 roku gwiazdor namalował portret głównego bohatera filmu zatytułowany "Finding Rocky", który zainspirował go później do przelania historii tej postaci na papier. "To było istne objawienie" - wyjawił w jednym z wywiadów.

Sylvester Stallone: "Nadszedł czas, by znów zacząć malować"

76-letni aktor ogłosił właśnie na Instagramie, że zamierza wkrótce znów chwycić za pędzel.

"Nadszedł czas, by znów zacząć malować. To, co jest cudowne w malowaniu, przypomina zarazem pisanie krótkiego scenariusza. Aby opowiedzieć swoją historię, zamiast słów używasz kresek i kolorów" - wyznał filmowy Rambo w podpisie pod serią fotografii przedstawiających jego kipiące kolorami, abstrakcyjne dzieła.

Fani natychmiast pochwalili artystyczną wizję aktora, a niektórzy wyrazili zainteresowanie nabyciem jego prac. "Marzę o tym, by któryś z tych obrazów zawisł na ścianie w moim domu" - brzmi jeden z wielu podobnych komentarzy. Jeśli aktor, który ostatnio miał problemy finansowe, weźmie sobie te prośby do serca, to niebawem zapewne usłyszymy o aukcji jego dzieł.

Swoim talentem Stallone chętnie dzieli się ze światem - i to nie tylko za pośrednictwem mediów społecznościowych. W 2015 roku w Muzeum Sztuki Współczesnej w Nicei odbyła się wystawa obrazów aktora powstałych na przestrzeni ostatnich czterech dekad. Sześć lat później w niemieckim muzeum Osthaus Museum Hagen zaprezentowano retrospektywę jego prac zatytułowaną "Sylvester Stallone: The Magic of Being".

Gwiazdor podkreślił w rozmowie z "The Hollywood Reporter", był to dlań "olbrzymi zaszczyt". "Czuję się niezwykle wyróżniony tym, że moje obrazy wiszą obok dzieł największych artystów świata" - przyznał z dumą.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Sylvester Stallone
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy