Reklama

Stanley Tucci zszokował wyznaniem!

Widzowie pokochali go za rolę w takich filmach, jak "Julie i Julia" czy "Diabeł ubiera się u Prady". Stanley Tucci w najnowszym wywiadzie zdradził, że trzy lata temu zdiagnozowano u niego raka. Przyznał, że ta diagnoza była przerażająca i rozdrapała stare rany. W 2009 roku na raka piersi zmarła jego ukochana żona Kate.

Widzowie pokochali go za rolę w takich filmach, jak "Julie i Julia" czy "Diabeł ubiera się u Prady". Stanley Tucci  w najnowszym wywiadzie zdradził, że trzy lata temu zdiagnozowano u niego raka. Przyznał, że ta diagnoza była przerażająca i rozdrapała stare rany. W 2009 roku na raka piersi zmarła jego ukochana żona Kate.
Stanley Tucci /Avalon.red/REPORTER /East News

O swojej chorobie Stanley Tucci opowiedział w rozmowie z internetowym magazynem "Vera". Trzy lata temu wykryto u niego guza u podstawy języka. Guz, jak powiedział aktor, był "zbyt duży, aby go operować", więc Tucci został poddany intensywnej chemioterapii i radioterapii. Na szczęście leczenie zakończyło się sukcesem, ale walka z nowotworem była dla niego niezwykle trudna, bo przywołała traumatyczne wspomnienia. 

Gdy aktor dowiedział się, że ma raka, przypomniał sobie przez co przeszła jego żona. "Przysiągłem sobie wtedy, że nigdy nie pozwolę na to, aby przechodzić przez to samo, co ona. Obserwowanie jej przez trzy lata było okropne" - wyznał Tucci. 

Reklama

Choroba i śmierć żony Stanley'a Tucci

Kate Spath-Tucci zmarła na raka piersi w 2009 roku w wieku 47 lat. Aktor wyznał także, że choć pokonał nowotwór, to ta walka wiele go kosztowała. Stanowiła też jednak motywację, aby lepiej wykorzystać życie. "Czuję się znacznie starszy niż przed chorobą. Rak sprawia, że jednocześnie boisz się bardziej i mniej. Ale nadal chcesz iść do przodu, działać" - zapewnił.

Stanley Tucci ożenił się z Kathryn Louise Spath w 1995 roku, mieli troje dzieci: bliźniaki - syna Nicolo Roberta i córkę Isabel Concettę (ur. 21 stycznia 2000) oraz córkę Camillę (ur. 2002). W 2011 roku Tucci związał się z Felicity Blunt, angielską agentką literacką i starszą siostrą aktorki Emily Blunt. Pobrali się w 2012 roku, mają syna Matteo Olivera (ur. 25 stycznia 2015).

Stanley Tucci - kariera aktorska

Stanley Oliver Tucci Jr. jest amerykańskim aktorem, producentem filmowym, reżyserem i scenarzystą pochodzenia włoskiego. W 2010 roku był nominowany do Oscara za drugoplanową rolę w filmie "Nostalgia anioła"

Na swoim koncie ma kilkadziesiąt ról dramatycznych. Wystąpił m.in. w hitowej serii "Igrzyska śmierci", czy w filmie "Transformers: Wiek zagłady". Ostatnio pojawił się m.in. w "Pięknej i bestii", "Spotlight""Supernovej". Gra także w serialach, m.in. "Ostrym dyżurze" i "Detektywie Monku".

Stanley Tucci - nie tylko aktorstwo

Trzeba przyznać, że rzeczywiście ostatnio jest bardzo aktywny. Niedawno można było go podziwiać u boku Colina Firtha w filmie "Supernova", napisał też książkę "Taste. My Life Through Food". Tucci, który jest znanym smakoszem i miłośnikiem gotowania, przedstawia w niej swoje kulinarne pomysły i wspomnienia dotyczące eksperymentów w kuchni. 

Tucci podbił internet w czasie pandemii, gdy zamieścił na Instagramie nagranie, na którym przygotowuje klasycznego włoskiego drinka o nazwie negroni dla swojej żony, Felicity Blunt. Wideo szybko stało się viralem i było jednym z najczęściej udostępnianych nagrań w mediach społecznościowych. Internauci obwołali zaś aktora najseksowniejszym barmanem czasów kwarantanny.

Sławę swojego szwagra postanowił wykorzystać reżyser John Krasiński (jego żona, Emily, jest siostrą Felicity Blunt) i w kwietniu 2020, zaprosił Tucciego do najnowszego wydania swojego internetowego show "Some Good News".

Stanley postanowił w nim zaprezentować przepis na drinka, który bił wówczas rekordy popularności w sieci. Wymyśliła go dziarska dziewięćdziesięciolatka, która pokazała na TikToku, jak przygotowuje napitek, który nazwała quarantini. Drink składa się z aż czterech miarek wódki: dwóch waniliowej i dwóch pomarańczowej. Całość dopełnia odrobina likieru Chambord i sok pomarańczowy. Autorka przepisu radzi jednak, by nie przywiązywać zbytniej wagi do proporcji, sama dodaje poszczególne składniki "na oko".

Stanley Tucci trzymał się jednak podanych w przepisie proporcji. I w miarę jak dodawał kolejne składniki, był coraz bardziej przestraszony. "Nie będę w stanie po tym chodzić" - podsumował, gdy wymieszał wszystko w shakerze.

Czytaj także: "Nie czas umierać": Premiera 1 października [nowy zwiastun]

Czytaj także: Rose McGowan nazywa Oprah Winfrey jaszczurką

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Julie i Julia | Stanley Tucci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy