"Spider-Man: Bez drogi do domu" najlepszy w Polsce
"Spider-Man: Bez drogi do domu" pobił kolejny rekord. W premierowy weekend film w Polsce obejrzało go 450 tysięcy widzów.
W ciągu trzech pierwszych dni wyświetlania "Spider-Man: Bez drogi do domu" zgromadził w polskich kinach 450 tys. widzów. To znakomity wynik, najlepszy spośród wszystkich filmów wyświetlanych na rodzimych ekranach w tym roku.
Dotychczasowy lider tegorocznych tabel - "Nie czas umierać" zebrał na starcie 440 tys. osób. Z kolei najlepszy polski film - "Dziewczyny z Dubaju" przyciągnęły w premiery weekend niespełna 280 tys. osób.
To nie koniec dobrych wiadomości dla twórców nowych przygód Spider-Mana. Na podstawie frekwencji z piątkowych seansów filmu oraz przedsprzedaży wytwórnia Disneya podała, że obraz podczas premierowego weekendu zarobi w Stanach 253 mln dolarów.
Okazało się jednak, że ekranizacja komiksu zebrała więcej pieniędzy - 260 mln dolarów, co pozwoliło jej zająć drugie miejsce tabeli wszech czasów. Lepiej w premierowy weekend radził sobie w amerykańskich kinach jedynie film "Avengers: Koniec gry".
Globalne wpływy ze sprzedaży biletów w czasie premierowego weekendu, po ogłoszeniu oficjalnych wyników, także skoczyły w górę - z 587 mln dol. do 594 mln dolarów.
W "Bez drogi do domu" Peter Parker (Tom Holland) będzie chciał zrobić wszystko, by wrócić do czasów, kiedy jego tożsamość Spider-Mana była tajemnicą. Wpadnie na pomysł, aby poprosić Doktora Strange'a (Benedict Cumberbatch) o rzucenie zaklęcia wpływającego na rzeczywistość i zmieniającego przeszłość. "Możesz sprawić, żeby to się nigdy nie stało?" - zapyta Paker.
Podczas rzucania zaklęcia dojdzie do pewnego nieporozumienia - Peter Parker zmieni nagle zdanie, w wyniku którego jego świat połączy się z kilkoma innymi rzeczywistościami. Peter będzie musiał stawić czoła przeciwnikom, których widzowie znają z poprzednich serii o superbohaterze.
"Naruszyliśmy stabilność czasoprzestrzeni. Problem w tym, że próbujesz prowadzić podwójne życie. Im dłużej to robisz, tym więcej ryzykujesz" - powie Parkerowi Doktor Strange.
W filmie "Spider-Man: Bez drogi do domu" pojawią się dobrze znani widzom przeciwnicy Człowieka-Pająka. Alfred Molina znów zagra Doktora Octopusa z filmu "Spider-Man 2" (2004), Willem Dafoe Zielonego Goblina ze "Spider-Mana" (2002), a Jamie Foxx Electro, znanego już z filmu "Niesamowity Spider-Man 2" (2014).
Pojawią się ponadto Rhys Ifans, czyli Jaszczur z "Niesamowitego Spider-Mana" (2012) oraz Thomas Haden Church - Sandman ze "Spider-Mana 3" (2007).